Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość04

Zarejestrowani
  • Zawartość

    169
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

22 Excellent

Ostatnio na profilu byli

789 wyświetleń profilu
  1. Mam to samo. Też niby wszystko ogarniam Ale czasem mam gorsze dni. Też mam starszą córkę (w styczniu 3 latka) też wymaga trochę uwagi jeszcze. Dużo mi pomaga, sama się wysika, przyniesie co trzeba i ogólnie bardzo dba o braciszka Ale jednak czasem potrzebuje tej uwagi tyle co wcześniej miała jak jeszcze była sama A Ty w jakim wieku masz córkę?
  2. Hej dziewczyny długo tu nie zaglądałam, mąż wrócił do pracy i jakoś mniej czasu na wszystko przy dwójce małych dzieci w piątek minął miesiąc od narodzin synka A wydaje się jakby to było wczoraj pojawiła się u nas ciemieniucha Ale po jednym użyciu emolium na ciemieniuche zeszlo prawie wszystko ( także szczerze polecam!) Z nerkami mamy kontrolę co 2 tygodnie, aantybiotyk bierzemy już 3 tygodnie, i mamy brać jeszcze minimum tydzień 🥺 Ale to zapobiegawczo aby nie wydała się infekcja dróg moczowych. Zmieniliśmy mleko z NAN Optipro 1 na Hipp Combiotik. Kupki po NANie były wręcz biegunkowe.. teraz jest dobrze pojawiły się kolki, podajemy delicol i jest duza poprawa A Wy na jakim mleku modyfikowanym jesteście?
  3. U nas tez właśnie żółte z takim serkiem. Tylko w każdej pieluszce prawie.. A u was ile razy dziennie?
  4. Ja przy córce sporo szukałam żeby jakiś żel jej spasowal i w końcu znalazłam - Bioderma Atoderm (huile de douche). Fajnie nawilża skórę dziecka i jako jedyny się sprawdził. Córka ma 3 latka i nadal go używamy
  5. Dzięki dziewczyny. Ja też mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i niedługo go zobaczymy.. Jak tylko go odbiorę to dam napewno znać.
  6. Nadal okazało się że dziś nie wyszedł. Test na covid ma ujemny. Cały czas coś. Dziś rano dzwoniłam to miał być wypis. Spakowalismy z mężem wszystko żeby jechać po małego i nagle wypis cofniety bo coś wyszło znowu na usg.. mam już po prostu dość tego wszystkiego. Nie widziałam dziecka na oczy jeszcze, nawet nie mogę go odwiedzić..
  7. Hej dziewczyny. My nadal czekamy na synka.. na szczęście dziś pojawiły się już lepsze wieści i najprawdopodobniej wyjdzie w środę jeśli wszystko będzie w porządku Ja odciagam mleko bo cycki nie dają radę już ogólnie czuje się dobrze, bez leków przeciwbólowych. Jedyne co to nie mogę jeszcze spać na boku
  8. U mnie już dobrze. Leki biorę tylko na wieczór przed kapaniem i żeby w nocy mniej bolało. Za to plecy bolą mnie tak że nie da się chodzić...
  9. Prawdopodobnie ja wychodzę w czwartek A synek jak będzie miał negatywny test to w poniedziałek jak skończę kwarantanne. No chyba że będzie test pozytywny to wyjdzie dopiero jak będzie miał dwa ujemne testy..
  10. Ja też nie wierzę w to co się dzieje.. naprawdę to by się nadawało nagłośnić w telewizji.. Jutro cesarka musi być. Dziecko najprawdopodobniej będzie mieć już ponad 4kg, musi być ciaza rozwiązana jak najszybciej. Jutro rano o 7 jadę na zakazny, jeśli mnie nie przyjmą prosto jade na ten pierwotny szpital tylko mam zadzwonić w drodze żeby się przygotowali na mnie.
  11. No to dobrze że już masz skierowanie, jesteś spokojniejsza. A ze mną nadal cyrk.. mąż dziś poruszył prawie całą Polskę żeby w końcu coś ruszyło na moj temat. W końcu telefon do rzecznika praw pacjenta troszkę pomógł. Rzecznik kazał dzwonić do dyrektora szpitala w którym miałam mieć CC Ale jak zwykle dyrektora nie było (podobno na kwarantannie) Ale ostatecznie wyszło tak że mam jechać na szpital zakazny, jeśli mnie nie przyjmą tam to mam wziąć pismo że mnie nie przyjęli i z tym pismem do tego szpitala gdzie miałam wstępnie rodzić. Oni wtedy robią mi izolatke i wykonują CC tylko z tego wzgledu żeby uratować matkę i dziecko bo ciąża przenoszona, zagrożona wielowodziem. Więc jutro zgłaszam się do szpitala zakaznego, zobaczymy czy mnie przyjmą albo czy wydadzą to pismo z odmową... Dziewczyny, mam po prostu dość.
  12. Ogólnie czuje się dobrze. Jeśli chodzi o covida to osłabienie minęło, bóle mięśni i stawów też. Z objawów został tylko suchy (trochę upierdliwy) kaszel i brak węchu i smaku. Ale ogólnie jest dobrze. Jeśli chodzi o ciążę To mega boli mnie krocze. Większość czasu leżę lub siedzę. Nie chce żeby poród się zaczął więc zaczęłam się oszczędzać. Jutro decyzja co ze mną. Mam nadzieję że cos się wyjaśni i we wtorek synek już będzie na świecie.
  13. Wiem.. staram się cały czas być spokojna żeby te nerwy nie wywołały czasem akcji porodowej. Od paru dni piecze mnie brzuch Tak Jakby od środka, dziś trochę bardziej (może przez nerwy) nie wiecie co to może byc?
  14. Dziewczyny, to jest po prostu jakiś cyrk. Pojechałam dziś do szpitala. Nie przyjęli mnie, powiedzieli że nie są przygotowani, że nikt ich nie poinformował z tamtego szpitala że przyjadę na CC. Odeslali mnie do domu. Zadzwoniłam do lekarza prowadzącego. Kazali mi dzwonić do szpitali zakaźnych alby mnie przyjęli. Obdzwonilam wszystkie szpitale na Podkarpaciu. Nikt mnie nie przyjmie. Czy wy w to wierzycie?! To są po prostu jaja. Siedzę w domu i płacze. Nikt mnie nie chce przyjąć z pozytywnym wynikiem. Nie wiem co mam robić. Ginekolog prowadzący próbuje coś załatwić z wojewodą. Nie wiem czy to się uda. Jestem w rozsypce
  15. Nie mam pojecia. Dam znać jak znajdę więcej czasu. Dzięki dziewczyny za wsparcie.
×