olala2904
Zarejestrowani-
Zawartość
25 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olala2904
-
Witam. Może jest tutaj ktoś kto miał do czynienia z rentą rodzinną i będzie w stanie mi pomóc. Otóż jestem studentką ostatniego roku i renta przysługuje mi do 30 września. Zapisałam się do szkoły policealnej, aby w październiku nadal otrzymywać rentę. W związku z tym kilka dni temu byłam w ZUSie, zaniosłam już zaświadczenie z nowej szkoły wraz z wnioskiem o przedłużenie (zrobiłam to wcześniej, aby zapewnić sobie ciągłość w wypłatach). Teraz zastanawiam się czy nie namieszałam, bo mam status studenta, ale z drugiej strony przyniosłam zaświadczenie z innej szkoły wraz z wnioskiem i zaczęłam obawiać się czy dostanę rentę we wrześniu. Niby ZUS nie ma powodów ku temu żeby zawiesić mi świadczenie, tak mi się wydaje, ale no nie wiem do końca jak to wygląda. Mówiłam w ZUSie jak wygląda moja sytuacja to mimo wszystko pani kazała mi złożyć wniosek o przedłużenie renty więc chyba nie powinno być problemu? A może powinnam jeszcze zanieść zaświadczenie z uczelni żeby była jasność? Bardzo zależy mi na tej wrześniowej rencie ze względu na ciężką sytuację finansową…
-
Witam. Może jest tutaj ktoś kto miał do czynienia z rentą rodzinną i będzie w stanie mi pomóc. Otóż jestem studentką ostatniego roku i renta przysługuje mi do 30 września. Zapisałam się do szkoły policealnej, aby w październiku nadal otrzymywać rentę. W związku z tym kilka dni temu byłam w ZUSie, zaniosłam już zaświadczenie z nowej szkoły wraz z wnioskiem o przedłużenie (zrobiłam to wcześniej, aby zapewnić sobie ciągłość w wypłatach). Teraz zastanawiam się czy nie namieszałam, bo mam status studenta, ale z drugiej strony przyniosłam zaświadczenie z innej szkoły wraz z wnioskiem i zaczęłam obawiać się czy dostanę rentę we wrześniu. Niby ZUS nie ma powodów ku temu żeby zawiesić mi świadczenie, tak mi się wydaje, ale no nie wiem do końca jak to wygląda. Mówiłam Pani w ZUSie jak wygląda moja sytuacja to mimo wszystko kazała mi złożyć wniosek o przedłużenie renty więc chyba nie powinno być problemu? A może powinnam jeszcze zanieść zaświadczenie z uczelni żeby była jasność? Bardzo zależy mi na tej wrześniowej rencie ze względu na ciężką sytuację finansową…
-
Witam. Może jest tutaj ktoś kto miał do czynienia z rentą rodzinną i będzie w stanie mi pomóc. Otóż jestem studentką ostatniego roku i renta przysługuje mi do 30 września. Zapisałam się do szkoły policealnej, aby w październiku nadal otrzymywać rentę. W związku z tym kilka dni temu byłam w ZUSie, zaniosłam już zaświadczenie z nowej szkoły wraz z wnioskiem o przedłużenie (zrobiłam to wcześniej, aby zapewnić sobie ciągłość w wypłatach). Teraz zastanawiam się czy nie namieszałam, bo mam status studenta, ale z drugiej strony przyniosłam zaświadczenie z innej szkoły wraz z wnioskiem i zaczęłam obawiać się czy dostanę rentę we wrześniu. Niby ZUS nie ma powodów ku temu żeby zawiesić mi świadczenie, tak mi się wydaje, ale no nie wiem do końca jak to wygląda. Mówiłam Pani w ZUSie jak wygląda moja sytuacja to mimo wszystko kazała mi złożyć wniosek o przedłużenie renty więc chyba nie powinno być problemu? A może powinnam jeszcze zanieść zaświadczenie z uczelni żeby była jasność? Bardzo zależy mi na tej wrześniowej rencie ze względu na ciężką sytuacja finansową…
-
Witam. Może jest tutaj ktoś kto miał do czynienia z rentą rodzinną i będzie w stanie mi pomóc. Otóż jestem studentką ostatniego roku i renta przysługuje mi do 30 września. Zapisałam się do szkoły policealnej, aby w październiku nadal otrzymywać rentę. W związku z tym kilka dni temu byłam w ZUSie, zaniosłam już zaświadczenie z nowej szkoły wraz z wnioskiem o przedłużenie (zrobiłam to wcześniej, aby zapewnić sobie ciągłość w wypłatach). Teraz zastanawiam się czy nie namieszałam, bo mam status studenta, ale z drugiej strony przyniosłam zaświadczenie z innej szkoły wraz z wnioskiem i zaczęłam obawiać się czy dostanę rentę we wrześniu. Niby ZUS nie ma powodów ku temu żeby zawiesić mi świadczenie, tak mi się wydaje, ale no nie wiem do końca jak to wygląda. Mówiłam Pani w ZUSie jak wygląda moja sytuacja to mimo wszystko kazała mi złożyć wniosek o przedłużenie renty więc chyba nie powinno być problemu? A może powinnam jeszcze zanieść zaświadczenie z uczelni żeby była jasność? Bardzo zależy mi na tej wrześniowej rencie ze względu na ciężką sytuacja finansową…
-
Hej! 2 dni temu zakończyła się moja relacja z chłopakiem. Nie byliśmy w związku, spotykaliśmy się dopiero miesiąc. Doszło między nami do sprzeczki o częstotliwość spotkań, w trakcie której wyszło, że on nie jest pewien czego chce, co czuje, czy mu zależy, więc dałam mu tydzień na przemyślenia. Napisał, że zdecydował, że lepiej będzie tego nie kontynuować, bo nie ma "tego czegoś", a nie chce w to brnąć tylko dlatego, że pociągam go swoim wyglądem. Również napisałam mu o swoich przemyśleniach, że chciałabym to kontynuować, ale widziałam już wcześniej, że mniej się angażuje niż ja. Na ostatnim spotkaniu doszło między nami do czegoś więcej. Po tym jak zdecydował się zakończyć relacje, wyszło, że już przed seksem mu coś nie grało, a nie powiedział mi o tym, bo miał nadzieję, że seks coś zmieni. Po tym zbliżeniu mimo wszystko nadal nie mówił, że jest coś nie tak, a wręcz przeciwnie gdyby nie mój sprzeciw co do częstotliwości spotkań I ta sprzeczka, spotkalibyśmy się ponownie i pewnie trwałoby to nadal. Dałam mu do zrozumienia, że powinien był mi powiedzieć. On się tłumaczył, że uważa że na pewno widziałam, że jest coś nie tak i, że przecież mi powiedział teraz (problem w tym, że DOPIERO teraz). Faktycznie trochę mniej się angażował, ale myślałam że potrzebuje czasu. Ogólnie naprawdę układało się super, pisalismy calymi dniami, na spotkaniach było miło. Poza tym sam mówił, że gdyby coś wyszło z tej znajomości spotykalibyśmy się częściej itd. więc tym bardziej cały czas tłumaczyłam jego zachowanie, że z czasem będzie lepiej. Wczoraj nadal próbowaliśmy to wyjaśniać, ale on wyświetlał moje wiadomości i przez kilka godzin nie potrafił odpisać, mimo, że był dostępny cały czas. Cały czas miałam w głowie, że chce to jakoś "ładnie" zakończyć, jak już wyjaśnimy. Kiedy nie odpisywał stwierdziłam, że to ten moment. Napisałam mu "Dobrze, bo tak sobie myślę, że nie wiem czy dojdziemy tutaj do jakiegoś porozumienia. Nie powiedziałeś wcześniej wprost, że coś Ci nie odpowiada, więc myślałam, że jest dobrze, a te częstsze spotkania faktycznie przyjdą z czasem, tak samo jak i większe zaangażowanie. Ale obydwoje wiemy jak jest, niestety czegoś zabrakło. Naprawdę przykro mi, że nasza relacja się kończy, ale może było nam nie po drodze... Jesteś świetnym chłopakiem i dziękuję Ci za ten miły czas. Mam nadzieję, że wszystko będzię Ci się jak najlepiej układało." Wyświetlił i nie odpisał. Mam wyrzuty sumienia, że się pospieszyłam, że nie dałam mu wyjaśnić do końca. Chociaż gdyby chciał to by odpisał nawet po tej mojej ostatniej wiadomości, prawda? To tak boli, nie mogę się dziś pozbierać...