Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Biutibłęder

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1549
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Biutibłęder


  1. 6 godzin temu, Truskawkowy_krem napisał:

    Rozwaliło mnie to, że ona po tym wszystkim stwierdziła, że dobrym pomysłem będzie kontynuacja. Wtf?

    Nie wiem też czy to nie był celowy zabieg żeby wyjść na biedną pokrzywdzoną. 

    A ta jej gadka na koniec, że niby o niczym nie wiedziała itd. Typowe robienie z siebie ofiary i wybielanie sie 

    No a jak ? Stary patent co złego to nie ja. 

    W tej edycji szkoda mi totalnie Karola który dosłownie jakby przeszedł traumę ( jak już doszło do ucieczki z chaty przed Igą to było naprawdę grubo) i Maćka bo zmarnował czas na uczucia ale myślę, że to jeszcze dla nich się obróci w dobrą stronę bo poznają po tym programie kogoś wartościowego.


  2. 6 minut temu, Mibo napisał:

    "Odporność zbiorowiskowa (inaczej odporność populacyjna, odporność stadna lub odporność grupowa) to ochrona osób nieuodpornionych w wyniku zaszczepienia wysokiego odsetka społeczeństwa. "

    Na tej podstawie działają inne szczepienia 🙂 Im więcej osób zaszczepionych tym lepiej chronimy niemowlęta, osoby starsze, z upośledzoną odpornością itd. 

    Licz do tego ozdrowieńców 😉  i jest jeszcze coś takiego jak pamięć komórkowa.  Także nie trzeba się zaszczepić wystarczy przechorować, bo tak jak napisałaś wcześniej i po szczepieniu i po przechorowaniu można nie uzyskać odporności.

    I nie musi większość być zaszczepiona w tym przypadku a śmiem twierdzić , że już połowa społeczeństwa przeszła ta chorobę, najlepiej to byłoby robić testy na odporność a nie ślepo wszczepiać coś czego działanie poznamy za 2 lata bo wtedy skończą się badania.


  3. 19 minut temu, Mibo napisał:

    Jedna dawka jest nieskuteczna, po to są dwie. W ogóle Astra ma dużo mniejszą skuteczność.

    Zauważ, że ja od początku mówię o Pfizer i Modernie, bo Astra ma skuteczność bliską 60%, gdzie inne mają po 95%.  Wiadomo lepiej dostać lepszy produkt, ale 60% lepsze niż zero. 

    I nie wszyscy mają wydolny układ odpornościowy. Ludzie chorują na nowotwory, AIDS o czym mogą nie wiedzieć.

    Właśnie po to trzeba się zaszczepić, żeby nie miał kto zarażać i żeby nie umierali. 

    Bo co z tego że się zaszczepił, skoro zanim dostał drugą dawkę i nabył odporność ktoś mu sprzedał covida? 

    Gdyby nie szczepienia to dziś nadal ludzie umieraliby na ospę prawdziwą.

    Zawsze będzie ktoś niezaszczepiony choćby ludzie z przeciwwskazaniami co z nimi?

    Poza tym ludzie zaszczepieni mogą zachorować tym samym jednak mogą zarażać innych.


  4. 8 minut temu, Paryz London napisał:

    U nas to samo osoby zmarly na covid, ale się nie szczepiły:( 

    Po szczepieniu parę osób zachorowało ale bardzo, bardzo lagodnie, a wiele miało tylko 3 dni niedyspozycji. 😞

    Nie jestem przeciw szczepieniom, tylko niech ktoś głupot nie gada i trzyma się faktów 😉

    Bardzo współczuję z powodu śmierci bliskich.


  5. 4 godziny temu, Mibo napisał:

    To zweryfikuj swoją wiedzę, skorzystaj z swojej rady, bo jest nieaktualna.O kolejny foliarz od - typowa gadka: myśl samodzielnie, a nasłuchał się youtubersów, Kaś po zawodówce z forum na fb.

    Chroni, są potwierdzenia, statystyki, badania, ale ty będziesz wszystko negował, bo tak ci się wydaje.

    Tak sie właśnie nie znasz, szczepionka nie chroni przed zakażeniem, zmniejsza szansę na do 5-3%. Astra do 40%. Za to chroni przed śmiercią i powikłaniami to pewne. Dlatego rząd ci tego nie zagwarantuje. Czy ma korzyści - pełno. Co najgorsze ci się może stać? Ręka cię będzie boleć. Wiecej powikłań mają leki, które stosuje się na co dzień. Szczepionki są bezpieczne.

    Prawdopodobnie będzie trzeba się doszczepić. I co w związku z tym? Na grupę też trzeba co roku. 

    Szachrajstwa to narobili foliarze. Ten lekarz co wmówił, że szczepionki to autyzm powodują. Od tego momentu się foliarze narodzili. Tylko on poszedł do paki.

    Ja się zaszczepiłam w styczniu, moi znajomi i większość rodziny zaszczepiona. Mam przeciwciała. Nikt z tych osób nie zachorował. Inni znajomi byli chorzy. Ludzie umierają, służba zdrowia sparaliżowana, gospodarka leży. Mamy możliwość pokonania choroby zakaźnej, ale nie, bo foliarze wolą śmierć i zniszczenie, bo spisek widzą.

    Tak firmy zarabiają, nawet na tym żebyś tyłek miał czym podetrzeć. Każdy chce zarabiać. Normalne.

    Zapraszam cię na grupę fb o ludziach którzy aktualnie przechodzą wirusa lub go przebyli wielu z nich potraciło członków rodzin po jednej lub dwóch dawkach szczepionki także przestań pitolić, sama mam członka rodziny po jednej dawce która przeszła chorobę ciężko.

    Może i wykształcona jesteś ale wcale nie umiesz korzystać z tej wiedzy.  Bez odbioru.


  6. 3 minuty temu, Anitella napisał:

    Moim zdaniem najlepiej po prostu być sobą. Najgorsza opcja z możliwych to naginanie się pod kogoś. To ma krótkie nogi i trąci fałszem. Tym bardziej, że Maciej choć DDA całkiem dobrze sobie w życiu radzi i jest stabilny emocjonalnie. Przynajmniej tak to wygląda. Tylko nad pewnością siebie musi popracować. Nawiasem mówiąc bardziej o DDA podejrzewałabym Igę. Z Laurą nie zaiskrzyło, bo ona szuka stabilnego oparcia, a trudno go mieć w kimś, kto jest jak to ujęłaś "plastyczny".

    To wiadomo ale dużo osób próbuje pokazać lepszą wersję siebie podczas pierwszych spotkań, nie zapominaj że to ogląda miliony ludzi no nie można być do końca sobą stres robi swoje. 

    Nagraj siebie jak się zachowujesz w ciągu dnia i zaręczam ci, że połowy będziesz bardzo zdziwiona jak siebie postrzegałaś a jak widzą cie inni pomijając fakt, że w takim programie to są ułamki sytuacji w których się znajdują🙂 

    Dla przykładu w ostatniej edycji " Rolnik szuka żony"  była jedna taka dziewczyna zaproszona do jednego z kawalerów w programie bardzo spokojna ułożona dziewczyna, po programie odpaliłam liva z nią gdzie opowiadała jak to było, że na co dzień jest totalnie roztrzepana i do nagrywek producenci ja musieli ganiać po planie bo wszędzie jej było pełno i nie tam gdzie powinna. 

    Ogólnie to oglądam te programy z przymrożeniem oka bo po tym jak obejrzałam film dziewczyn które dostają się do programów w tvn i jak wyglądają castingi plus to co wyciągają od ludzi ( ich szczegółowa przeszłość , relacje rodzinne itd), te programy mają się oglądać a sami bohaterowie często naiwni są wykorzystywani dla oglądalności co zresztą w tej edycji dało się zauważyć najbardziej.

     


  7. 4 minuty temu, Anitella napisał:

    Ale to co potrafią było na plus, czy na minus? Bo mimo presji, i specyficznych warunków, charakter człowieka jednak widać. Jak potem się radykalnie zmienia, to oznacza, że ma perfekcyjnie opanowane maskowanie. Nie wiem czy to dobrze...Ja rozumiem, że z czasem mogą wyjść dodatkowe walory, albo wady, partner może je zaakceptować, lub nauczyć się je tolerować, ale jednak sedno osobowości pozostaje.

    Według mnie Maciej wróci do tego co mówił przed kamerą dla Laury się nagina bo jest zauroczony może zmienić jakieś niuanse ale na dłuższą metę jeśli nie będzie to zgodne z nim i jego przekonaniami/wiarą to będzie się po prostu w tym związku męczył a ona z nim jeśli nie zaakceptuje go takim jakim jest. 

    Oczywiście lepiej dla niego byłoby być stanowczym ale jakby taki był to też byłoby źle bo zaraz by było, że jej coś narzuca, tak źle i tak nie dobrze. Z tego co obserwuje to on jest flegmatykiem z natury to też mu nie pomaga.


  8. 6 minut temu, Anitella napisał:

    Nie to, że jemu się nie chciało wracać. To był pretekst. On się tam strasznie miotał. Mam wrażenie, że on oczekiwał, że Laura twardo zadecyduje. Nie wiem, może nawet go poprosi, a on się łaskawie zgodzi. Troch to śmieszne było biorąc pod uwagę, że to dorosły facet.  Nie ułatwiła mu, to się pomiotał pod drzwiami i w końcu przełamał głupio uzasadniając. I tu nie jestem pewna, czy nie podjął decyzji pod wpływem presji brata, albo ekipy. Bo on jest strasznie bierny.  Druga rzecz, to ta z tauażem. Przecież to było wręcz żenujące...Jestem na nie, ale jednak na tak. Mój siostrzeniec przedszkolak jest bardziej konkretny... 

    Napisałam już wcześniej, że jak jest się zauroczonych to wiele głupot się robi a oni jeszcze pod obstrzałem kamer do tego to jego pierwszy w życiu związek wszystko na raz nie pomaga. Ty masz takie doświadczenia a ja przeciwne znam takich ludzi na co dzień na początku ciepłe kluchy, a niektórzy z nich potem pokazali co potrafią.


  9. Przed chwilą, gryzelka1998 napisał:

    Mówił, że nie akceptuje kobiet z tatuażami i ogólnie są one brzydkie, że odbierają kobiecość, po czym jak Laura go zrobiła to od razu że piękny, że bardzo mu się podoba itp

    Może akurat mu się ten podoba skąd wiesz 😉 a może nie chciał jej robić przykrości poza tym co miał jej powiedzieć osobie która zna zaledwie parę dni, ty też jesteś taka szczera do innych czy jednak zdarzyło ci się powiedzieć , że ktoś super wygląda a wyglądał wręcz przeciwnie.


  10. 2 minuty temu, Anitella napisał:

    Wiesz, co innego jest docierać się, poznawać wzajemnie, ale mieć jednak swoje zdanie,  co innego zmieniać w pięć sekund poglądy pod publikę.  Moim zdaniem taka "plastyczność" jest zbyt daleko idąca i tworzy grząski grunt. Ale wiadomo każdy ma inne odczucia. Osobiście nawet koleżanki z taką cechą trzymam na dystans, bo jedno mówi, a za moment zmienia zdanie...

    Ale on nie zmienił poglądów w którym miejscu, że został do rana bo już mu się nie chciało wracać ? To o niczym nie świadczy.

    Podajcie konkretny fragment który o tym świadczy bo może coś przeoczyłam.


  11. 17 minut temu, Anitella napisał:

    Z całym szacunkiem, ale faceci typu Maćka zauroczą się każdą kobietą, która ich z mety nie odtrąci i poświęci im trochę uwagi. Ten typ tak ma. Większość z nas miała z takimi gośćmi do czynienia i wie jak to działa. Na Laurze to nie robi wrażenia, bo wie, że tak naprawdę przemawia przez niego desperacja. To widać aż nadto waśnie przez to, że przytakuje jej na każdym kroku usilnie starając się jej przypodobać. To jest i żenujące i odpychające.

    Tak? To ilu znasz ze swojego otoczenia należących do wspólnoty katolickiej ?


  12. Nikt z was nie wziął pod uwagę tego, że Maciek się Laurą zauroczył w tym stanie człowiek robi wiele głupich rzeczy jak mu to minie wtedy zacznie być sobą. Laura jak widać nie jest nim zauroczona wręcz przerażona jego wiarą i nastawiona z góry na nie.

    Z tego nic nie będzie, eksperci zrobili kardynalny błąd łącząc ich w parę myślę, że nawet specjalnie aby coś się działo to samo z Karolem i Igą.

    • Like 1

  13. 14 minut temu, Mili napisał:

    10 odcinek pokazał, że z taką osobą jak Iga mało kto by wytrzymał, jak dla mnie masakra zachowanie, jak ten biedny chłop ma pokazywać radość i się uśmiechać jak jest z tak toksyczną babką, wiecznie niezadowolona i czepialska o każdą pierdołe

    Jak ona sama przyznała, że bierze z innych energię, typowy wampir energetyczny i tak jak to psycholog powiedział tylko bierze i nic z siebie.


  14. Ten sezon to jest jedna wielka porażka jak na razie, przedmiotowe wykorzystywanie historii ludzi jeden odcinek w połowie poświęcony relacji jednego z uczestników i jego mamy alkoholiczki wygląda to tak jakby specjalnie go wybrali aby coś się działo w programie i gawiedź miała uciechę.

    Do tego bezczelne przeciąganie odcinków gdzie już w piątym powinno być pokazane wesele.

    • Like 4

  15. Mam z tego wszystkiego ubaw bo oglądałam ich dla fanu i było widać to jakimi są narcyzami przynajmniej madam, kiedyś trafiłam na podcast i nie pamiętam już który to był gdzie sami mówili, że oni nie są tolerancyjni i mieli z tego beke.

    No i proszę was weszłam na profil madam wystylizowany na osobę boską a w komentarzach ludzie robią sobie podśmiech*jki "madame boska: serio? A teraz wszyscy oburzeni jacy są, zawsze tacy byli przynajmniej Adam. Wykreowali siebie na takich co tylko się z czegoś śmieją i to takie żarty i zauważcie, że taka sama taktyka jest w oświadczeniu aby nikt nie mógł się do niczego przyczepić.

    • Like 1
×