Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bobo2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    156
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

83 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ode mnie jeszcze położne pożyczały te podkłady
  2. Trzymam kciuki żeby udało się wyciągnąć, nie myśl narazie o najgorszym
  3. Hej Ja do szpitala kupiłam wysokochłonne podkłady poporodowe z Canpol (20 sztuk) i dodatkowo podkłady higieniczne (takie jak na przewijak). Położna kładła mi je dodatkowo na prześcieradło. Miałam cesarkę i przez pierwsze 3 dni mega duże krwawienie, teraz po 3,5 tygodnia już tylko wkładki.
  4. Hej dziewczyny Nasz synek Maksymilian przyszedł na świat 5 czerwca poprzez cesarskie cięcie waży 3450 oraz ma 56cm, jesteśmy przeszczęśliwi że jest już z nami cały i zdrowy! Prawdopodobnie jutro wychodzimy do domu. Akcje skurczową miałam przez kilka godzin co 4 minuty, rozwarcie małe w dodatku bardzo brzydka blizna po poprzednim cięciu, lekarz stwierdził że macica jest za bardzo osłabiona na poród naturalny, ciął w tym samym miejscu, wyciął stara bliznę więc teraz jestem jak nowa
  5. Dzięki Właśnie tego dodatkowego bólu się boję typu oksytocyna, masaż szyjki.. Mam skurcze przepowiadające, brzuch twardnieje, mały się napina, liczę że może to też mi już jakoś działa na szyjkę.
  6. U mnie dziewczyny dziś 40 + 2 i nadal nic🥴, nie dość, że stres przed porodem jest to w dodatku teraz już mam w głowie wizję wywoływania . Skierowanie do szpitala na 7 czerwca, już nie możemy doczekać się synka a tu jeszcze trzeba czekać po terminie.
  7. Tak się pocieszam właśnie, że wy macie to już za sobą i wszystko ok wczoraj miałam już lekki atak paniki, głównie dlatego, że nie ma już odwrotu !
  8. Hej dziewczyny Dziś skończyłam 39 tydzień i nic... Jest lekkie ciągnięcie w kroczu, trochę ból jak na okres od czasu do czasu i skurcze przepowiadające szczególnie odczuwane w nocy. Z jednej strony chcę już być po a z drugiej strasznie się boje jak to będzie
  9. Editt super że macie już wszystko takie ogarnięte i poukładane z waszym maluszkiem 🥰 Jestem już z mega spuchnięta, szczególnie nogi, twarz zresztą reszta ciała raczej też🥴. Synek kręci się w brzuchu bardzo mocno, czuje jak napiera też na krocze no i tak czekamy... Oby nie urodził się po terminie bo nie wytrzymam🥴
  10. Zazdroszczę wam dziewczyny, że wy już po... Skończyłam właśnie 37 tydzień i wyczekuje oznak zbliżającego się porodu. Synek od dłuższego czasu obrócony już w odpowiedniej pozycji więc nastawiamy się na poród naturalny. Walizka spakowana, codziennie coś dorzucam, przekładam itd. Od 3 dni mam biegunkę 1-2 razy dziennie, myślałam że to od żelaza ale biorę od miesiąca i stwierdziłam, że może to już przed porodem? Miała któraś z was tak?
  11. Gratulacje 🥰🥰! Cieszcie się sobą teraz!! Zdrówka i szybkiego powrotu do domu
  12. U mnie zawsze było jedno jajeczko, z racji wieku (36 lat wtedy ) miałam już podwyższone FSH i w szczęśliwym cyklu owulacja bardzo mi się przesunęła, w 17 dniu jeszcze jajeczko było małe i nie pękło mimo że cykle miałam 28-30 dni, czekałam spokojnie na okres a tu cud . Od tego momentu wierzę, że żadnego cyklu nie można spisać na straty
  13. Hej ja też miałam stymulowana owulację ale tabletkami o nazwie aromek, zawierają tę samą substancję co clo. Udało nam się w 2 cyklu, jednak było to poronienie zatrzymane w 6 tygodniu. Po szpitalu, zrobiliśmy sobie jeden cykl przerwy i pojechałam do lekarza na monitoring owulacji, stwierdził że jajeczko małe i raczej nic z tego nie będzie. Miałam wrócić do aromka a tu ogromna, szczęśliwa niespodzianka udało się 🥰 w cyklu spisanym na straty, w dodatku zapłodnienie spontaniczne, bez leków także głowa do góry, najważniejsze że już coś się ruszyło w organizmie, powodzenia, próbujcie jak najszybciej po biochemicznej.
  14. Kasia trzymaj się, wiem co czujesz. Moja córka urodziła się w 31tygodniu, przez ok 3 tygodnie leżała na intensywnej terapii w inkubatorze. Co prawda mogłam być w szpitalu ale wejście do niej było mocno ograniczone, dopiero później była że mną na sali, spędziłyśmy w szpitalu 59 dób. Teraz to wesoła, bardzo aktywna 12-latka🥰. Niedługo będziecie razem w domu a ty zapomnisz o wszystkim co zle
×