To bardzo dobre olejki, ale jako jedyny środek pielęgnacyjny raczej nie wystarczą na dłuższą metę. Po to robi się kosmetyki, żeby dostarczyć skórze czegoś więcej, np. substancji aktywnych, sprawić, że w określonych zestawienia składniki będą działały efektywniej itp. Trzeba by się zastanowić nad powodami, które sprawiły, że te olejki zadziałały tak dobrze. Czy np. w pielęgnacji brakowało jakiś kwasów tłuszczowych, kosmetyki były niedopasowane, a może złagodziły tylko jakieś sezonowe przesuszenie itd.