Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Motylkowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

3 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Motylkowa

    Chce uciec

    Zwykle byl w weekendy w domu ale jak juz napisałam teraz nie moze zjechać bo wszytkich nas czeka kwarantana. Nie mozemy sobie pozwloic na 2tyg nic nie robienia
  2. Motylkowa

    Chce uciec

    A skad to przeswiadczenie ze za granica sie zarabia kokosy? Moglby wrócić ale nue stac nas na darmowe 2tygodniowe wakacje zwane kwarantanna. Nawet nie miałby kto nam zakupow zrobic... Pozatym splacamy dlugi i jakby stac by nas bylo na opiekunkę to by moje dziecko do przedszkola nie chodziło.
  3. Motylkowa

    Chce uciec

    Tyle lat z nim jestem ze mowie na niego moj mąż :),+ ale ślub nie mamy Rzeczywiście zwracam honor
  4. Motylkowa

    Chce uciec

    A z czego będziemy zyc?
  5. Motylkowa

    Chce uciec

    Czytaj prosze ze zrozumieniem:)
  6. Od meza od dziecka od zycia ktore mam. Moj narzeczony ciagle w rozjazdach. Wszystko jest na mojej glowie. Od zajscia w ciążę jest za granica. Co prawda jest na weekendy w domu ale dla mnie to za malo. Kiedy jestem w pracy dzieckiem zajmuje sie babcia bo przedszkola zamkniete. Oczywiscie ciagle slysze ze jest niegrzeczny, ze ona sie nie bedzie nim zajmowac bo nie ma siły i ochoty. Ale co ja mam zrobić nie wyreczam sie tylko potrzebuje pomocy...nie stac mnie na opiekunkę. Zazdroszcze kolezankom z pracy ktore maja pomoc. Bo ja jestem ze wszystkim sama. Nie nawidze swojego zycia i coraz częściej zastanawiam sie na porzuceniem tego wszystkiego. Tak. Nad ucieczka. Wynajme sobie pokoj i będe zyc skromnie i biednie ale spokojnie. Ale xzy umiałabym zyc z wyrzutami sumienia?
  7. Zauwazylyscie ze w dzisiejszych czasach dzieci chowa sie pod kloszem. Wyrecza sie, nie wystawia do roznych sytuacji, robiac im tym samym krzywde. Wielokrotnie widzialam dziecko ktore bylo wrecz spanikowane jak matka odeszla na więcej niz 2m np w sklepie. I nie mowie tu o maluchach a raczej o 8-10 latkach... Kolezanka z pracy narzeka ze nie ma z kim dzieci zostawic. Dzieci w wieku 12 i 9 lat. Serio starszy brat nie moze zostac te 8,5h w domu sam i mlodszego popilnowac? W dobie inwigilacji fb telefonu Skype i bog wie co jeszcze? Nie mowiac ze nawet 13latki sa zaprowadzane do szkol na to druga strone ulicy.Nastolatki nie umieja zakupow zrobic, kolacji sobie czy zadzwonic i zarejestrowac sie do lekarza. Pamietam ja majac te 8at sama szlam do szkoly, klucz na szyje i grzecznie czekalam na rodzicow po powrocie. W wieku 13 lat jechalam sama sobie buty kupic czy kurtke...a majac 15 obiad dla rodziców.. Swiat sie poprzewracal te matki wisza na tych dzieciach, nie zdaja sobie sprawy ze robia im krzywde. Ja nawet mojemu 4 latkowi daje pieniazka kaze mu isc do pani i kupic co chce. Tak samo przy obowiazkach domowych... czywoscie jestem obok ale ucze te moje male potwory samodzielnosci. Zeby im bylo latwiej w zyciu. Po prostu
  8. Ojciec jest i zajmuje sie dzieckiem ale pracuje za granica i jest tylko w weekendy w domu. Przeciez nie będzie siedział w PL za 3tys zl. Aha i ja tez pracuje. Nie siedze w domu jak ktos wyzej zasugerowal.
  9. Ma prawie 3 lata. Normalny przecietny chlopiec a w zachowaniu diabel. Drze morde o wszystko. Cos mu spadnie wydziera sie, nie moze czegos siegnac drze sie, miauczy i siedzi mi na głowie bez przerwy. Nawet nie moge spokojnie obiadu zjesc bo siedzi mi na plecach. Co dziwne niemowlakiem nie byl wrzeszczacym z wiekiem jest coraz bardziej upierdliwy. Jak widze dzieci kolezanek ktore potrafia się same bawić to az mi przykro ze moje dziecko jest takie rozdarte. Byle cos roz... zniszczyc. Przychidze z pracy o 16 a do 17 30 sprzatam bo jest taki syf ze nie moge tego ogarnac. Nawet nagralam filmik w razie czego jakby ktos wezwal policje czy mops zeby nie bylo na mnie ze sie znecam nad nim bo zawodzenie jest okropne. Organizuje mu czas. Wymyslam pieczenie ciastek, rysowanie lepienie z masy solnej lub plasteliny. Niczym sie nie umie zajac. Przez niego nie wysypiam sie bo śpi ze mna. Rozkopuje się, przebudza sie jak ide w nocy do ubikacji i drze się i kaze mi wracac do lozka. Wysrac sie nie moge. Probuje go przekonac do swojego łóżka ale ma mnie gdzies. Macierzyństwo to byl blad. Rozwazam oddanie go ale boję sie linczu rodziny i znajomych. Szlag mnie trafia. Teraz siedzi na komodzie i drze ryja od 20min bo chce zebym go sciagnela mimo iz sam umie zejsc. Jestem nerwowo wykonczona. Uprzedzajac wasze pytania "gdzie ojciec".) jest i pomaga mi przy dziecku ale duzo pracuje.
×