Tini
Zarejestrowani-
Zawartość
301 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
28 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Większość ludzi ma nieszczęśliwe życie, zgadzacie się?
Tini odpisał ImTheOne na temat w Życie uczuciowe
Ok, teraz rozumiem. Przepraszam, nie śledziłam Twoich wpisów. Generalnie, rzadko tu wpadam. -
Dwie sprawy: Ukrainka pisze się z dużej litery, tak jak Polka Dlaczego się zmieniła. Może w trakcie długiej rozmowy (aż do rana) zdała sobie sprawę, że nie spełnisz jej oczekiwań.
-
Większość ludzi ma nieszczęśliwe życie, zgadzacie się?
Tini odpisał ImTheOne na temat w Życie uczuciowe
Ty należysz do tych będących "ponad'? -
Większość ludzi ma nieszczęśliwe życie, zgadzacie się?
Tini odpisał ImTheOne na temat w Życie uczuciowe
Ok, prawdopodobnie trafne spostrzeżenie. A Ty, do której grupy się zaliczysz? -
Wim Hof może jest zbyt ekstremalny, ale zobacz np.Gracjana, który prowadzi kanał - Twoja nowa świadomość
-
I jeszcze jedno.Odniosę się do tytułu tego topiku. Chłopcze drogi, NIGDY nie nazywaj swojego życia bezsensownym. Nie mów tak, nie pisz tak a nawet tak nie myśl. Twoje życie jest wartościowe i ma sens przez sam tylko fakt, fundamentalny i niepodważalny, a mianowicie, że się urodziłeś. Urodziłeś się, jesteś i to jest najcenniejsze. Cała reszta to zbiór doświadczeń. Mnóstwo jest motywujących książek, a youtube jest pełen fajnych chłopaków i dziewczyn inspirujących takie osoby , jak Ty. Wystarczy jedynie zrobić jakiś ruch w tym kierunku.
-
Najpierw musisz podjąć decyzję, czy faktycznie chcesz zmienić swoje życie. Uczciwie podejdź do sprawy, bo może na jakimś poziomie masz potrzebę użalania się nad sobą. Jeśli chcesz popracować nad charakterem i coś zmienić to znajdź sobie kogoś, kto Ciebie będzie motywował. Polecam Ci faceta, który nazywa się Wim Hof lub kogoś z jego otoczenia. Gość motywuje tysiące mężczyzn i kobiet na całym świecie. Jest sporo materiałów w necie. Ale warunek jest jeden" TRZEBA CHCIEĆ. Nikt za Ciebie roboty nie zrobi.
-
Tak, to jest fascynujący temat. Można przytulać się także do drzew, nawet leżąc na łące do naszej Ziemi. Gdzieś słyszałam, że gdy ratuje się jakieś porzucone zwierzaczki, dobrze jest przytulić je do serca. Zresztą, co się dziwić, przecież niemowlaka po narodzeniu najwspanialej położyć blisko serca matki. Potem gdy rośnie, łatwo zaobserwować, że przytulane jest spokojniejsze i zdrowsze. I chyba my ludzie, generalnie, mieliśmy i mamy niedosyt dobrego przytulania się, stąd to osamotnienie i, częstokroć, poczucie braku bezpieczeństwa.
-
A może potrzebujesz zwykłego ludzkiego przytulenia? Czasem proste gesty działają cuda. Nie tylko dzieci tego potrzebują, dorośli także, 4-12 razy dziennie dla zdrowia i pozytywnego rozwoju. Tylko gdzie i z kim, szczególnie w obecnym czasie wymuszonego dystansu?......zawsze można przytulić siebie samą/samego. Generalnie, przytulanie ( nie tylko w związku) ma ogromne i niedoceniane znaczenie.
-
Czy ten nadmiar energii nie mogłabyś przeznaczyć na jakąś aktywność, leżącą poza wąską strefą partnersko-rodzinną? Świat jest pełen ludzi. Zadręczanie się jest jałowym zajęciem i prowadzi jedynie do wypalenia i depresji.
-
" każdy jest kowalem swojego losu" i ani liczba przyjaciół, ani partner nie są rozwiązaniem, kiedy nudzisz się z najważniejszą dla Ciebie osobą, czyli sobą samą
-
osamotnienie a samotność to różne sprawy są ludzie, którzy potrzebują samotności jak tlenu
-
1.zaakceptować 2. znaleźć pozytywne strony nie ma sensu ani zagłuszać, ani wypierać
-
Dzięki za wyjaśnienie. W Twoim wpisie zauważyłam jeszcze jeden interesujący mnie fragment, ten dotyczący koncepcji ekspresji duchów poprzez sztukę z udziałem człowieka... Z pewnych względów ciekawi mnie ten temat i może kiedyś, jak będzie okazja, zagadnę Cię o rozwinięcie tego wątku.
-
Czytam z zainteresowaniem Ok, wyjaśnię jaśniej. Napisałeś do naszej sympatycznej koleżanki z forum, cytuję: "to już jest czysta pycha, ale może wynikać z twojego niewłaściwego pojmowania tego czym jest duch sam w sobie..." -Dlatego zadałam Ci pytanie, skąd wiesz, ze Twoje pojmowanie jest tym właściwym? A jej tym- niewłaściwym? Może oboje macie rację? Może istnieje wielorakość nieograniczonych wariantów?