joanna38
Zarejestrowani-
Zawartość
9 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez joanna38
-
W naszej pracy przed pandemią większość kobiet nosiła szpilki. Po pandemi niektóre dziewczyny, które próbowały je nosić, narzekały, jak bardzo bolą je stopy i miały je pod biurkiem, a teraz często nawet nie zawracają sobie nimi głowy. Właściwie jestem dość zaskoczona, ponieważ panie w biurze, które zawsze nosiły wysokie obcasy i zawsze były dumne z tego, że mogą je nosić przez cały dzień, a teraz nie noszą szpilek. Dużo dziewczyn w pracy nie nosi szpilek tak jak kiedyś. A na ulicy rzadko spotyka się teraz kobietę na wysokich obcasach. Dziewczyny mówią, że nie mogą już włożyć szpilek co nosiły wcześniej, bo rozbiły się stopy i teraz muszą kupić nowe buty, a szpilki te co mają wyrzucić. A te, które tak jak ja nadal noszą też często mają problem z założeniem jakichkolwiek eleganckich butów. Bez większego problemu codziennie zakładam jedynie mocno rozepchnięte szpilki, przyzwyczajanie haluksów do ciasnych, z noskiem w szpic szpilek, po długim nie noszeniu ich jak dawniej codziennie w pracy, jest bolesne. Zastanawiam się, czy nie kupić o rozmiar większe szpilki i specjalnych, dobieranych indywidualnie, wkładek do butów, klinów między palce?
-
Jestem juz po okresie rehabilitacji, na którą musiałam chodzić sześć razy w tygodniu przez sześć tygodni. Wyczerpujące i często bolesne ćwiczenia i zabiegi sprawiły, że uzyskano lepsze wsparcie stopy, zwłaszcza tej z mniejszą deformacją. Ze względu na stopień zaawansowania deformacji leczenie nie pozwoliło na widoczną korekcję wykrzywionego palca i guza halluksa. Ale najważniejsze, że nogi mniej bolą i minął stan zapalny, co pozwoliło mi do powrotu do aktywności. Dostałam zalecenia kontynuacji niektórych ćwiczeń i noszenia specjalnych butów. Zastanawiam sie, jakie buty powinno sie nosic po operacji ? Czy dobrą alternatywą dla szpilek będą czółenka z miękkiej skóry z noskiem w szpic na stabilnym wysokim słupku ? Minęło już pięć lat od operacji, po której odrósł mi dużo większy halluks i zaczęły się nie kończące się problemy z butami i nogami. Nie chodzi o to, ze szpilki, których mam całą kolekcję odpadaja, ale jak nosiłam obuwie na niskim obcasie, z szerokimi noskami, to potwornie bolały mnie nogi. Jakie więc buty powinnam nosić ?
-
Kobiety najbardziej mi zazdroszczą całej kolekcji pięknych "bezużytecznych" butów, które nosiłam od liceum, codziennie na ulicy, uczelni i w pracy. W pracy jestem kierowniczką całego biura i najwięcej mam eleganckich czółenek na wysokich szpilkach z modnym wąskim ciasnym noskiem w szpic, reszta na platformie i peep toe. Większość moich szpilek jest nadal w idealnym stanie. Słyszałam, że takie buty są niezdrowe, ale co tam, przez ponad 20 lat noszenia nie miałam problemów z nogami. Teraz jestem na etapie noszenia wykonanych na zamówienie wkładek i specjalnych H i K butów na niskim obcasie z szerokimi noskami, które dziewczyny w pracy nazwały "obuwiem dla szerokostopych kobiet". Eleganckie szpilki są wybulone w miejscu pogrubiałego haluksa, pękają od środka i bardziej nadają się teraz dla mnie do siedzenia niż chodzenia. Mam tzw. paluch koślawy nie zapewniający stopie odpowiedniego wsparcia i muszę mieć buty na niższym i szerokim bardzo stabilnym obcasie. W dodatku haluks jest cały pogrubiały, skóra szklista i zaczerwieniona, bardzo delikatna, wrażliwa na dotyk. Ale nie chcę i nie mogę ograniczać się do noszenia mało eleganckich butów i uzależniać się od nasilającego bólu. Szukam porady i pomocy, zwłaszcza dotyczącej pielęgnacji moich stóp i doboru butów.