Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bounty90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    398
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bounty90

  1. Ja miałam w 6dpt przy udanym transferze 11. Ale tutaj koleżanka pisze, że robiła 5dpt i to pewnie rano. Jeszcze nie wszystko stracone
  2. A poza tym kochana w piątym dniu może jeszcze nic nie wyjść, mogla być pozna implantacja! Bierz leki dalej i czekamy na 10 dzień
  3. Nie poddawaj się, w końcu się uda. Ja w Invikcie po pierwszym transferze z blastka 5.1.1 biochem. Za drugim razem beta zero. Trzeci transfer się udał. Dasz radę. Dzisiaj jest ten zły dzień, jutro się podniesiesz i walcz dalej
  4. Ja za tym udanym transferem nie czułam nic, byłam przekonana że nic z tego. Wcześniej dwa czułam kłucie k ciągnięcie
  5. Przykro mi... A lekarz już jakoś to komentował? Ma jakiś pomysł co teraz zmienić?
  6. Bounty90

    In vitro 2020

    Martuska ale czemu estrofem na krwawe nie? Powinnaś dostać zastrzyki z prolutex, jeden albo dwa dziennie. Ty masz za mało progesteronu, to podstawa tutaj dołożyć i to ostro. Ja mam wiecznie niskie poziomy, a brałam taczkę tego
  7. Bounty90

    In vitro 2020

    Mój mąż robił od razu przed pierwszą wizytą w klinice. Wynik 41procent, nie dostaliśmy gwarancji na zwrot pieniędzy w przypadku nie uzyskania zarodka ale zaryzykowaliśmy. Mieliśmy sześć komórek od dawczyni, zaplodnily i doszły do blastosyt wysokiej klasy wszystkie, pierwszy transfer z 5.1.1. ciąża biochemiczna. Drugi transfer beta zero, trzeci dwóch zarodków, z jednego jestem teraz w 18tc. Więc wszystko możliwe!
  8. Bounty90

    In vitro 2020

    Ja jestem takim przypadkiem, w 6dpt beta 11, w 10dpt beta 46, potem rosła niby jak należy przyrosty były, potem jak powinna być dawno 1000 była 600cos, panika. Pojechałam na USG jak na ścięcie, a tam był zarodeczek. Teraz ten zarodeczek ma 18tygodbi także wszystko jest możliwe. Musi co dwa dni kontrolować i bliżej 1000isc na USG. Nic więcej nie da się odgadnąć. Trzymam bardzo kciuki!
  9. Ja też nigdy nie czułam bólu przy transferze, miałam trzy. Ten ból jeszcze niczego nie przekreśla. Trzymam kciuki za betę!
  10. Zgadza się, ale wydaje mi się, że ta ciąża wymaga od nas takich starań, ogromu finansów i energii, że warto czasem skontrolować progesteron. To chwila pobrania krwi, może być bardzo istotna.
  11. Bounty90

    In vitro 2020

    Zapomniałam jeszcze o estrofemie 3x2 do 10tc
  12. Bounty90

    In vitro 2020

    To chyba Was przebije: 3x4 dziennie dopochwowo luteiny 3x3 pod język luteiny, 3x1 besins doustnie, 2x1 prolutex, neoparin czyli zastrzyk z heparyny, witamin nie będę nawet wypisywać, obowiązkowa od lekarza 3x1 magnez, 3x1 no ale i wtedy jeszcze 3x1glucophage . To był zestaw po transferze. Od 12 stego tygodnia zabrano mi prolutex i 3x2 luteiny dopochwowo a dołożono dopegyt 3x1 na nadciśnienie i acard. Doszła też insulina pięć zastrzyków dziennie.
  13. Kontroluj co parę dni progesteron, ja na szczęście tak robiłam, powinnam w 14stym tygodniu zejść do dwóch lutein dopochwowo dziennie, ale jakoś miałam przeczucie że to zły pomysł o dalej brałam 3x2. Tydzień temu w piątek robiłam badanie poziom 21, a norma dla drugiego trymestru od 25. Moja ginekolog kazała narazie nic nie odstawiać.
  14. Mi tłumaczył facet w lokalnej zielarnia że tego nie bierze się np na początku cyklu, tylko warto przez dłuższy czas codziennie, ja brałam.dwa miesiące przed transferem. Dzień w którym zaczyna się brać nie ma znaczenia
  15. Polecam tabletki z oleju z wiesiołka, są genialne na endometrium. Przy szczęśliwym transferze lekarz zachwycał się endometrium.no i transfer się udał
  16. Bounty90

    In vitro 2020

    U mnie ryzyko zahamowania rozwoju płodu przed 37tygkrniwm 1:12 a porodu przedwczesnego 1:102. Ginekolog mówi że to tylko ryzyko a nie pewna informacja, trzeba się częściej kontrolować isprawdzac wzrost maluszka. Diabetolog jak zobaczyła ten wynik plus moja cukrzyca przed ciążą, plus teraz doszło nadciśnienie w ciąży to powiedziała że na bank cesarką, na bank przed terminem ok. Miesiąc nawet jeśli dotrzymam , i na bank to będzie trudna ciąża (jakby zajście w nią było łatwe i przyjemne)...
  17. Oby ta druga fasolka została z Tobą aż do porodu, trzymam bardzo za Was kciuki Ja wczoraj miałam USG, jechałam zmartwiona bo progesteron spadł poniżej normy, ale doktor powiedziała że jeśli nie plamie s biorę dowcipnie luteinę ( już tylko dowcipnie) to w macicy poziom jest dobry i żebym wreszcie wyluzowała i cieszyła się ciąża. Za trzy tygodnie USG połówkowe, żeby nie oszaleć kupiłam medyczny detektor tętna płodu, na tym etapie już bezpieczny. Ciągle mam przeczucie że coś się stanie, że coś będzie nie tak... 🥺
  18. Bounty90

    In vitro 2020

    Wiosenka strasznie mi przykro.... Nie wiem czy masz u siebie taką sieć apteka centrum ale tam kupowałam prolutex po 150zl
  19. Progesteron na poziome 25 to ja mialam e 14 stym tygodniu dopiero, tak na sztucznym cyklu z mega ilością leków ( na trzeci dzień po transferze leki na maxa) miałam 12-18. Leki dopochwowe często nie wychodzą w krwi
  20. Ja mialam 59 jak stwierdzono przedwczesna menopauze i nie miesiączkowalam wtedy. Faktycznie dziwna sprawa-organizm sam tak steruje. Mogę zapytać w jakim jesteś wieku?
  21. Może mimo niskiego amh miałaś w normie fsh i lh? A teraz może te hormony rosną, tak menopauzalnie? Badalas je?
  22. Invicta warszawa przygotowanie do transferów, invicta Wrocław transfery
  23. Witaj, jeśli chodzi o wiek i sytuacje zdrowotna, chyba mamy podobnie. Ja podczas wyboru kliniki kierowałam się: - dodatkowymi procedurami separacji nasienia (robiliśmy dwie), -odlegloscia do pokonywania. Lekarz oglądając wyniki męża stwierdził że są tak złe, że przy świeżych komórkach mamy jakiekolwiek szanse, bo przy mrożonych niektóre mogą się nie rozmrozić odpowiednio i z pakietu sześciu który mieliśmy zostałoby np cztery, zaplodnilaby się np 1 i by się nie rozwijała. Ogólnie nie mieliśmy ze względu na nasienie żadnych gwarancji, od razu powiedziano nam, że może nie być żadnej blastki bo jest tak źle... Ale separację pomogły, zamrozilismy sześć blastek z sześciu komórek. Ja nie miesiączkuję od 15roku życia, hormony brałam do 19roku życia, źle na mnie działają, przytyłam i nabawiłam się cukrzycy przez to. Od tamtej pory nie brałam nic, dopiero zaczęłam przed pierwszym transferem. Tez jestem przypadkiem beznadziejnym - amh <0.14 . Lekarz jak popatrzył na moje wyniki i męża to stwierdził, że dobraliśmy się... Beznadziejna sytuacja, ale mimo wszystko udało się trzymam kciuki, trzeba zawsze mieć nadzieję (wiem, łatwo powiedzieć).
  24. Przygotowania do transferów i wszystkie badania - tu chodziliśmy do dwóch lekarzy do Wawy, bo mamy 280km. Ponieważ dawczyni była z Wrocławia, tam były transfery (odległość 650km). Ogólnie dużo lepiej oceniam Wrocław, przemiłe położne i ogólnie obsługa, czułam się mega zaopiekowania
×