volia
Zarejestrowani-
Zawartość
284 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez volia
-
No co ty gadasz
-
Nie byłam jeszcze w związku
-
Nie do końca rozumiem pytanie. Czego ja chcę od faceta w zamian, że mu się oddam, czy co ja dam facetowi, w zamian że on mi się odda?
-
Mężczyźni są spoko, ale do rozmowy, są mądrzy czasami, mają fajne spojrzenie na świat.. Ale no kurde, żeby związek? Czym się różni związek od znajomości? Tylko fizycznoscia?
-
Zranilo mnie więcej facetów, od ojca zaczynając ;) ideał też byl tylko jeden, ale niestety to schrzanilam. Nie ma już takich jak on
-
Wsparcie mogę dać będąc koleżanka
-
O kopa w dupe mogę dać
-
No to czemu ludzie zakładają rodziny? Są w długotrwałych związkach
-
Ja też potrzebuję czasu, bo zwyczajnie nie potrafię się zadeklarować na początku i nie chcę nikogo zranić. Czasem też fajnie jest myśleć sobie, co ta druga osoba czuje, by było to pewną tajemnicą. A tak to wszystko wiadome - nuda. Zobaczymy co z tego będzie.
-
Mamy prawie 21 lat. Aluzje może jakieś drobne, ale nic takiego wprost i odbieram to żartobliwie. Jest to dla mnie niecodzienna sytuacja, zwykle musiałam się domyślać czegoś, a tu od razu wielce zainteresowany.
-
Może jakbym go bardziej poznała, to by był w moim typie. Dopiero co się ogarnęłam, zrozumiałam, że nie potrzebuje nikogo i już do tego podchodzę bardziej rozsądkowo. Myślałam, że mężczyzni przede wszystkim tak mają,że trzymają dystans. A skąd ja mam po jednej rozmowie wiedzieć, czy to ten?
-
Hmmm, a jest możliwosc, że się nie wiem.. zakochał od pierwszego wejrzenia, czy coś? Albo może nie jest jeszcze dojrzały i zachowuje się jak przy związkach z podstawówki? Boję się, że to jednak jakieś głębsze uczucie. Że być może pisze tak do wszystkich dziewczyn, ale ze jestem teraz jedyna, z którą pisze i że liczy na coś więcej.
-
Czy dać się temu ponieść? Czy trzymać go na dystans? Czy w ogóle nie angażować się, skoro nie czuję wielkich uczuć? Potrzebuję tylko bliskości fizycznej, nie chce się wiązać albo bliskości emocjonalnej.. Już sama nie wiem Podobają mi się mężczyźni bardziej niedostępni. A ten nie do końca odpowiada mi fizycznie i humorystycznie i wszystkie karty od razu na stół.
-
Nie wiem co czuję. Trochę mi się to podoba, ale chyba bardziej jako coś niezobowiazującego. A po tym co on pisze, to się boję, że go zranię. Chyba bym się ucieszyła, gdyby się okazało, że jednak pisze tak do wielu dziewczyn i nie traktuje tego na poważnie. Ale po co wtedy zapraszać na kawę i tracić pieniądze!??
-
Rozmawialiśmy raptem 2 razy na żywo, a on pisze słońce, że tęskni, pisze pierwszy cały czas, piękna itp... Coś mi to też jest podejrzane, że to trochę za szybko. A jakaś szałowa to ja też nie jestem
-
Muszę zapomnieć o moim obiekcie westchnień niestety. On jest dla mnie ideałem, uwielbiam go no, ale on już nie wykazuje żadnych inicjatyw podtrzymania naszej znajomości. Muszę o nim zapomnieć, muszę!! Doradzcie, jak sobie z tym radzic i nie robić już ...ki, pisząc kolejny raz?
-
Wybił się z głowy, bo mnie olał
-
Znowu mnie dotknął ten ból.. Tak za nim tęsknię
-
Nie rozumiem o co chodzi. Nie tworzmy niemiłej atmosfery. Jeśli kogoś urazilam, to przepraszam, nie miałam tego na myśli.
-
A dlaczego ja bym miała?
-
Od jakiegoś czasu tylko ja do niego piszę pierwsza. Dziś też pisałam już i mnie to boli, bo się martwię się, że on nie chce ze mną kontaktu już, a ja go "męczę" wciąż.
-
Chyba pierwszy raz płaczę z tęsknoty do kogos.
-
Ja go tak uwielbiam, na prawde, tak bardzo mi serduszko pęka, gdy on już nie pisze do mnie :'(
-
I dlaczego nie możemy się po prostu kolegowac?????? Dlaczego on nie chce kontaktu ze mną. Najchętniej bym się go o to zapytała haha