Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vedma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Vedma

  1. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Ta jej filozofia o kredytach mnie powala. Ja mam to szczescie, ze mam swoje odziedziczone, ale gdyby nie ten fakt to wzielabym na kredyt. Po kiego grzyba zbierac latami, placac sakiewki monet komus za wynajem, niz miec I zyc na swoim. Mowi by nie oceniac kogos w gorszym mieszkaniu(czytaj deski, stare firany I jajecznica na scianach), bo moze odklada po 100k miesiecznie by kupic za gotowke. Ona nie ma nawet na druga marynere balmain, wiec jej teorie leza I kwicza. Nie mowie, ze nie mozna zyc na wynajmie, a uwazanie, ze ludzie bioracy kredyty to biedaki na lasce banku, bo oni chca chate na juz to zartludzie nie chca byc na lasce wlascicieli, gdzie jak postawisz lampe pierscieniowa to Cie gonia z chalupy jak dziada. Ona juz latami tak zbiera, a poki co tula sie z rekinem biznesu jak studentka. Tyle sie tula, a dopiero janusz dokonal analizy przeprowadzkowej, ze mozna uzyc kartonowkazde mieszkanie mialo spelniac warunek by mialo miejsce na studio nagran, a wyladowala na tanich panelach I 2metry jej do nagrywki wystarczaja. W tym wypadku salon kilkumetrowy bylby juz luksusem. Z tymi kolczykami DG to polynela, beda ja brac za tania fanke Dolce&Gabbana
  2. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Dziwie, sie ze ludzie nie wstydza sie gdzies z nia wychodzic, przeciez jak ona zaczyna te semi intelekrualne belkoty to az strach. Moze w towarzystwie nie plecie tych psychologicznych glupotek, a moze bywa tylko w towarzystwie osob jak se*masterka, andziaks, majka to moze tam toczyc dyskusje. Z ludzmi na poziomie, oczytanymi, z klasa , robilaby z siebie tylko id iotke. Nawet nie umie normalnej dyskusji prowadzic, trzesie sie, mowi szybko, ad personam, widac, ze mozna ja wyprowadzic z rownowagi jednym malym argumentem to bedzie sie ratowala cytatami, ktore ledwo kojarzy, ledwo kojarzac autora, slowkami ktore wykula by brzmiec inteligentniej, jakimis opiniami innych, coby poczuc sie blizej nich. To jest czlowiek kolaż na kompleksach, patchworkowy ludzik ulepiony z traumy.
  3. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Widzka jej zasugerowala, ze do tej torebki mozna wsypac kwiaty na wiosenna sesje cos braklo tekstow"ta marynarka kosztowala", "za te ...enke zaplacilam juz Wam mowie...", ktos zapytal o ceny to odeslala do linkow
  4. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Janusz na stronce o umiejetnosciach : english-fluent
  5. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Te meble w rzeczywistosci prezentuja sie kiczowato, moze trzeba je jakos zaaranzowac. Byle te sciany przemalowala. Chryste stare firany, barokowe lustro, zolte sciany, biale szafki z ikea, zlota skrzynia z butami z plastiku, swinki, furzane fotele. Czekam na film moje cyganskie wesele.
  6. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Odklacza skarpety partnerowi, je z puszek, siedzi pokurczona przy lozku by nagrywac pozyczonym sprzetem w pozyczonych ciuchach filmiki. Uciulala na kilka torebek I butow przez kilkanascie lat, normalnie kobieta sukcesu, Rosjanie robicy szemrane wynajmy za gotowke ja wykopali, niezalezna to kobita
  7. Vedma

    Rajstopy

    On chcial te rajstopy ubrac
  8. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Moze jego pisemny angielski jest jeszcze gorszy I biedak dzwonil gdzies do hotelu dukac, ze jesienia jednak nie przyjada..yyy hello...de kłesztyn is yyyy de sytułejszyn is...łi dont kom...hello?...yes..we dont kom for holidej..yyy...wirus...wirus yyy monej bak plis
  9. Vedma

    Choya i torebka z ceraty

    Czesto sie dziwicie co ona wyprawia I jaka fikcje tworzy. To jakby dziwic sie choremu, ze nie jest normalny. Po niej przejechal rydwan kompleksow. Od dziecka byla wysmiewana, sama podawala przyklady. Bieda, czula sie upokorzona gdy przynosili jej jakies znoszone ubrania po kuzynkach. Trauma, ktora siedzi w niej do dzis. Osoby bardzo zakompleksione nie widza, ze sie osmieszaja, wrecz przeciwnie, mysla, ze stoja na podium, nad innymi. Tyle psiapsiulek miala I zadna nigdy jej nie probowala zlamac, by te mury runely. By nie musiala juz sobie I innym udowadaniac wszystkiego na kazdym kroku. W szkole ja wysmiano, ze nawet nie ma pojecia o czym mowi, a sie madrzy, dzis na kazdym kroku musi podkreslac, ze jest inteligentna. Ubior, kupi wszystko byle zapomniec o uzywanych ciuchach, ktore jej dawano by miala co nosic. Bieda, ostra bieda, dlatego dzis kupi nawet deske sedesowa w kolorze zlotym byle tylko nie pamietac tego wychodka na tylach domu. Ona pewnie poszla na psychologie by sie dzwignac , wir nowego swiata ja zjadl. Ze tez nikt jej nie pomaga wyjsc z tej klatki urojen.Wizje jakie toczyla za dzieciaka ja chyba przerosly. Te panie w kapeluszach, ktore ogladala w gazetach jak byla nastolatka, buty, torebki. Panie w gazetach to byl luksus, styl I klasa. Jej dzisiejsze foty instagramowe to takie niby kopie pan z magazynow. Nawet oddawaniem ciuchow sie poniekad leczy, jej kiedys dawano, moze mowi sobie, ze to nie jest upodlenie, a pomoc komus, mily gest. Osoby zakomplesione, czesto biedne nijakie, jak sie wyrwa z tego szamba to ich pozniej nie zatrzymasz. ich pewnosc siebie bedzie wrecz ich osmieszala, pogarda innymi, problem z okazywaniem uczuc, emocji, bo to wg takich osob to slabosc. Nie znaja innego, normalnego swiata w jakim zyjemy, tylko ten sztuczny, wykreowany, wciaz kreowany do nieosiagalnej perfekcji, byle tylko nie przypominal swiata z przeszlosci. Czemu olfa zyje w iluzji, zaklamaniu, udawaniu, pozie, kreacji?bo tylko to zna, a jesli ktos podziwia te sztuke ona jest w niebie w niebiosach. Nic sie wtedy nie liczy, uzaleznienie od poklasku, chce szkowac opiniami, pogladami, mysli, ze jest unikatowa. Mimo wszystko nikt nie potrafi jej wyprowadzic z tej zlotej klatki by spojrzala, ze juz dosyc. Ze mozna poczuc sie wartsciowym bez teatru I widowni.
  10. Vedma

    Małżeństwo w ruinie.

    Osoba ktora znam miala podobnie. W koncu nie wytrsymala. Powiedziala, ze ona bedzie teraz pracowac, a maz ma sie zwolnic. Albo tak albo rozwod. Po pracy odpoczywala a mezus nie dawal rady ogarnac podstawowych obowiazkow domowych. Robil 30%tego co ona, ogarniajac to ze czepial sie jej gdy robila znacznie wiecej, ale wtedy to bylo dla niego siedzenie na upie. Zaczal kulic ogon I pojekiwac ze chce wrocic do pracy bo to w domu to zapiernicz. Mimo wszystko ona dalej pracowala, bo wiedziala, ze on musi porzadnie tego doswiadczyc by docenic.
×