Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vedma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Vedma

  1. Vedma

    Jak długo czekałyscie na oswiadczyny?

    Gledzenie o zareczyny to desperacja, on to niedlugo zrobi na odczepnego, a Ty bedziesz sie cieszyc, hm?
  2. Zaglaskalas kotka I uciekl, wyczuwam tu troche pojawienie sie osoby trzeciej, nawet nie probowal naprawiac, tylko odszedl w zgodzie zanim zaczalby zdradzac. Daj mu spokoj, bo wyjdziesz na desperatke, daj czas, rozerwij sie, moze zagraj w lola, Xayah.
  3. Ja tu blizniaczych plomieni nie widze, powiadam Ci: odpusc sobie.
  4. Vedma

    co mam o nim myśleć?

    Ale dziecinada.
  5. Vedma

    Czy inne kobiety/dziewczyny też tak muszą?

    Oparla klapki o Twoje kolana...ahah mozna sobie wywalic giry na pufe w domu, ale jak widze ze ktos opiera sie butami lub I zgrozo golymi kopytami na publiczne siedzenia to szlag mnie trafia, bo ktos pozniej na tym siada. Tos sobie znalazl kobiete.
  6. Vedma

    Dziwny kosz

    Nie latwiej bylo ja zagadac na schodach?Dziwne, ze jakis Januszek nie przywlaszczyl sobie tej bombonierki wracajac z zabki.
  7. Przekichane, wspolczuje, ale co to znaczy zabrane rzeczy osobiste i dokumenty. Zyjesz w jakims niecywilizowanym kraju, ze na takie rzeczy jest pozwolenie?
  8. Szymon, ale taki plan nie mial zbytnio racji bytu, ile wyobrazales sobie miec prace w jednym kraju, a rodzine w drugim, skoro 1500e przeskakuje Twoje zarobki, a mieliscie wydatki zagraniczne nie latwiej bylo znalezc tam prace?Jezyk znaliscie?bo nie rozumiem tez ladowania sie do obcego kraju bez jezyka, szczegolnie jak ma sie lub planuje dzieci. Jestescie rodzina, a ona tak wyrzuca Cie z domu?
  9. No ok nie znamy calej sytuacji, wiec ja opieram sie na tym co piszesz. Czyli rozumiem, ze w Niemczech mieszka ona od lat, a Ty od lat jezdzisz do pracy do Polski, pewnej, stabilnej, ale slabo platnej na to wychodzi. Nie rozumiem czemu przez kilka lat nie ogarnales pracy w Niemczech, bo przeciez wyjechaliscie wlasnie po to by polepszyc wasze finanse...skoro nie stac Cie na alimenty, jak bylo Cie stac na zycie tam, wychowywanie dzieci. Pomieszkiwales w Niemczech, malo Cie tam bylo by pracowac w Polsce i by zarabiac w zl by zyc za euro? Kwa, nie rozumiem, to jakis absurd
  10. Czesto przy rozwodach jest tak, ze mezczyzni dostaja na glowe, ze byle zony chca kasy dla siebie i wyliczaja kazda rzecz. Nie mowie, ze i takie przypadki sie nie zdarzaja, ale faceci dostaja bialej goraczki, gdy kobieta ma dostac kase na konto i najlepiej jak placi tyle samo, bo to ze wychowuje sama sie nie liczy. Dziecko kosztuje i kto tego nie rozumie niech rodziny nie zaklada. Autor nie mysli jak ona da rade, ze powinien byc blizej, zeby pomoc czy opieka na przemienna. Zawinal sie i jego glownym problemem jest jak placic najmniej, a nie jak teraz wychowac dzieci. Dziad, po prostu dziad.
  11. Juz latwiej nie dam rady, on ma klapki na oczach, ze ona chce go oskubac, on zarabia w zl, a przeciez ona ma kindergeld. Spierniczyl z Niemiec, zeby tamtejszych stawek nie placic. Teraz wylicza ile kosztuje szampon dla dziecka, a zeby ona sobie czasem tym szamponem glowy nie umyla. Co za dziad. Jestem ciekawa jakby spiewal, gdyby on zostal sam z dziecmi w Niemczech, a ona wrocila do Polski liczac, ze bedzie placic polskie stawki, a niech on sobie teraz radzi wydajac w euro. Juz widze jak mowi jej, spoko, plac 100e, ja mam przeciez kindergeld, pracuje i dam rade zajac sie dziecmi samemu, a Ty zyj sobie spokojnie.
  12. Rownie dobrze mogl zamieszkac w Burkina Faso, zyc w lepiance i twierdzic, ze stac go na ledwo 50centow i ze to nie jego wina, ze w Niemczech sa wieksze wydatki i jak on ma placic. Jak mieszkaliscie w Niemczech I tam zyliscie to koszta alimentow beda musialy pokryc czesc wydatkow jakie ona wydaje w euro. Autor chyba myslal, ze zawinie manatki do Polski dostanie placenie polskich stawek i zawinie sie po cichu znow do Niemiec placac ledwo 100e na dziecko. Mogliscie nawet zyc w Szwajcarii i placilbys jeszcze wiecej. Gdybyscie zyli w Polsce, a zona wymysla sobie, ze jedzie do tych Emiratow wtedy jej brocha jest czy stac ja na to, nawet gdyby ubiegala sie wtedy o podwyzszenie alimentow to sad wtedy bierze pod uwage, ze Ty zarabiasz w Polsce, a ona chce wyjechac do kraju, gdzie wydatki beda duzo wyzsze. Jesli mieszkacie oboje w Emiratach, a Ty wracasz do Polski to wal teraz na 3 etaty albo szukaj lepszej pracy.Ta sama sytuacja z Niemcami.
  13. To jego wybor gdzie chce mieszkac I pracowac. Dla jednych lepiej dla innych dzikie multi kulti lub jeszcze co innego. Mimo wszystko jesli tam zyli, tam dzieci chodza lub beda chodzily do szkoly to nikogo nie obchodzi, ze autor postanowil wrocic do Polski I bedzie mu ciezko, bo zona ma wydatki, utrzymanie w euro. Autora brocha jest teraz skad wziac pieniadze na alimenty.
  14. Kurka szybko, 3 randka?mozna I na pierwszej jak ktos chce, nic mi do tego, ale zapomnij, ze po 3, 4 randce juz wiesz czy to cos powaznego by isc do lozka, raczej lekkie podejscie do seksu, spontaniczne. Nie twierdze, ze to zle wrozy dla ewentualnego zwiazku, ale to nadal poped a nie glebsze uczucie.
  15. Przekichane...ale po co po tylu latach decydowac sie na dziecko, skoro meza juz nie kochasz skoro byl kochanek juz po 3 latach, a jestescie razem 15, dziecko ma 4. Myslalas, ze dziecko poskleja wasza wygasla milosc?Gdzie tu jakis sens? Nie moglas sie rozwiesc i kazdy mialby szanse byc szczesliwy?Teraz masz z nim dziecko, dorasta w domu, w ktorym jest mama, ktora nienawidzi swojego zycia.
  16. Nie rozumiem...przeciez to chyba widac jesli rozmawia sie otwarcie z druga osoba..jakies unikanie czegos, nie wiadomo na czym sie stoi itd
  17. Ja tu nie widze tego wielkiego porozumienia miedzy wami, dogadywania sie, szczerosci, rozmowy. On nawet nie zauwaza, ze nie ma fizycznosci miedzy wami, Ty siedzisz w lazience w milczeniu zamiast porozmawiac. Piszesz, ze nie ma ekscytacji, ze nuda. Jak jest porozumienie duchowe, zgodnosc charakterow to takie cyrki sie nie dzieja, jest zwiazek albo przyjazn I to wychodzi naturalnie, a tu jest jakas dziecinada. Rozumiecie sie bez slow, a kazde oczekuje czegos innego. Nie widze szczerosci z Twojej strony. Nie widzisz tez roznicy pomiedzy plytkim patrzeniem na wyglad drugiej osoby, a fizycznoscia. Osoba nie musi byc piekna, ale nie czuc niczego fizycznego to moze byc przyjazn, a nie zwiazek. To chyba prowo, bo nie chce mi sie wierzyc, ze dorosla osoba moze miec mentalnosc zagubionej nastolatki. Skoro jednak nie rozmawiasz z nim o wszystkim po co to np spanie razem, skoro on nie wie nawet o co chodzi w tej relacji. Gdybyscie sie rozumieli, nie byloby dylematow. Ot cala filozofia. Co do tego, ze wyglad sie nie liczy, jasne, ze sie liczy, ale wnetrze bardziej, bo chodzi o to by moc sie dogadac. Nie chodzi by ktos byl piekny, a nas pociagal, podobal sie. Finalnie i tak wszyscy bedziemy spasieni czy pomarszczeni, ale i tak bedziemy kochac druga osobe za charakter,ale w zwiazku szczegolnie na poczatku nie moze byc tak, ze ktos nas totalnie nie pociaga, a wrecz odpycha. Kosmos. Miej jajca i badz w koncu szczera, przeciez idealnie sie rozumiecie...
  18. Nie chodzi o motyle w brzuchu, nie ma milosci I zwiazku bez fizycznosci takze,poza charakterem. Nie ma sie nawet ochoty pocalowac?spedzic zycie z przyjacielem?
  19. Nie dogadujecie sie w temacie dzieci, dla mnie zatem to kaplica ten zwiazek. A Ty mowisz, no nie wiem, ale seks jest dobry...Oboje chcecie seksu, ale powaznego zwiazku nie potraficie zbudowac, niestety.
  20. Chcesz probowac bycie rodzina, gdy on Ci powiedzial, ze nie jestescie rodzina dla niego...nie wiem czy on to przeskoczy, bedzie to traktowal jako zdrade swojego syna. Wg mnie zbyt duzo dziwnych slow padlo. Nawet, gdyby maly mieszkal z wami, kazda Twoja rada, prosba wzgledem jego syna bylaby odbierana jako czepianie sie, atak , dyskryminowanie.
  21. Umow sie z nim na spotkanie, bez seksu, ze chcesz powaznie porozmawiac. Nie krzycz, nie mow mu , ze jest chory itd. Nawet jesli bedzie Cie podjudzal poczatkiem awantury. Porozmawiajcie I jego poczuciu winy, itd niech sprobuje zrozumiec. Jesli zacznie wykrecac kota ogonem, ze to w Tobie jest problem to nic nie zrobisz, facet nie nadaje sie do zwiazku I szuka stalego seksu, bo z racji wieku nie ma juz pola do popisu.
  22. Ja bym podziekowala, on uczucie do was czy szacunek uwaza za cos zlego wzgledem wlasnego syna, to chore. Na waszym slubie by Ci sie kazal schowac w beczce by jego syn czasem nie poczul sie smutno.
  23. Chyba tylko ten seks was trzyma, troche przykre jesli myslisz o czyms powazniejszym. Uwazaj, bo jeszcze wyjdzie z tego kinder niespodzianka to dopiero sie zagryziecie. Szkoda czasu na te relacje, czas leci.
  24. Mezczyzni, ktorzy twierdza na sile, ze odwiedzajace ich dzieci sa domownikami maja po prostu uczucie, ze nie spisali sie jako ojcowie I probuja teraz dziecku wynagrodzic robiac jakies dziwne atrapy pokoikow, dwa domu. Dziecko ma swoj dom I pokoj, a ojciec ma za zadanie sie nim opiekowac itd. Bycie gosciem nie oznacza bycia intruzem. Ja sie czulam dobrze w odwiedzinach u taty. On mial swoje zycie, a to nie ujmuje byciu ojcem. Nie musial podporzadkowywac zycia, bo jade. Zajmowal sie mna, gotowal, razem z partnerka dla mnie gotowali, wycieczki, atrakcje, po kiego ta cala szopka z pokoikiem.
  25. Autorko syn Twojego partnera skoro oficjalnie z wami nie mieszka jest gosciem I to powinno byc oczywiste.On ma swoj dom I pokoj. Moi rodzice tez sa po rozwodzie I gdy bylam mala jezdzilam na wakacje do taty, ktory mieszkal juz z inna kobieta. Mieli pokoj goscinny w ktorym spalam ja albo jej corka, ktora byla juz dorosla wiec mieszkala na swoim. Dom ma sie jeden, a drugiego rodzica sie odwiedza, to zadna ujma, a zdrowa sytuacja. Mi moj pokoj tam nie byl potrzebny, ale dzielilo nas ponad tysiac km, wiec wpadalam tam tylko na wakacje.Wy nie potraficie o tym rozmawiac, a facet nie umie byc w kolejnym zwiazku majac dziecko. Racze,j nic z tego nie bedzie, bo nie ma do was szacunku.
×