Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vedma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2500
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    10

Posty napisane przez Vedma


  1. Mozna z bylymi zachowac relacje tylko przyjacielskie, ale to nie znaczy, ze jest to zdrowe dla kolejnego zwiazku. Nie kazdy czuje sie w takiej sytuacji komfortowo, pomimo, ze np ufa partnerowi/partnerce.Niektorzy mimowolnie potrafia pomyslec, ze ich partner/ka kochal/a kiedys te osobe, spal z ktora sie przyjazni teraz, a ona np siedzi obok. Ja kiedys przez chwile, w czasach studeckich wynajowalam mieszkanie z facetem I jego byla. Nie bylo to szczytem marzen, ale nikt nie odstawial cyrkow, ona miala faceta w innym miescie. 


  2. To po kiego grzyba zasmiecacie komus temat tym, ze za dlugie I nie daliscie rady przeczytac. 

    Ta przyjazn to troche podejrzana byla, ale jak napisalas, ze na glos wyobrazal sobie ile lat by mialo teraz usuniete dziecko jego I bylej to kaplica...to jest trojkacik, niestety. Albo zerwie z nia kontakt albo bedzie Ci wchodzic w zwiazek I odstawiac cyrki. Jednak to on powinien juz na to wpasc...


  3. 1 godzinę temu, EvaPur napisał:

    Jedna z prostych zasad związku to "nie skomlemy o związek". Jego bełkot jest wbrew pozorom jasną odpowiedzią. Daleka jestem od doradzania komukolwiek jak meblować sobie życie, ale zadaj sobie pytanie czy masz ochotę słuchać bełkotu. Ja wolę jasne komunikaty typu: "będę kończył, oddzwonię jutro, siedze z Kazikiem i robimy Laudersa bo się dawno nie widzieliśmy, całuję kocham, tęsknię"

    jakie kuźwa "s....ć?"

    Dokladnie.


  4. Ja piernicze, powaznie?jeszcze sie zastanawiasz?to jakis toksyk I jeszcze to zachowanie, wyzwiska...sp....c?przeciez to juz patologia..tego nie tlumaczy nowe srodowisko czy Twoj foch, mogl powiedziec, ze nie spodobalo mu sie takie zachowanie, ze mu przykro itd, Ty rowniez moglas cos powiedziec zamiast sie dasac jak mala dziewczynka, a on obrazac I wyzywac jak rozwydrzony gowniarz. Fatalny facet, ja bym pogonila, to brak szacunku z blachego powodu. Pozniej nazwie Cie szm...a, bo nie zadzwonilas. Porazka, patologia, blah.

    Aaa...i jeszcze o bylej sie rozwodzi...trzymajcie mnie..😅

    • Like 1

  5. Kup jej ladne pojemniki, jeden na papier, a drugi na plastik. Porozmawiajcie o zwiarzatkach, ze dla nich bedzie zegregowac smieci, a nie zbierac, moze podlapie. Sprobuj ja czyms zainteresowac, nie kupuj kolejnej lalki, pluszaka. Moze poprzebierajcie sie, jakies zdjecia, wspolne gotowanie czegos prostego, niech odciagnie sie troche od tych smieci. Wyrzucaj cichcem najpier, a jak zauwazy to powiedz, ze rzeczy sie gubia w tym sajgonie. Moze kup jej pamietnik, sama tez sie tam wpisz, niech da kolezance, tacie, dziadkom. Nie kupuj rzeczy, ktore beda zasmiecac. Moze wspomij o problemie nauczycielce czy cos zauwazyla, moze zareaguje. No I psycholog tez sie przyda.


  6. 2 godziny temu, Iibed napisał:

    a co kobieta się oświadczyć nie możesz ? jakieś dziwne stereotypy z jednej strony kobiety mają te same prawa chcą tyle samo zarabiać a jak przychodzi do oświadczyn to się okazuje że prawie wszystkie to konserwatystki 😄

     

    Chyba nie rozumiesz o czym tu mowa, ona nie chce sie oswiadczyc tylko chce zagaic by on oswiadczyl sie jej co jest juz przykre. A to, ze ona raczej nie chce sie oswiadczyc facetowi juz nie moja brocha.


  7. Ja piernicze jakie czysciochy😅to ja musze sie przyznac, ze w takim razie wychodze na mega brudasa😅Nie mam dzieci, gotuje prawie codziennie. W kuchni jak cos kapnie to przecieram, zamiote raz, dwa na tydziej, a myje raz, dwa na miesiac. Odkurzam raz na tydzien, dywanow brak.Zlew, kibelek, bidet, prysznic przecieram reg. a myje konkretnie raz na tydzien. Uwaga:kuchenke myje raz na 2 tyg😅kurze raz na miesiac. 

    Ktos chce przyjsc w odwiedziny?😅


  8. Ludzie lubia doszukiwac sie ciemnych stron jasnych komplementow, ze to zaraz jakies umizgi, podchody, tak sie zaczyna flirt, pozwalanie na wiecej itd. Bez przesady, wwystarczy podziekowac. Nawet w pracy. To, ze obcy facet powie mi komplement nie oznacza, ze musze sie bronic, odpowiadajac jak dzikus "skup sie na pracy". Jesli to jakis flirciarz to szybko zrozumie, ze nie jestem zainteresowana. Czemu nie byc milym dla siebie?to musi miec zawsze podtekst, ukryte dno? Jesli powiem koledze w pracy "ladna koszula, do twarzy Ci w niej" to lece na niego?powinnam siedziec cicho, bo ja lub on jestesmy w zwiazku, ma mi odpowiedziec "skup sie na pracy"?Paranoja. Trzeba zachowac umiar, miec takt I wyznaczyc granice jesli by ktos przeginal.

    • Like 1
×