Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Josefina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Josefina


  1. 3 minuty temu, expresis verbis napisał:

    "Mylisz się. Nie pytam czy się jemu podobam"

    "Podoba mi się, ale czy ja jemu również?".

    Co mialo oznaczac jego zachowanie i czy masz szanse? Zachowanie moglo wiele oznaczac, pare mozliwosci juz wyliczono. Moim zdaniem nie masz szans. Ale ta odpowiedz cie nie zadowoli, wiec czekaj na inna i wtedy bedziesz miec 100%-owa pewnosc.

    Okej, okej sama nie zauważyłam, że tak wczoraj napisałam. Zauroczyłam się. Nie jestem nastolatką , jestem po studiach. On jest też po studiach, może po prostu nadajemy na podobnych falach. 🙂


  2. 3 minuty temu, expresis verbis napisał:

    "Zrobiłam się podejrzliwa i nieufna :)."

    Wyglada na to, ze raczej wrecz przeciwnie. Jestes infantylna marzycielka. Pytasz na kafe, cz ty sie jemu rowniez podobasz, a gdyby byl z dziewczyna widoczna na zdjeciu, to przeciez mogl sie z nia rozstac, "nie?"

    Mylisz się, nie znasz mojej historii życia.


  3. 2 minuty temu, expresis verbis napisał:

    W zwiazku z oczywistym zauroczeniem zachowujesz sie jak nastolatka. Jakiej odpowiedzi oczekujesz? Moze sie przejezyczyl, moze po kilku wizytach zaczyna sie z rowiesnikami "spoufalac", moze wyczul/zauwazyl, ze sie podoba i chce byc mily, a przy okazji zapewnic sobie stala klientke. A jezeli jestes atrakcyjna i  inteligentna, to moze sie spodobalas.

    " Chociaż starałam się w neutralnej formie zwracać typu 'aha, ok, dziękuję' bo zwyczajnie zaczęłam palić raka". 

    Szkoda, tym pokazalas brak suwerennosci i wlasciwie niesmialosc nastolatki. Uklad jest taki, ze on sprzedaje usluge, jest wiec uzalezniony od klientow. Musi byc bardzo pewny siebie albo twojego szczeniecego zauroczenia, skoro tak zwraca sie do klientki,  nie kazdy dorosly to  toleruje, ze ktos jednostronnie nagle zwraca sie do niego przez ty.

    "A wiecie czego boję się najbardziej?? Że znów moje nadzieje lęgną w gruzach bo na tym Fejsie okaże się, że kogoś ma. Wiem, głupie. Ma jakieś zdjęcia z wycieczki, jakaś dziewczyna obok niego, ale to z 2018 roku, nawet rok temu mógł się rozstać gdyby z nią był, nie?"

    Im wiecej piszesz tym bardziej odnosze wrazenie, ze nie nadajesz sie na partnerke przystojnego lek. wet., jezeli oczywiscie nie jestes nastolatka z wybujala fantazja. 

    No dobra, może zachowuję się jak "gówniara", ale ktoś mnie potwornie zranił w przeszłości. Zrobiłam się podejrzliwa i nieufna :).


  4. A wiecie czego boję się najbardziej?? Że znów moje nadzieje lęgną w gruzach bo na tym Fejsie okaże się, że kogoś ma. Wiem, głupie. Ma jakieś zdjęcia z wycieczki, jakaś dziewczyna obok niego, ale to z 2018 roku, nawet rok temu mógł się rozstać gdyby z nią był, nie? Tyle widzę na publicznym profilu.


  5. Tylko tak nagle się przestawił?? Byłam już na wizycie kilka razy - zawsze mówił Pani, przedwczoraj pół wizyty też na Pani, a nagle: "wiesz co..musisz podawać psu lek xx, a jak coś będzie nie tak to zapraszam na wizytę już bez zapisywania"


  6. 1 minutę temu, expresis verbis napisał:

    Rozumiem, ze ty rowniez zwracasz sie do niego w tej formie?

    Jak on zaczął to ja też na Ty do niego 🙂 Chociaż starałam się w neutralnej formie zwracać typu 'aha, ok, dziękuję' bo zwyczajnie zaczęłam palić raka 😛


  7. Witajcie,

    Jako że miesiąc temu zakładałam tutaj wątek ale nikt nie odpowiedział na mój ostatni komentarz, zakładam nowy wątek. Chodzi o to, że chodzę z psem do przystojnego weterynarza, dobrze nam się rozmawia o zwierzakach. Facet wpadł mi w oko, jesteśmy w podobnym wieku. Poprzednio mówił do mnie na Pani, teraz zaczął ni stąd nie zowąd na Ty (nie żeby mi to przeszkadzało, wręcz przeciwnie). Podoba mi się, ale czy ja jemu również? Wypada zaprosić go do znajomych na Fejsie? Głupie komentarze mnie nie obchodzą.


  8. 7 minut temu, Kajkosz napisał:

    uszczupla to populacje chetnych, ale ja mam 191 cm wiec wysocy faceci sie zdarzaja

    Wiem 🙂 Jednak dzisiaj bardziej mnie zastanawia co to oznacza, że pan weterynarz zaczął do mnie mówić na ty nie stąd nie zowąd. Nie żeby mi to przeszkadzało, wręcz przeciwnie 🙂


  9. Hej hej tu znowu ja 🙂 Wczoraj ponownie byłam z psem u tego weta. Jak trzymaliśmy psa to przypadkowo nam się palce zetknęły a zaraz po tym pan weterynarz zaczął sam z siebie mówić do mnie na "Ty" ( nie żebym miała coś przeciwko, wręcz przeciwnie) 😱🤩😍. Co o tym sądzicie? Chce być miły czy może jednak zwróciłam jego uwagę?

     


  10. 5 godzin temu, ania H99 napisał:

    po prostu zagadaj go czy miałby ochotę wyskoczyć na kawę, może to nie chodzi o wzrost tylko o to że nie łączy pracy z życiem prywatnym, a Twój wzrost to pewnie to tylko Twój lęk komplex czy coś.. Mój brat ma 196 cm, i bardzo się ucieszył że znalazł dziewczynę 185 cm wzrostu.. ja zawsze myślałam że jestem wysoka 175 cm ale przy nich czuje się taka niska 😜 trzeba chodzić na jakieś imprezy,d omówki, spotykać ludzi, umawiać się aż trafi się ten jedyny.. 

    Tylko żeby się nie speszył jak go zapytam i nie wyszedł kwas 🤪.. Ja jestem nieśmiała i ogólnie to jak rozmawiam z facetem, który się mnie podoba to "zapominam języka".  🙂 Ogólnie jak go znalazłam na Fejsie to ma wstawione zdjęcia z podróży z jakąś dziewczyną ale to z kwietnia 2019, dalej nic. Nie widać też na nich by byli parą


  11. 2 godziny temu, Josefina napisał:

    Ale jak sprawić, by już nie gadać na pan/pani tylko na ty? 🙂

    Tzn. dobra, będę próbowała zagadać na temat typu, że też chciałam pójść na weterynarię (to szczera prawda, nawet składałam papiery). Mam nadzieję, że rozmowa się jakoś potoczy i że jest WOLNY 😛😛

     

    BTW, Dziękuję za pomocne komentarze 🙂

×