

Dagmara 1
Zarejestrowani-
Zawartość
864 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dagmara 1
-
Nie odpisuję, bo nie miało by to sensu. Napisałam raz w wiadomości podzielonej na 2 części i wcale nic miłego. Wydaje mi się, że on pisze wtedy kiedy potrzebowałby jakiejś rady, wsparcia i żeby czuł, że jednak jestem, ale mnie nie ma i chyba ciągle nie może się z tym pogodzić, że 1:0 dla mnie. Wracaliśmy do siebie parę razy i za każdym powrotem na więcej sobie pozwalał. Nie będzie więcej takich akcji, bo ja nie chcę i tego się trzymam, nie będę się poniżała odpisując, tak jak on pisząc co jakiś czas do mnie. Mam to po prostu w doopie, po wszelkie rady, tęsknoty i cokolwiek mu tam siedzi w głowie niech sobie poszuka kogoś innego, albo niech spada do tej " złej" żony. Z doświadczenia, gdybym miała je wcześniej zanim go poznałam wiedziałabym jak to inaczej rozegrać. Kiedyś nawet pomyślałam, że gdybym kiedykolwiek miała mieć romans to wiedziałabym czego się wystrzegać. Było minęło, trudno, ani on, ani ja się nie zmienimy. Z m jest przewidywalnie z nim jedna wielka niewiadoma i niepotrzebne nerwy rozterki. Wyjdziesz z tego kiedy będzie taki dzień, kiedy wstajesz i nie masz pierwszej myśli by zajrzeć w telefon. Jak nie potrafisz to jedyne wyjście zablokować, tak zrobiłam na początku, żeby nie kusiło.
-
Tak tylko zapytałam, bo od pewnego czasu xk do mnie nie napisał i powiązałam to z tym, że jest hipochondrykiem
-
Mar czy w obecnym czasie tej chorej epidemi zaryzykujesz spotkanie?
-
Zapomnieć się nie da, trzeba będzie się nauczyć żyć z tym, że było super i już nie ma. Najgorzej jest kiedy na myśl przychodzą zajebisty chwile i wiesz, że już ich nie będzie. Cała reszta się wycina
-
W większości romansów jest tak, że chcielibyśmy dla siebie tego, czego sami nie dalibyśmy drugiemu czyli temu k ( chcę do ciebie zadzwonić, bo tęsknię, ale Ty do mnie nie dzwoń, bo M w domu i nie możesz ) Chcę, żebyś teraz była /był, ale Ty na pewno nie możesz, bo ciągle ten Twój m ważniejszy Jestem zazdrosny, bo nie chcę się Tobą dzielić, ale no niestety mam swoją /swojego m Jesteś ważną ( najważniejszą), ale robię tak jak mi wygodnie dla siebie i musisz czekać, kiedy ja będę chciał czy mógł ( w domyśle ) Można tak mnożyć.... przychodzi moment, że ktoś mówi dość Opcja i priorytet Wysłałam polecony za potwierdzeniem odbioru, wysłany, odebrany i jakiś czas nie olany. Dlaczego nie potrafi się tego trzymać Uj wie, a ja nie pytam, bo nie jestem zainteresowana powtórkami z rozrywki.
-
W takich sytuacjach to uważam, że zdrowiej jest zapalić, niż się truć toksycznym człowiekiem. Zapalę, bo lubię
-
Ja Ciebie doskonale rozumiem, ale doskonale wiem też o tym, że z czasem chciało by się ciut więcej i więcej (zależy kto chce ) i jeśli się to nie może ziścić, to nie muszę pisać co się zaczyna.....
-
Lola ten sex nie najważniejszy, ale jednak ważny i gdy się go ma, gdy jednak ten m jest w życiu ważniejszy niż ten zakłamany k to, to jest tak, jak by mieć na co dzień 100 tysięcy, a schylać się po leżące 10 zł. .... a potem, że plecy bolą
-
Mar z k też byś chętnie gdzieś pojechała, wyszła, ale tego też nie ma
-
Roleta odizolowanie się od niewłaściwych osób poprawia zdrowie i piszę Ci to, bo wiem jak było u mnie. Piękne słowa, słodkie kłamstewka, które słyszymy są dobre . To taka podarowana karta kredytowa, za którą potem niestety trzeba zapłacić. Wiesz ile ona kosztuje i chyba nie chcesz płacić do końca życia. Dopóki go nie o stawisz zupełnie, będziesz przechodziła przez to samo w odstępach jakie on Ci zafunduje, bo i tak ulegniesz. Nie naprawisz relacji z m, bo on Ci na to nie pozwoli.