Zgadzam się, powiedział ze 2 zdania, może faktycznie nie umie płynniej, a może po prostu miał niepozbierane myśli, jednoczesnie coś robił na kompie itp. To zdecydowanie za mało żeby go oceniać. A mówi z polskim akcentem bo jest Polakiem, moim zdaniem znajomość języka obcego polega przede wszystkim na tym, żeby umieć się swobodnie porozumiewać i przetwarzać informacje, a nie żeby inni bralu nas za nativa. Natomiast olfowe przechwalki, że jej facet uzywa w pracy angielskiego i to jeszcze "ilustrując" to fragmentem gdy duka, to, jak zwykle zresztą u niej, totalna żenada.