Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Abcdef

Zarejestrowani
  • Zawartość

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Abcdef

  1. Abcdef

    Choya i torebka z ceraty

    Na insta wleciał screen "wiadomości od widzki", która właśnie odkryła jak trudno jest nie mówić "yyy" miedzy zdaniami i wyrazami. Wietrzę w tym angielski Janusza "inspired by kafeteria"
  2. Abcdef

    Choya i torebka z ceraty

    Zgadzam się, powiedział ze 2 zdania, może faktycznie nie umie płynniej, a może po prostu miał niepozbierane myśli, jednoczesnie coś robił na kompie itp. To zdecydowanie za mało żeby go oceniać. A mówi z polskim akcentem bo jest Polakiem, moim zdaniem znajomość języka obcego polega przede wszystkim na tym, żeby umieć się swobodnie porozumiewać i przetwarzać informacje, a nie żeby inni bralu nas za nativa. Natomiast olfowe przechwalki, że jej facet uzywa w pracy angielskiego i to jeszcze "ilustrując" to fragmentem gdy duka, to, jak zwykle zresztą u niej, totalna żenada.
  3. Nie lubię olfy, ale aż mi się przykro zrobiło, gdy zobaczyłam te "prezenty" ze współpracy. Obejrzalam tylko pół filmiku, ale sorry, kto daje w prezencie kilka albo i kilkanaście przedmiotów tej samej firmy? Jedyna rzecz, ktora naprawdę była ciekawym i oryginalnym prezentem i chętnie dowiedziałabym się skąd jest, to ten neon (od Oliwii?) - i o dziwo była to jedyna rzecz, przy której nie było ani słowa gdzie kupiona i jakiej jest firmy, w opisie też nic. Czyli olfa zrobiła research i wyrecytowała peany na temat innych firm, tylko prezent Oliwii wydał jej się niewarty takiego zachodu? No wątpię, po prostu to jedna z nielicznych rzeczy jakie naprawdę dostała. Niech sobie tam reklamuje co chce, ale używanie jako pretekstu swoich urodzin jest po prostu smutne
  4. Odpalam live'a Olfy w przypadkowym miejscu, Olfa czyta komentarz widza "Pozdrawiam z Bristolu" i odpowiada na to "Rozumiem że pracujesz w Bristolu, w Warszawie?"
  5. Ponieważ mam więcej czasu na kwarantannie, to wreszcie zabrałam się za naukę francuskiego i odkryłam dziś taką małą ciekawostkę - Olfa niepoprawnie wymawia nazwę Louis Vuitton I jeszcze szerzy tę błędną wymowę powtarzając to po sto razy w jednym filmiku (choć ostatnio chyba jej się relacje z tym sklepem popsuły i rzadziej o nim wspomina). W razie gdybyscie tak jak ja do dzisiaj nie wiedziały: to jest Włitą nie Witą
  6. Nie wiem czy to o to pokazywanie poszło, ale Majka mogła np kogoś okłamać, że jej tam nie będzie, a przez Olfę prawda się wydała i M. poniosła poważne konsekwencje? Co innego gdyby nie chciała się pokazać bo miala bad hair day, a co innego jeśli np sciemniła pracodawcy, że jest chora i czegoś tam nie może zrobić. Więc nie wiadomo czy to była tylko gafa czy poważniejsza sprawa.
×