starkam
Zarejestrowani-
Zawartość
32 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez starkam
-
Poznałam w internecie faceta pisalismy ze soba od roku czasu kazdego dnia. Był to układ czysto wirtualny z takich a nie innych wzgledów. Mnie to pasowało i jemu tez. Przynajmniej tak mi sie wydawało poniewaz od paru miesiecy bardzo sie zmienił w stosunku do mnie. Juz nie by taki czuły wylewny jak kiedys. Podejrzewałam ze mnie zdradza wirtualnie zaczął wręcz zasypiac w czasie rozmowy zawsze o tej samej porze. Ja pisze z nim i nagle cisza rano albo po 2h odpisaływał ze zasnął.Zasypiał nagle jak na zawołanie nie wazne czy siedział przy biurku czy leżał.Przez pierwsze 7 msc pisalismy ze soba popołudniami i w nocy. Ale on nagle zaczał znikac stopniowo bylo go coraz mniej popołudniami mówiąc ze ma duzo pracy ze w realu ma zaległe sprawy. Az w końcu od maja rozmawiamy tylko wieczorami o ile nie zasnie.A zasypia co 2-gi dzien. Miesiac temu zapytalam czy mnie zdradza zaprzeczył ale ja to wiem i czuje.Po rozmowie nic sie nie zmieniło dalej zasypia i jest go mało. Az w końcu tydzień temu przepadł jak kamien w wode. Nawet mnie nie przywita a jak napisze pierwsza to albo odpisze albo nie tak jak wczoraj.Czy tak się zachowuje facet który nie ma nic na sumieniu? gdybym nie miała racji to za wszelka cene by dazył do uwodnienia ze moje podejrzenia sa bezpodstawne . Gdyby mu zależało to by tak nie zrobił.I wiecie co mnie wk najbardziej ze nie ma odwagi przyjść i porozmawiać i skończyć ten cyrk. Powiedzieć przepraszam ale nie moge juz z Toba pisac. Nie chce koniec. A nie ja głupia czekam nie wiem na co? Dobra wiem na nic bo on juz nie wróci nie mamy żadnych zobowiązań to tylko internet dzis jest jutro go nie ma i tak własnie bez słowa zakończył nasza relacje.Tylko to strasznie boli i bardzo mi go brakuje.
-
Wiecie co nie przechodzi mi z dnia na dzien cierpie coraz bardziej.:(
-
Jednak dobrze było tutaj napisac i porozmawiac z wami :)
-
Dawno tu nie pisałam wiec moge czasami czegos nie rozumiec.:) Pierwszy raz na kafe weszłam chyba w 2006? Pamietam była tu taka ewka33 na gotowaniu chyba pisała strasznie pyskata ale mądra kobieta:)
-
Nie bardzo teraz rozumiem o co chodzi:)
-
No pewnie ze rooocha facet potrzebuje nowych bodzców tylko k mogł to robic dyskretniej i dzielic siebie miedzy je a mną. A odtracajac mnie znikajac nagle ze ma duzo pracy z dniii na dzien od razu sie kapłam ze rooocha.
-
Wiem sama nie wiem co lepsze czy powiedzenie mi wprost znudziłas mi sie zdradzałem cie od dawna. Czy jak jest to teraz czyli Przepraszam Cie za wszystko nie daje rady musze ogarniac real.I to by było na tyle. Chwila on sie pozegnał Teraz to zobaczyłam
-
To trzeba było otworzyc morde i powiedziec jak nie pasował a nie bawic sie w kotka i myszke.
-
co co z tego nie rozumiem? Rozwin mysl
-
to znaczy ze rozmawiamy tylko przez komunikator. Nie spotykamy sie realnie
-
Ale nasz układ był od poczatku czysto wirtualny. Choc po zastanowieniu i skojarzeniu faktów masz racje inteligentnie nienachalnie jednak dawał do zrozumienia ze chce czegos wiecej. Nie w prost tylko takimi kretymi drogami. Ale wiedzielismy ze jestesmy za bardzo zwiazani w realu i nie rozmawialismy na ten temat wiecej. Dlatego znalazł inna samice która odpowiada jego obecnym wymaganiom . Bo on chcial miec ciastko i zjesc ciastko. lawirował miedzy nia a mną.
-
Na takie cos bym nie poszła.Za duze ryzyko nie znasz faceta
-
Nie mozemy spotkac sie realnie
-
Pewnie zrobie z siebie ...ke jak do niego napisze? Tylko co napisac ? czy zostawic to tak jak jest.
-
Tak dwie połówki jabłka które sie spotkały wspólne tematy rozumielismy sie bez słow ale wiem ze sie znudził ile mozna jesc w kółko to samo. Tylko czemu spier... jak tchórz.
-
Madre zdanie własnie to mu chciałam napisac.
-
Alez nie udawał przez rok bardzo kulturalnego faceta. Mozna by powiedziec wieszcz poeta tak mial pisane rozkochałby nie jedną.
-
Oby bo w takim wykonaniu siebie nie widze nic mi sie nie chce ide do pracy mysle wracam mysle najlepiej przespac cały dzien
-
niczego taki układ nam pasował wirtualny
-
dziennie jak nie spi:)
-
Dziękuje o tym własnie mowie ale nikt tego nie zrozumie kto tego nie przezył. Teraz mi jest ciezko bo to swieza sprawa.Mija dzien za dniem a tu k coraz gorzej;( zamiast lepiej
-
Lola wiem to wiem ale wk mnie ze nie powie mi tego w oczy
-
Ale żyliśmy w tej fikcji i jakby nie było mnie to boli ze ot tak nie pisze
-
były rozmowy był S wirtualny