Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jabłko robaczywe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    465
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jabłko robaczywe

  1. jabłko robaczywe

    Annaskura

    ona wszystko co pokazuje dostaje za darmo.
  2. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    ja kupiłam w 2012 roku neverfulla gm i sprzedałam po paru latach dokładnie po cenie zakupu (w międzyczasie cena bardzo poszła w górę). nie oszczędzałam go, używałam normalnie. dlatego moim zdaniem nawet tanie nieskórzane modele to nienajgorsza inwestycja.
  3. jabłko robaczywe

    Jess Polonez i Fruit of Veclaim

    Powiedziała, wielokrotnie. Twierdziła, że sama projektuje i że te rzeczy są szyte w Polsce (w co wątpię). Mówiła też o przędzy na czapki, która się skończyła - jakby czapki miały być dziergane przez babcie w Łodzi... A jej Foxy można było znaleźć na wystawie, w przejściu podziemnym w "sklepie u Andżeli". A odnośnie jeszcze influencerek broniących JM to bardzo mi się podobał komentarz na profilu jednej z nich - ciekawe, czy byłabyś takiego samego zdania, gdybyś musiała zapłacić za te rzeczy. Dla mnie to jest sedno tematu, one dostały to za darmo, być może dostały również kasę za reklamowanie tego, bo niektóre robią to dość nachalnie, więc śmiem wątpić, że robią to z czystego bezinteresownego zachwytu nad projektami (np. Horkruks - ileśtam zdjęć w tych dresach, wieczne zachwalanie jakie cudowne - a z bliska widać, że sprane, skulkowane i jakość mocno średnia). Wizerunkowo to katastrofa dla JM, pewnie rozejdzie się po kościach, ale rykoszetem też dostanie się pewnie tym pustakom, które nie widzą nic złego w tym, co robi JM. Ogólnie rzecz ujmując karma is a b______, niedawno Jess żaliła się na to, że ekipa ją oszukała (chociaż mając wiedzę w temacie remontów wątpię, czy nie była to w niektórych przypadkach kwestia jej lub architekta zaniedbań - nieprecyzyjne przekazanie instrukcji ekipie), a teraz okazało się, że sama oszukuje ludzi.
  4. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Dzięki za odpowiedź :) Ale widzę, że w ofercie Alterny jest kilka szamponów, któryś jest szczególnie dobry? Rozumiem, że najlepsza jest ta seria kawiorowa. Ja używam od dłuższego czasu Kevin Murphy (na objętość), ale włosy zaczęły się do niego przyzwyczajać i już nie daje efektu "wow", poza tym jest średnio wydajny. Jak się nazywa ten szampon Kerastase, którego używasz? (przepraszam za offtop, mam nadzieję, że mi wybaczycie)
  5. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Ja bym się bała zrobić cycki za darmo w ramach współpracy - przecież wiadomo, że najlepsze kliniki nie muszą się reklamować w taki sposób, więc zrobiłby to jej jakiś podrzędny doktor, bez doświadczenia. Chociaż z drugiej strony Deynn poprawiała biust i ewidentnie było to zasponsorowane, bo chwalili klinikę na okrągło. A nie była to zła klinika.
  6. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Wydaje mi się, że ona może robiła botoks czy wypełniacze w ramach współpracy, jak Andziaks. Zęby też można wybielać w zamian za reklamę kliniki. Na stronach różnych klinik (dermatologii estetycznej, stomatologii, depilacji i innych) jest mnóstwo peanów na ich cześć pisanych przez gwiazdy i wszelkiej maści influencerów - podejrzewam, że to dlatego, że mają zabiegi gratis.
  7. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Na moje oko to ona niewiele je, wygląda na bardzo szczupłą, wręcz wychudzoną - gdyby codziennie zajadała te makarony z sosem które pokazywała kiedyś na vlogach, to wyglądałaby jak pączek. A co do brody to moim zdaniem wygląda ok i komentarze na temat brody to już trochę czepianie się. ;) Nikt nie jest doskonały, wiele osób ma tyłozgryz, ale to nie powód, żeby każdy po kolei fundował sobie operację, która jest bardziej inwazyjna niż korekta nosa, a rekonwalescencja trwa tygodniami (zdrutowana szczęka, odżywanie się paciajami przez słomkę - koszmar). Rozumiem jeszcze jak ktoś ma przerośniętą żuchwę i wygląda jak delikatnie mówiąc mało rozgarnięty - takie poświęcenia można czynić dla samej urody. Ale wyłączać się z normalnego życia na miesiąc tylko po to, żeby mieć lepszy profil? (pomijam sytuacje, w których są wskazania medyczne, ścieranie czy rozchwiewanie zębów, itp.). Kwas hialuronowy w brodzie daje fajny efekt, ale trzeba powtarzać dość często (podobno wchłania się szybciej niż np. w ustach), tak samo jak kwas podany u nasady nosa - niby nic, a robi dużą różnicę!
  8. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Bo Moliera 2 to współpraca, tak samo zresztą jak YES - współpraca. Poczytajcie sobie o zasadach współprac z tego typu youtuberkami/influencerkami - przy zachowaniu dyskrecji obu stron influencerka nie musi wcale ogłaszać, że film czy post jest sponsorowany. A poza tym współpraca ma wiele twarzy - może to być darmowy towar, może być produkt za darmo i pieniądze w zamian za reklamę danej rzeczy, wreszcie może być wirtualna suma do wydania w danym sklepie - stąd filmy typu "Wydałam 20 tysięcy w sklepie XYZ". Poza tym jestem niemal w 100% pewna, że z Dysonem to też współpraca. Wysyłają suszarko-szczotki influencerkom z instagrama, to i Dorotce się dostało. Poza tym od niedawna ta nowa suszarko-szczotka jest w Moliera 2, więc już macie odpowiedź, dlaczego się tym Dysonem tak zachwycała. Zastanówcie się - skoro można dostać suszarkę z 2k za darmo tylko dlatego, że zrobi się zdjęcie włosów po stylizacji, to za film (który jednak wymaga nieco więcej zachodu niż zdjęcie na insta) można żądać dużo więcej. Influencerki zresztą parę razy w roku robią wyprzedaż swoich szaf (jest taki cykliczny event w Warszawie) i sprzedają darmoszki, Dorotka też pewnie sprzedaje ciuchy na jakichś stronach typu chosenby, oczywiście pod warunkiem, że to, co pokazuje, rzeczywiście do niej należy. ;)
  9. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Zależy, jak na to spojrzeć. Wydaje mi się, że ona jednak jest pracowita, zdyscyplinowana w tym, co robi. Pewnie dużo jest ściemy w tych jej filmikach, napompowania. Jest w miarę rozgarnięta, chociaż nie ma pomysłu na swój kanał, bo od początku opierała go na idei pokazywania luksusu, który ewidentnie ma ma pokrycia w rzeczywistości, w ostatnich miesiącach wyjątkowo. Ma współpracę z Moliera2, Foreo i pewnie kilka innych, ale na tym długo się nie pojedzie chcąc tworzyć ciekawy kontent. Teraz, kiedy nie wychodzi z domu, musi się nagimnastykować podwójnie, bo nie wystarczy kilka ujęć z drona (skądinąd ładnych) i szykowanie się na event, a potem relacja z niego - bo tych eventów nie ma i pewnie długo nie będzie. Mamy teraz sprawdzian kreatywności vlogerek, a w dalszej perspektywie pewnie weryfikację, która zdoła utrzymać przy sobie widzów, a która odejdzie w zapomnienie. Warto również pamiętać, że nadmierne gadanie teraz o kosmetykach, ciuchach i torebkach może tylko rozzłościć widzów - bo w tym czasie ludzie mają inne zmartwienia niż takie przyziemne sprawy - tym bardziej, że wiele osób mających własne biznesu drży o swoją przyszłość i na pewno za namową jakiejś vlogerki nie zamówi nowej szczotki Foreo za kilkaset złotych, skoro nie wie, czy w ogóle utrzyma się na rynku. Promowanie na youtube przestało mieć sens, i myślę, że reklamodawcy doskonale o tym wiedzą. Dlatego powtórzę jeszcze raz, jeżeli Dorota nie ma jakiegoś wartościowego przekazu, to będzie początek jej końca.
  10. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Polemizowałabym z tezą o wypchanym portfelu. To nie jest żaden rekin biznesu, dyrektor czy CEO w wielkiej międzynarodowej korporacji. Prześledziłam jego karierę na Linkedin i albo nie napisał prawdziwych stanowisk, albo od 10 lat nie awansował, a tylko zmieniał firmy.
  11. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    Magister psychologii daje pewne uprawnienia (np. można kupować legalnie i stosować testy psychologiczne), natomiast aby być psychologiem klinicznym należy zrobić dodatkowo po studiach specjalizację. Olfa zdaje się jest magistrem psychologii (chociaż tego nie wiemy na 100%), czyli psychologiem. Inna sprawa, że psychologia społeczna to takie niewiadomo co, ani psychologia ani socjologia. I tę specjalność wybierają najczęściej ludzie, którzy nie wiedzą co zrobić ze sobą w życiu. Nie ma tam zajęć typowych dla ścieżki klinicznej, lub w bardzo okrojonym zakresie. Duża część studentów psychologii społecznej na Uniwersytecie SWPS to bananowe dzieci, które prześlizgują się przez kolejne lata studiów, a kończą właściwie z zerowym pojęciem o dyscyplinie. Sama kończyłam SWPS wiele lat temu i mam bardzo mieszane uczucia na temat tej uczelni, w gruncie rzeczy uważam, że jest to trochę taka fabryka niedouczonych psychologów, a w ostatnich latach widać to coraz bardziej.
  12. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    a czym zajmuje się mityczny Kuba?
  13. jabłko robaczywe

    Choya i torebka z ceraty

    szczególnie, że prawdopodobnie cały tydzień myślała nad tym filmikiem
×