Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KarolinaCz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. Jak Komuś poświęcam uwagę, to ta osoba milczy. Jak znikam, to ten ktoś się pojawia. Nie wiem jak przestać oczekiwać na wiadomość od kogoś, z kim chciałoby mi się pogadać? Matka zadręcza mnie telefonami dzień w dzień. A reszta milczy.
  2. Mieszkamy w tym samym mieście, a prawie wcale się nie spotykamy z bratem i jego rodziną. Już jak ma dojść do spotkania, to jego żona coś robi, żeby to zablokować. Jakoś tego wcześniej bardzo nie odczuwałam, ale teraz doszło do tego, że w sumie nawet już nie mam z kim pogadać. Moja koleżanka, z którą do niedawna rozmawiałam okazała się być nadętym bufonem i ogólnie albo rozmawiałyśmy o jej planach albo o niczym, ewentualnie jakaś kłótnia co do sytuacji w kraju. Nie wiem co zrobić, czy zniknąć i przestać czekać jak pies na kontakt od tych ludzi? Zlikwidować te media społecznościowe i żyć sama dla siebie? W sumie powodują tylko frustrację. Bo nikt nie ma czasu się spotkać, a mimo to gada, że siedzi w domu i sie nudzi. Paranoja jakaś z tymi ludźmi. A wymówką brata było ostatnio to, ze się kłócił z żoną. Co to ma wspólnego ze mną? Raczej nic. Nie wiem jaka rada na to.
×