Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Blurp

Zarejestrowani
  • Zawartość

    162
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Blurp

  1. To jest niezgodne z prawem i karalne.
  2. Mój był lepszy, mądrzejszy i ładniejszy, bo jak miał dwa latka, to miał rozmiar buta 25,5.
  3. Pregnyl osiąga maksymalne stężenie w krwi i w moczu od 20 do 33 godzin od podania. Do tego jeszcze trzeba wziąć pod uwagę czułość testu i stężenie moczu. Jak sobie robisz test co kilka godzin, to masz rozcieńczony mocz i adekwatnie niższe stężenie hcg, którego test nie wychwyci. Nie masz lekarza prowadzącego, który by odpowiedział profesjonalnie na Twoje wątpliwości, zamiast pytać laików na forum?
  4. Za wcześnie na USG, to normalne, że na tym etapie tyle widać. Lekarz dobrze o tym wie, do wymiany za zdzieranie pieniędzy.
  5. Zabawa w pielęgniarkę i szukanie diagnozy przez internet, gdzie piszą przypadkowi ludzie, i którzy mogą pisać nieprawdę jest głupotą do kwadratu. Można sobie tym wyrządzić po prostu krzywdę, co w kontekście chęci posiadania "dzidzi" (wyjątkowo infantylne określenie dziecka) świadczy o niedojrzałości i braku odpowiedzialności.
  6. Tak, powtórka z ludzkiej głupoty i histerii.
  7. Autorka nigdzie nie napisała, że planuje ciążę, więc wypad z kryptoreklamą jakiegoś badziewia.
  8. Helena. Laury nigdy bym nie nadała, moim zdaniem to najbrzydsze kobiece imię.
  9. Termin porodu wg OM to tylko szacowany przybliżony termin, tylko 5% kobiet rodzi w tak ustalonym terminie. Sama miałam termin wyznaczony wg OM na 22 stycznia, wg USG na 28 stycznia, CC na ok. 10 stycznia. Urodziłam 7 stycznia, bo zaczął się poród i musieli mnie ciąć na szybko.
  10. Z proponowanych wybrałabym Alicję, albo Melaninę. Laury nigdy bym nie nadała, ma fatalne brzmienie i z większością nazwisk tworzy łamaniec językowy. Dla mnie to jest jedno z najbrzydszych kobiecych imion.
  11. Idziesz do apteki, albo do drogerii, kupujesz test ciążowy, sikasz i wiesz.
  12. Mój brat jest urologiem, porozmawiałam, mało nie zszedł ze śmiechu.
  13. "Odpowiednia przysadka w mózgu produkująca hormon". Padłam.... W temacie: swoje dzieci odpieluchowałam między 12 a 15 miesiącem życia w ciągu dwóch tygodni. W wieku dwóch lat nocnik poszedł w odstawkę na rzecz "dorosłej" ubikacji i od tego czasu nastąpiła w tej kwestii toaletowa samoobsługa.
  14. Jak zwykle w takich przypadkach problemem nie jest ani teściowa, ani szwagierka, ani wspólne mieszkanie, tylko mąż autorki, który się boi własnych rodziców i nie potrafi/nie chce obronić swojej żony i matki dziecka przed obraźliwymi atakami ze strony innych. Obawiam się, że wyprowadzka absolutnie niczego nie zmieni.
  15. O tym napisze Ci Ela, może jeszcze Jola i Gabrysia. No i? Co z tego wynika? Ano to, że nie ma 100% metody antykoncepcyjnej. Temat wyczerpany.
  16. Ania Ci napiszę, że zapomniała jednej tabletki. Kasia, że dwóch. Basia, że miała anginę i zlecony antybiotyk, który osłabił działanie tabletki, bo nie przyznała się lekarzowi, że bierze anty. A Krysia Ci napiszę, że brała jak jej się przypomniało, bo myślała, że to nie ma znaczenia. Inna możliwość jest 1/1000 000.
  17. Nie ma o czym się rozpisywać, są trzy możliwości: pominięcie tabletki, przyjmowanie innych leków, które osłabiają działanie tabletki, lub inne przyczyny, przez które tabletka nie zadziałała. Nie ma 100% metody antykoncepcyjnej. Moja znajoma zaszła w ciążę po podwiązaniu jajowodów po trzeciej cesarce.
  18. I cały czas na świeczniku teściowa i jej mieszkanie. Panicz mąż na włościach pozostaje ok i nietykalny.
  19. Robi się coraz ciekawiej. Okazuje się, że dobro, oraz utrzymanie małżeństwa nie zależy od mężczyzny (męża), tylko od postawy prawowitej żony z zachowaniem pokornego dialogu. Po to, by panicz na swoich włościach dalej mógł uprawiać psychologiczną bigamię.
  20. Nadchodzi nowa moda na rozbieranie testów ciążowych w poszukiwaniu pozytywnego wyniku. Ręce opadają....
×