Guya
-
Zawartość
20 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Guya
-
-
13 godzin temu, lex napisał:Poczytaj o tym i idz szybko do tej poradni i podejmij waźne decyzje z partnerem. Na forum ciężko doradzić cokolwiek bo ginekolog wie lepiej, no nie?
Napewno tak, jednak szukam osób z podobny zmartwieniem podczas ciąży. Ciekawa jestem jakie były zakończenia takich problemów. Wizytę mam za 5 dni.
-
Dziewczyny chciałam się poradzić czy któraś z Was miała podobny problem. USG w 13-14 tygodniu ciąży: przezierniść karkowa 2,4 mm, obecność kości nosowej nie do oceny ze względu na to że dzieciątko nie pokazało buzi. Wynik PAPP-a, trisomia chromosomu 21 ryzyko podstawowe 1:724, ryzyko skorygowane 1:9737. Inne parametry w porządku. USG w 19t4d wszystkie parametry w porządku poza podejrzeniem „kość nosowa słabo wysycona, hipoplastyczna”, „podejrzenie hipoplazji kości nosowej”. Dostałam skierowanie do poradni wad rozwojowych. Czy to powód do zmartwień w związku z ryzykiem wystąpienia Zespołu Downa ?
-
Tak znalazłam jedno labolatorium w moim małym mieście gdzie oprócz znanej sieciówki są dwa labolatoria prywatne. Jest szansa ze wynik będzie tego samego dnia o 13 lub w sobotę z samego rana. Dziękuje :)
-
Tak oczywiście wiem. Jutro idę na krew, ale wynik będzie dopiero w poniedziałek. W moim przypadku jak najwcześniejsze wykrycie ciąży i podanie zastrzyków clexane daje nadzieje na donoszenie ciąży (3 stracone w tym roku).
-
Nie umiem wstawić zdjęcia :(
-
Czy Wy też widzicie drugą kreseczkę czy to moja wyobraźnia ?
-
Nic nie boli i nie krwawię, jednak poprzednim razem również nie miałam żadnych objawów poronienia. Jedynie niska beta i jej słaby przyrost dały jednoznaczną odpowiedz o zakończeniu ciąży bliźniaczej. Pewnie dlatego teraz panikuję.
-
Cześć. Bardzo proszę o pomoc. Poroniłam w lutym, a teraz ponowienie jestem w ciąży. Martwię się ponieważ wyniki bety 27.05 - 585 ( 3 tygodnie i 5 dni od przypuszczalnej owulacji). Wtedy wyniki mieszczą się w normie, jednak według ostatniej miesiączki 5 i pół tygodnia ciąży. Wtedy beta zdecydowanie za niska. Co o tym myśleć? Jutro powtórzę betę żeby zobaczyć ile przyrosła przez 48h
-
Cześć dziewczynki. W sobotę rano tj. 5.12 miałam robioną inseminacje po wcześniejszej stymulacji Clo i zastrzyku Ovi. W momencie wykonywania inseminacji 3 pęcherzyki (prawy jajnik 22mm i lewy 22 i 23mm). Tego samego dnia 8 godzin po inseminacji pękł mi pęcherzyk. Dzisiaj tj. 7.12 byłam na monitoringu i okazuje się że pękł jedynie jeden pęcherzyk (lewy 23mm). Czy jest szansa na powodzenie tej inseminacji, czy przy jednym pęcherzyku graniczy to z cudem?
-
3 godziny temu, Helka_Melka napisał:u mnie 3 cykl z monitorowaniem cyklotesterem w formie termometru. Ma od dołączoną apkę więc wszystkie wyniki mam w jednym miejscu, na razie tylko monitoruje bez większej napinki na II kreski
Ok. Dziękuje napewno przeczytam o tej metodzie, może i dla mnie okaże się pomocna
-
4 godziny temu, Karolina napisał:Witam,
Proponuję zapisać się do lekarza naprotechnologa, są w większych miastach w Polsce. Naprotechnolodzy leczą niepłodność i patrzą na pacjenta całościowo nie tylko przez układ rozrodczy.Gorąco polecam i życzę powodzenia!
Dziękuję bardzo zainteresuje się tym tematem wszystkie Wasze rady są dla mnie bardzo cenne
- 1
-
5 godzin temu, Magdaa napisał:Mi in vitro zaproponowano po dwoch latach leczenia. Wiec to nie jest tak, ze od razu Ci zaproponuja ivf, no chyba ze sie okaze ze masz bardzo niska rezerwe jajnikowa.
jesli jeszcze nie mieliscie zrobionych badania nasienia, kariotypow, trombofilii, sprawdzonego poziomu homocysteiny itd to nie wiesz czy nie ma wyraznej przyczyny.To najwyraźniej jeszcze długa droga przed nami. Oby tylko starczyło mi siły, bo bywają takie dni jak ten że wszystko traci sens. Boje się że nigdy nie zostanę mamą.
-
12 godzin temu, Magdaa napisał:Nie trac nadziei - z ostatniego posta wynika ze dopiero teraz zajma sie Wami specjalisci. Napisalam Wami bo warto sprawdzac obie strony. Mozesz sama stawac na glowie a okaze sie ze nasienie do poprawy.
Ja dopoki nie pojawilam sie u lekarzy od bezplodnosci nawet nie zachodzilam w ciaze... teraz mam nadzieje donosic ja do konca.
Powodzenia!;)
Zazdroszczę i życzę szczęśliwego rozwiązania Boję się jednak że zgłoszenie się do kliniki równa się metoda in vitro. Zastanawia mnie też fakt iż do kliniki mam około 160 km i jak tu na przykład monitorować owulacje ? Mam tyle obaw ale wiem, że sami sobie nie damy rady. Najgorsze jest to, że nie ma jasnej przyczyny niepowodzeń...
-
2 godziny temu, Kasiula3 napisał:Cykle regularne? Może na podstawie poziomu lh mogłabyś kontrolować owulację. Ja mam akurat nieregularny okres i korzystam z testera owulacyjnego Afrodyta
Tak, cykle regularne +/- 3 dni. Właśnie zastanawiam się nad testami owulacyjnymi. Nigdy nie używałam, warto ? W sierpniu jesteśmy zapisani na pierwsza wizytę w klinice niepłodność... tracę nadzieję.
-
1 minutę temu, Guya napisał: -
W ostatnim czasie zrobiłam szczegółowe badania hormonalne, które są „super” pod względem endokrynologicznym i ginekologicznym. Stosuje zdrową dietę oraz biorę suplementy dla kobiet planujących ciążę. Mój mąż również stosuje suplement wzmacniający jakość nasienia. W poprzednim cyklu 10 dni po owulacji przez tydzień miałam plamienia różowo-brązowe tylko przy pójściu do toalety, następnie dostałam krwawienia dość obfitego, które trwało 4 dni ale nie towarzyszyły mu żadne objawy typu bóle brzucha jak co miesiąc przy miesiączce. W tym cyklu okres spóźnia mi się dwa dni. Były objawy PMS, ale już minęły a temperatura ciała w ciągu dnia 36.8-37.
-
Cześć. Staramy się z mężem o dziecko od 1,5 roku. Ostatnie pół roku byłam na cyklach stymulowanych (Letrozol + luteina) bezskutecznie. Obecnie pierwszy cykl bez leków i 20 dc czyli 10 dni po owulacji dostałam plamienia. Trwa już 4 dni. Plamienie pojawia się jedynie na papierze przy podcieraniu. Raz jest czerwone, raz brązowe, innych objawów brak. Czy to moze być plamienie implantacyjne? Czy to, że trwa już 4 dni jest powodem do niepokoju? Ile u Was trwało? Kiedy zrobić test ?
-
Zapomniałam napisać, tak badał również wszytko w porządku.
-
Witam. Jestem tutaj nowa, mam 28lat. Staramy się o dzidziusia 1,5 roku. Choruje na niedoczynność tarczycy (obecne TSH 0.3) i insulinooporność. Miałam robioną drożność jajowodów. Wszytko ok. Naturalne owulacje raz były raz nie. Obecnie 2 cykl na stymulacji letrozolem, pęcherzyki pięknie rosną i pękają. Następnie luteina przez 10 dni i 11 dnia test ciążowy. Wczorajszy test jedna wyraźna kreska, a druga ledwo ledwo. Dzisiaj powtórzyłam test ewidentnie negatywny. Chciałam się poradzić jakie jeszcze badania można wykonać by znaleźć przyczynę trudności z zajęciem w ciążę. Jestem pod opieką dobrego ginekologa, ale jednak ciągle są rozczarowania. Może któraś z Was również miała takie problemy?
USG - hipoplastyczna kość nosowa
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano
Myśle, że pojęcie w tym temacie masz dość nikłe patrząc na wypowiedzi i to właśnie wiem albo podejrzewam.