Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

julia1982

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. julia1982

    Przerwa w związku

    Sytuacja wygląda tak, że mój były chłopak z którym byłam jeszcze tydzień temu, nagle zachciał przerwy w związku. Byliśmy razem 8 miesięcy i naprawdę dobrze nam się układało, wiadomo, że były jakieś sprzeczki, w końcu są w każdym związku, nigdy nie jest idealnie. Byłam w szoku gdy mi to powiedział, bo jeszcze tydzień wcześniej u niego nocowałam i mówił mi jak to nie było super i cudownie, ciągle mnie przytulał i chciał dużo czułości. Na poprzednich spotkaniach gdy się żegnaliśmy było widać, że jest mu przykro, było nawet widać, że ma łzy w oczach i mnie zatrzymywał, zresztą mi też było smutno, widywaliśmy się tylko raz w tygodniu dlatego, że mieszkamy od siebie prawie 100km, więc jedynie sobota była tym najlepszym dniem na spotkanie. Ogólnie był bardzo emocjonalny, bywały czasem sytuacje, że płakał za mną, było można odnieść wrażenie, że jest bardziej zaangażowany nawet niż ja, dzwonił dosłownie co chwilę, też po nocach, mówiąc, że beze mnie na słuchawce nie może spać. Bywał bardzo zazdrosny, mimo, że nie dawałam mu do tego żadnych powodów, mówił, że boi się, że zostawię go kiedyś dla kogoś innego. Wydawałoby się, że będziemy razem naprawdę bardzo długo, do momentu kiedy tydzień temu nie powiedział mi o przerwie. Byłam zszokowana i nie mogłam w to uwierzyć, powiedział, że to już nie jest to samo co wcześniej, że on tego chyba tak nie czuje i potrzebuje przerwy, czasu żeby to wszystko przemyśleć. Emocje wzięły górę i powiedziałam, że przerwa nie prowadzi do niczego dobrego i że skoro tak to chyba lepiej to zakończyć, na co on, że chce dać nam szansę. Nie pamiętam już całej rozmowy, ale powiedziałam, że nie mam czasu dalej rozmawiać, bo wychodzę z domu, dopytywał gdzie, a ja powiedziałam, że już nie powinno go to interesować. Zabolało mnie to, że kilka dni wcześniej rozmawialiśmy normalnie w nocy przez telefon, a z dnia na dzień wyleciał mi z jakąś przerwą w związku, bo nigdy po nim bym się tego nie spodziewała, biorąc pod uwagę to, że się naprawdę starał i było widać, że mnie kocha. Po tej rozmowie on myślał, że mamy przerwę jednak ja rozważałam rozstanie się. Dzień później założyłam celowo tindera, wiedziałam, że jakiś jego znajomy mu wyśle, chciałam zobaczyć czy jakoś na to zareaguje. Wiem, że to totalna głupota, ale pod wpływem emocji sama nie wiedziałam co robię, po prostu odchodziłam od zmysłów. Chciałam żeby był zazdrosny, żeby też go to jakoś ruszyło, tak jak mnie, to jak mnie potraktował, że nie mówił mi wcześniej, że coś jest źle, tylko z dnia na dzień zachciał przerwy. W ten sam dzień kiedy założyłam tego tindera napisał do mnie z pretensjami, bo jakiś kolega mu wysłał. Napisał, że widać jak mi zależało, że nigdy go nie kochałam. Zaczął mi ubliżać, że jak ja się zachowuję, na co napisałam, że sam zachował się nie w porządku wobec mnie, bo jeszcze tydzień przed tym mydlił mi oczy i mówił jak on bardzo kocha. Doszło do tego że się poblokowaliśmy i naprawdę nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...Nie potrafię zrozumieć dlaczego to wszystko stało się tak nagle i dlaczego osoba, która tak się starała nagle zachciała przerwy. Czy jest możliwość, że się odezwie? Że zatęskni? Nie dopuszczam myśli, że osoba, która tak była zaangażowana w związek, nie czuje teraz tego co ja...
×