nie ma się co zbierać po związku nie wiadomo ile, 2 miesiące max, potem konkretna strategia, gra z otwartymi kartami, od reki wykładać na stół oczekiwania, a jak jakiś na to nie gotowy to odstawiać i następny.... a jeśli gotowy, mieszkać razem max rok i albo dalszy krok albo nie... po roku mieszkania to już sie kogoś raczej zna i nie kupuje kota w worku. Nie rozumiem jak to się dzieje że wy kobiety tak często nieświadomie trafiacie na niedojrzałych facetów nie gotowych na nic dalej. Takie dyskusje powinny mieć miejsce niemal od początku i też nie za długo. Jest powiedzenie, po co kupować krowe jak dostaje się mleko za darmo, a kobiety to dziś facetom ułatwiają, więc potem faceci się nie śpieszą bo po co.
Nie martw się że "uchodzisz" za starą panne w niektórych kręgach, tylko szukaj dziewczyno swojego szczęścia i nie marnuj cennego czasu.