sevenheaven

The Cars - Drive

Dlatego nie jestem zwolenniczką wyboru czy przeciwieństwa czy podobieństwa się przyciągają różnice są potrzebne żeby się dopasować jak puzzle Niestety też potrafię długo trzymać urazę jeśli uważam, że jest słuszna. Im jestem starsza tym staram się z tym walczyć, zauważyłam, że jednak czasem warto odpuścić. Może gdyby tak było to nie straciłabym ważnej dla mnie przyjaciółki. Ona niestety też ma taki zawzięty charakter.

A jeśli są dwa charaktery "z temperamentem"? Niby podobieństwa, ale w pewnym momencie ktoś powinien odpuścić, okazać różnicę charakteru, w przeciwnym razie się pozabijają.

Po roku musiałby już być miliard, co by nudno nie było.

Zależy. Dla każdego człowieka "miec" zdrowie/wyglad/milosc/pieniądze będzie znaczyło coś innego, zależnie od tego co przeszedł,co ma aktualnie i czego oczekuje. Dla jednych szczęściem będzie móc coś zaoszczędzić po opłaceniu rachunków, a dla innych kolejny milion na koncie to mało. Mysle, że jest sporo osób, które są szczęśliwe, ale przez to, że nie doceniają tego co mają, nie są tego świadome.

Obie strony zgodziły się bez słowa sprzeciwu na terapię? Myślę, że w mojej sytuacji tylko ja będę widziała taka potrzebę

U mnie przyczyną takiego plamienia była torbiel.

Spedzacie razem czas? Rozmawiacie? Czy może to raczej sentyment, a nie miłość.

Nie jest źle, ale przez to, że kobiety są wielowątkowe to chciałyby przegadac problem i żyć dalej już bez "cichych dni"

Inne oczekiwania od związku? oczekiwaniem każdego jest utopia - brak kłótni.

@Kaśka_ o jeżu jak ja Cię rozumiem do szału mnie doprowadzają takie "cicho-kłótnie". Posprzeczać się, wyjaśnić i wrócić do życia, po co tak czas marnować

Właśnie, nie marzę o tym żeby z drugą osobą przeżywać codziennie szaleństwa, chodzi mi tylko by cieszyć się życiem, a w samotności czuję, że czas jest w nadmiarze marnotrawiony.

Medytujesz sama czy może z jakimś nauczycielem z YT? Możesz kogoś polecić?

Dzieci widzą o wiele więcej niż myślą dorośli, także to, że rodzice "się nie lubią". Domyślam się, że sytuacja że względu na dzieci nie jest łatwa, ale zmian muszą chcieć obie strony. Jak mąż ma "wylane" to przecież nie będziesz go błagała.

Stąd moje zainteresowanie jogą, sporo miejsca poświęca się na "otulaniu" duszy, w praktykach przytulamy sami siebie. Kiedyś nie wierzyłam w moc dotyku, ale rzeczywiście ma niesamowity wpływ na człowieka, szczególnie tez na małe dzieci, bardzo ciekawy temat. Śmieszą mnie takie stereotypowe wymagania. Typowy przystojny książę zwykle dba bardziej o siebie niż ja (przerabiałam), ma wysokie ego, świadomość, że podoba się kobietom z czego korzysta każdego dnia flirtując z przyjaciółkami. Szuka atencji, popularności. Nie potrzebuję takich rozrywek. Facet nie musi być bogaty, wystarczy żeby sam potrafił się utrzymać (ja też potrafię się sama utrzymać), był zaradny. To już rzeczywiście są jakieś wymagania, ale to detale decydują. Poczucie humoru, opiekuńczość. Staromodna jestem.