Ja w styczniu 2020 skończyłam 45 lat, a w lipcu, dzień przed terminem urodziłam, to było czwarte dziecko (dla mojego partnera pierwsze), starsze dzieci miały 25, 20 i 7 lat.
Córeczka, 3180g, 51cm, 10 punktów, poród (od pierwszych skurczy) trwał 3 i pół godziny, cały czas miałam nieregularne skurcze, do szpitala pojechaliśmy, bo odeszły mi wody, a tam się okazało, że mam pełne rozwarcie i za niecałej pół godziny miałam już dziecko.
Rozwija się prawidłowo, bardzo mądre, spokojne, wesołe i towarzyskie dziecko, a ja przy niej odmłodniałam o jakieś 5 lat co najmniej. To była wpadka, ale nie żałuję ani trochę.
Trzecie dziecko (planowane) urodziłam mają 38 lat i również rozwija się prawidłowo.