

Vessna_1
Zarejestrowani-
Zawartość
599 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Vessna_1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Też mi się to rzuciło w oczy, że malują na noc i będą w tych oparach spać.
-
Najlepsze, że zrobili prowizorke z przedluzaczami, bo kabel im look tego super skandynawskiej pokoju psul. Czy oni nie widzą jaka to daremne praca była?
-
Tak, ona od zawsze tak kombinuje. Te konkursy ma po mamie. Ale wtedy, w Gdańsku jakoś się dorabiali, pracowali i to tak nie razilo. Bo żyli oszczędnie, ale nie tak dziadosko jak teraz.
-
Przecież Ada pozyczyla aż ciuchy od mamy;) tyle ma tych szmat, a nosi jedne leginsy i kombinezon. Zapanuje się jakby nie wiem ile strojów i kosmetyków miała.
-
Całe życie na krzywy ryj Ogólnie to smutne mają to życie.
-
Na restauracje bylo poki byla kasa ze statku. Zwroc uwage w ostatnich miesiacach biedowali na maksa. Ledwo na mieszkanie i na ziemniaki bylo. Ada juz nawet do okolicznego Lumpur przestała chodzić. Teraz mają lepiej, bo rachunki niski, co chcą to kupią. Inna sprawa, że to wszystko dziadowskie. Ich rówieśnicy powoli się odrabiania, A oni tylko w kredyty ida.
-
Ja ich zaczęłam oglądać jak Ruda przeprowadziła się do Gdańska. Jedno, że moje miasto. Ale przede wszystkim była, a potem z Rafałem byli autentyczni. Kasy nie mieli, ie ukrywali tego. Pierwsze prace, ona sporo próbowała dorobić. Była aktywna. A teraz? Jakieś sciemniania z jazdą do pracy, zalegania w domu. Zamiast posprzątać, pisać te swoje teksty oni piją kawkę przed domem. Z rodzicami Rafała też dziwna sytuacja. Niby ich prawo nie dzielić się wszystkim, ale jak jest okazja to i majtki i stanik pokaże. Więc trochę sobie przeczy.
-
Przecież mają pracę, zaraz do niej wroca;) A jeszcze chwila i otworzą kąpielisko na dworze.
-
A nie miała jakiejś cielistej, rozowatej stopki? Okleic meble- oni wszystko robią byle jak. Jak ten remont. Po koszcie, byle taniej, szybko, bo czeka serial i netflix. Nie okleja przyzwoicie tych mebli. Szkoda okleiny. A pewnie kupiliby coś tak taniego, że by się zaraz odklejalo. Oni są tacy syfiarze, tacy lubiący beznadzieja, że szok. Nawet butów nie zmieniać na dworze, chodzić w nich po domu? Aż szkoda dywanu.
-
Jak tak lubią jedzenie i wiele nie nawet to zrobiłby prawdziwy piknik. Zabrali kawę czy herbatę. Zrobili sobie ładne kanapeczki, warzywna w słupkach, sałatkę, no coś co jest instagramie. Mieliby fajny filmik i kadry na insta. Zamiast tego lody i siedzenie w bagażniku.
-
Bo te spotkanie to takie samo jak wyjście do pracy. Co jednorazowo? Granice zamknięte, A tu koleżanki nawet spoza Polski zjechaly. Ada idzie dla.deoga - fałszu i oszustwa. Tylko ludzie to szybko wylapuja. Jakoś przez tyle czasu koleżanek nie było, a tu nagle, bach, są! Dla mnie poza Kinga, Natalia i ta typiara w Wawie to ona nie ma nikogo. Ciekawe, że nikogo nowego nawet nie poznaje. Tylko Rafał i rodzinka wiecznie. Coś strasznego.
-
Tyle mieszkali razem w Gdańsku i się nie spotkali z Aliss, A teraz mieliby się spotkać?
-
3k za.aparar to dla nich sporo. To pewnie że dwie pensje dla nich, a więc spory wydatek. Za to po każdym szkoleniu, gdzie się wkrecili dla żarcia mówią, że tyle nowych pomysłów i inspiracji! Chyba na to jakie nowe słodycze kupić. Ja kiedyś oglądałam ich codziennie. Teraz od lat mieszkają w Ozo coraz częściej przewija, A i wtedy zazwyczaj minuta, dwie i kończę. Nigdy nie byłam fanka rodziny Ady,więc to już dla mnie za dużo. A teraz, kiedy tylko z nimi się widuje i siedzą w domu - masakryczna nuda.
-
Nie zrobią q&A, bo już na wszystkie pytania odpowiedzieli. Pozostały im już tylko te niewygodne pytania: - co z budowa - tu nie rozumiem czemu tak nerwowo reagują. Normalnie niech powiedzą, że ich teraz nie stać i tyle. Jest działka, jest taniej jak w Gdańsku oszczędzają. A oni się zaraz unoszą na te pytania, które sami rozkrecili. - co z pracą studiami, finansami - co że ślubem - czemu rodziców Rafała nie bylo
-
Mnie nie przestaje dziwić, że oni mają jakieś nadzieję związane z tym kanalem. Finansowe nadzieje. Zainwestował i w aparat, noc się nim nie potrafią posługiwać, więc filmy mają chyba gorsza jakość jak z telefonu bo tracą ostrość zawsze. Teraz mieliby kupić obserwatorów? Chociaż tu prędzej uwierzę, że sami natrzaskali te konta.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7