G0sc

Dlaczego jeśli trafi się tam jakaś ładna i miła dziewczyna, to okazuje się, że ma ona już dziecko?

To jak najbardziej zrozumiałe. Ale nie tłumaczy to dlaczego te które mają dzieci są ładniejsze od tych, które nie mają dzieci?

Co to są rześki i wlpski?

I czym różnią się kalesony, które podobno straszny wstyd nosić, od bielizny termicznej, która brzmi nowocześnie i modnie? Czy tylko nazwą?

Nie zimno ci? czy wychodzisz na dwór tylko na kilka minut, a nie na przynajmniej godzinny spacer?

To co cieplejszego byś założył na długi spacer w lesie w takim razie?

Nie nosisz ani kalesonów, ani bielizny termicznej, tak? Ciepło ci i bez tego, tak?

Po 30stce zostają z obu płci najczęściej albo brzydactwa albo dziwadła, reszta ma już małżonków a często dzieci Na studiach większość fajnych dziewczyn jest już pozajmowanych! To kiedy jest najlepszy czas na poznawanie się i wiązanie w pary? W liceum?!?

No tak, w sumie ktorej udanej pary, ktora po 30stce jest juz malzenstwem nie zapytac, to najczesciej mowia, ze poznali sie wlasnie w okresie studiów. Tylko, ze jak ja bylem na studiach, to juz od ich poczatku wlasnie dziewczyny nie koncentrowaly sie na poznawaniu facetow, bo ich juz mialy, tylko zakuwały

Bo czy z atrakcyjnymi dziewczynami nie jest tak jak z miejscami parkingowymi w centrum Warszawy? Trzeba jeździć w kółko i jak tylko coś się zwalnia, to zaraz ktoś zajmuje

Chyba, że tak jak radził mi podczas studiów jeden kolega, nie przejmować tym czy zajęta, póki nie ma obrączki i dzieci

Na przykład pracodawca każe mu się spotkać z kimś osobiście, a nie zdalnie, albo pojechać w delegację jednym samochodem w kilka osób do miasta oddalonego o 200 km i spędzić w zamkniętej przestrzeni samochodu kilka godzin a pracownik z obawy przed wirusem nie będzie chciał tego zrobić? Czy w ogóle zdarzają się takiej przypadki? Słyszeliście o czymś podobnym?

Mi chodzi bardziej o to, co może grozić pracownikowi, który powiedziałby, że ma obawy i boi się kontaktu z ludźmi ze względu na covid. Obostrzenia w Polsce maleją, ale zachorowań jest najwięcej od początku epidemii i ciągle rośnie

Nie, ogólnie na co dzień w pracy nie ma kontaktu z innymi pracownikami, bo sytuacja tego nie wymaga i obowiązuje praca zdalna, ale planowany jest wyjazd służbowy w kilka osób na spotkanie z inną firmą. Przy okazji, ciekawe czy pracownicy i prezes obcej firmy będą nosić na spotkaniu maseczki, oczywiście nie wypada nikomu zwrócić uwagi żeby założył maseczkę. Prywatnie można, najwyżej ktoś się na nas obrazi, ale w pracy to już nie bardzo...

Na przykład pracodawca każe mu się spotkać z kimś osobiście, a nie zdalnie, albo pojechać w delegację jednym samochodem w kilka osób do miasta oddalonego o 200 km i spędzić w zamkniętej przestrzeni samochodu kilka godzin a pracownik z obawy przed wirusem nie będzie chciał tego zrobić? Czy w ogóle zdarzają się takiej przypadki? Słyszeliście o czymś podobnym?

Z jednej strony kobiety mówią, że facet, który nie potrafi ich zaspokoić jest do niczego, albo jeśli nawet nie próbuje i nie wie o tym, tylko myśli o swojej przyjemności to jest egoistą. Ale z drugiej strony, wiele kobiet mówi, że orgazm nie jest dla nich wcale konieczny w seksie, a wręcz, że jeśli facet dąży za wszelką cenę do tego, żeby kobieta osiągnęła orgazm to jest to dla kobiety męczące. Wiele kobiet mówi, że seks bez orgazmu jest dla nich równie satysfakcjonujący. I to również kobiety, które potrafią osiągać orgazmy zarówno podczas pieszczenia przez partnera jak i kiedy same się masturbują. A nie tylko takie, które orgazmu nigdy nie zasmakowały. To jak to jest? Czy może to kolejna dziedzina, w której każda kobieta jest inna i dla jednej orgazm jest konieczny, a dla drugiej nie? Jest też chyba coś czego facet nie może zrozumieć, że przyjemność posiadania w sobie penisa jest podobno na tyle fajna, że orgazm nie jest konieczny, tak? Dla faceta seks bez orgazmu byłby chyba raczej nieudany :P

Czy niektórzy mają tak, że przez większość czasu (np podczas gry wstępnej) mają zwiotczałego i żeby wejść w kobietę, to potrzebują żeby partnerka najpierw pobudzała go ręką lub ustami?

Staje od razu tylko na widok - źle, bo napaleniec. Nie staje od razu, też źle - impotent

Też nie wiem po co faceci kłamią, ale podobno większośc kłamie na portalach randkowych. Choć w sumie...to kobiety też czesto kłamią, najlepsze zdjęcia, makijaż...

Ja też wierzę w miłość przez internet. W twoją miłośc do niego. Czasem tak jest, że prawdziwa miłośc wszystko przetrwa...i to jest dopiero tragedia, tzw. choćby pił, choćby bił, byle był...

A i my kogoś oceniamy subiektywnie, bardziej jak byśmy chcieli niż jak jest. Nawet na żywo jest ten problem, ale przez net to już w ogóle, prawie czysta iluzja, więc porównanie z włączeniem filmu wcale nie jest takie odjechane

Otóż to! To już w ogóle inna rzecz. Masa ludzi zmyśla, ale nawet jeśli nie, to siebie ocenia czesto bardzo subiektywnie

To prawda, że wygląd sam nie musi być perfekcyjny i z czasem to ma mniejsze znaczenie, ale już nieprzyjemny głos może serio bardziej odstręczać. Albo jeśli ktoś ma zwyczaj pokrzykiwać albo coś w tym rodzaju. Jest masa rzeczy. A ja serio długo wierzyłem w to co ty. Serio nie ma co przeciągać i trzeba się poznać na żywo, każdy ci to powie. Szkoda tracić czas

a u ciebie w jakim wieku?

Mimo, że czasem z kimś długo pisałem i naprawdę miałem wrażenie bliskości, na żywo czułem się jednak jak z obcą osobą :( Często głos, sposób mówienia, sposób śmiania się, wygląd, a nawet zapach, to wszystko nie odpowiada. Ale też w sytuacjach na żywo okazuje się, że człowiek inaczej się zachowuje. Bo w ogóle łatwo się dobrze zachowywać kiedy jest dobrze i łatwo. A trudniej, kiedy są trudności. Nawet spotykając się miesiącami na żywo tylko na kilkugodzinne randki nie pozna się kogoś tak dobrze jak jadąc z kimś tylko we dwoje nawet na kilkudniowy wyjazd, kiedy spędza się ze sobą cały czas i widzi się ile czasu ktoś siedzi w łazience, kiedy wstaje, jak wygląda rozmemłany, no i przede wszystkim trzeba razem uzgadniać zwykłe codzienne sprawy, współpracować i albo to gra, albo nie. Czy można na kimś polagać, jak ktoś reaguje na nas a jak my na tę osobę