Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aldegunda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

6 Neutral

Ostatnio na profilu byli

367 wyświetleń profilu
  1. Aldegunda

    Brak robienia loda - lenistwo

    Masz stuprocentową rację. Ja kiedyś bardzo lubiłam robić loda i sama idea kręci mnie. Niestety mój mąż jest długodystansowcem i nasze seanse seksu oralnego przekształciły się w niekończące się (tak przynajmniej to odbieram) maltretowanie moich ust, szczęki, mięśni twarzy. Dokładając do tego rzadko osiągny przeze mnie orgazm w trakcie jakiejkolwiek stymulacji, nie dziwota, że odechciało mi się zabaw oralnych. To tylko smutna obsługa.
  2. Aldegunda

    Pytanie do kobiet w związku.

    Tylko ze stałym partnerem, ale bardzo rzadko. Z kochankami nie. Prawdopodobnie rzeczywiście zadziałał stres (bo czuję się winna i boję się że przylapania), albo były to relacje zbyt krótkie i ci panowie, mimo szczerych wysiłków, nie umieli się ze mną obchodzić.
  3. Aldegunda

    Pytanie do kobiet w związku.

    Witam. Ja mam extra konto, na którym przyznaję się do wszelkich bezeceństw. Odpowiedź brzmi: nie. Żadnemu z nowych partnerów nie udało się zrobić tego, co stałemu partnerowi udaje się bardzo rzadko. Nie wiem dlaczego, skoro faktycznie podniecenie jest większe. I rzeczywiscie, pojawia się pytanie, po co w takim razie zdradzać? Nadzieja umiera ostatnia.
  4. Aldegunda

    Podwójne życie

    To jest Twoje zdanie, że moje życie to szambo. Pytałam skąd wiesz że "wyszłam za mąż sobie na złość, bo przed małżeństwem nie było lepiej"? Skąd wiesz co było u mnie przed małżeństwem?
  5. Aldegunda

    Podwójne życie

    Kto tu dorabia ideologię? To po pierwsze. Ja już nie mam złudzeń. Druga sprawa, to jak rozkosznie jest czytać (słuchać), osób zawzięcie idealistycznych, srogich i "zerojedynkowych" w swych ocenach moralnych. Tą pewność siebie, swoich racji, swojej nieustepliwosci i niezachwialnosci moralnej zazwyczaj weryfikuje życie...
  6. Aldegunda

    Podwójne życie

    Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno jak to nazwiesz. Jest taki moment w życiu że wiele rzeczy obojętnieje. A nawiasem mówiąc, skąd ty wiesz co było u mnie przed małżeństwem? Jasnowidzenie? Dzieci. Poza tym, wspominalam o uczuciu nieerotycznym. Kilka razy próbowałam się rozejść i nie mogliśmy bez siebie żyć. Takie rzeczy są potrzebne. Niestety bez nich nie chce się żyć.
  7. Aldegunda

    Podwójne życie

    Ja akurat słyszałam śmieszniejsze rzeczy. Dla mnie ta sytuacja wcale nie jest zabawna. Miłość może być nieerotyczna. Jak miłość do dziecka, do rodzica. W taką miłość zmieniło się moje uczucie do mojego męża. Nic na to nie poradzę. Do niczego już męża nie przekonam. Niczego już od życia nie dostanę. Nawet nie wiesz jak przykro jest żyć tak, jakbyś w ogóle nie miała płci. Ja z moim nie tylko kocham się bardzo rzadko, ale na dodatek prawie nigdy nie mam z nim orgazmu. Próbowałam walczyć o sferę łóżkowa, ale w końcu odpuściłam i staram się znaleźć satysfakcję gdzie indziej. Mam swiadomosc że to nielojalnosc. Ale tak jak mówiłam, życie jest jedno i nikt już mi w nim niczego nie da. Chyba że sama sobie wezmę.
  8. Aldegunda

    Podwójne życie

    Da się. To że się kogoś kocha, to nie znaczy, że nadal się go pragnie, zwlaszcza po wielu latach związku. Niestety ale doznania z mężem nie umywaja się do doznań z kochankiem (no chyba, że trafiłabyś na wyjątkowego cepa i egoistę łóżkowego) Ja żyję podwójnym życiem. Jest ciężko, bo nie jestem przyzwyczajona do kłamstwa, nieuczciwości, boję się że sprawa się wyda. Ale nie umialam poradzić sobie z calkowitym brakiem satysfakcji seksualnej w dlugoletnim związku. Nie mam już szans na zmianę. Dzięki kochankowi, czuję w ogóle smak życia.
  9. Aldegunda

    lubię gdy kobiety przejmują inicjatywę w łóżku.

    Odpycha? Zależy kogo. Patrząc na wyczyny autora na forum, widać że jest agresywny i jednocześnie bezsilny, i bardzo potrzebuje żeby mu w wyrze ktoś porządnie doje/bał. Tymi wszystkimi przepychankami wręcz prosi o wpier/dol od jakiejś wystrzalowej babeczki.
  10. Aldegunda

    Romans w czasie epidemii.

    Wiadomo... Wyrzuty sumienia gdybym komuś z rodziny sprzedała, byłyby ogromne. Ale pokusa i tak silniejsza.
  11. Aldegunda

    Romans w czasie epidemii.

    Jest trudniej. Jest strach, bo jak coś przywlokę(w sensie coronę), to przecież nie będę mogła powiedzieć skąd.
  12. Aldegunda

    Zdrada

    Nie była rzadkością. Rozmawialam o tym z moją dziewięćdziesiecioparoletnia babcią. Walnęła mi tyradę o tym jak teraz jest kiepsko, bo małżeństwa się rozpadają, tyle rozwodów. A kiedyś było tak spoko, bo jeśli był jakiś problem, to ludzie zdradzali się latami ale w małżeństwie trwali. A zdrady były tajemnicą poliszynela.
  13. Aldegunda

    Zdrada

    Powiem krótko. Przeczytalam ten wątek i rozumiem Twoja sytuację. Nie będę mówić o konkretach, mój romans ma inne przyczyny, ale jedno jest podobne: też chcę wreszcie myśleć o sobie, swojej radości i przyjemności. Zakładam, że mogę w przyszłości żałować, ale wolę to, niż żal z powodu inercji i braku działania.
×