Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nora

Zarejestrowani
  • Zawartość

    776
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nora

  1. Nora

    DeKretka1

    No co Ty. Czyta w drodze pomiędzy FL a NC, tudzież robieniem zakupówi a karmieniem Caspra, albo pomiedzy składaniem mebli a robieniem kolacji.
  2. Nora

    DeKretka1

    Ale może być także A*m*e*r*y*k*a*n*i*n. Nieuczciwość nie ma narodowości, więc zbędne było Twoje wyliczanie. Kretka nigdy nie mówiła że żywią się wykwintnie, więc nie bardzo rozumiem do czego nawiązujesz. Bo chyba nie do tego, że żywili się hamburgerami zamiast szynką parmeńską z melonem, by móc z tych oszczędności zbudować dom
  3. Nora

    DeKretka1

    A ja ciągle nie rozumiem, co mam porównywać z rzeczywistością?! Ciągle wyskakujesz tu z tekstami, że Marek pozuje na kogoś kim nie jest i profesjonalnie opisujesz tu pewne rzeczy, o których pojęcia owszem nie mam, tylko że nie w tym rzecz! Rzecz w tym, że ja bardzo decniam TO CO WIDZĘ, konkretnie prace jakie wykonywał Marek, a co dokumentowała Kretka i on sam będąc w NC. Ja nie wiem na jakich zasadach pracuje Marek i Ty do końca też nie, co można czasem wysnuć z Twoich wypowiedzi, za to znasz dobrze metody jakimi można obchodzić prawo dorabiając się na tym i ciągle sugerujesz to Kretkom. Nie wiem też gdzie Marek oznajmił, że docenia 'obchodzenie prawa'. Skąd wiem, że niektóre you tuberki zaciskają pasa by kupić coś markowego? Bo nie każda to ukrywa, mówią o tym po prostu we vlogach. Żadna tajemnica, że w Stanach ciężko odróżnić po ubraniach ludzi biednych od bogatych, ale nadal nie rozumiem co w tym złego, że ktoś oznajmia, że nie zwraca na to uwagi, ale ma w swojej szafie również kilka markowych rzeczy. Jedno drugiego wcale nie wyklucza.
  4. Nora

    DeKretka1

    Jeśli Twoim zdaniem Marek i Kretka przy szczerości co najwyżej stali, to jak widać nie tylko im można to przypisać. Amery-kanów zawsze przedstawiałaś z Azją w samych superlatywach, a w filmie wyszło, że nawet bogaci nie bogacą się bez przekrętów. (Żeby nie było, że o tym nie wiedziałam ) Zatem to Wasze pisanie swego czasu, że Kretki to tak naprawdę nic nie mają, bo taaaakie domy jakie mają tu Ameryk_anie i nie tylko jeden, to szczęka opada. No ale co złe, to tylko u Kretków się dopatrujecie. Klienci Marka kombinowali, to nie napisałaś o nich źle, tylko napisałaś, że "ładnych Marek ma klientów", rzcz jasna z naciskiem na "Marek". Kiedy ich kontraktor nie wywiązał się z pracy jak trzeba, to znowu nie jego wina, ale wina Marka, bo przecież mógł go pilnować. Nie odnosisz wrażenia że rozgrzeszasz Ameryk-anów, a obciążach Kretków ich przewinienieniami? To że ktoś nosi ubrania z logo, nie oznacza że da się za to pokroić i o tym mówili w filmie Kretka z Markiem. O tym, że nie potrzebują, bo przecież wiadomo, że wiele you tuberek będzie miesiąc jadło suchy chleb, żeby móc pochwalić się metką. Oni jak widać nie noszą takich ubrań kosztem czego innego, bo przede wszystkim dbają o rzeczy ważniejsze, a że przy okazji nie ucierpi ich budżet jak kupią sobie coś takiego, to żadna zbrodnia, ani wyznacznik, że tylko ubrania się dla nich liczą. Częściej Kretka występuje we vlogach ubrana w 'ciuchy' z sieciówek, o Marku nie wspomnę, więc kłamać moim zdaniem, nie kłamali. I jeszcze dodam na swoim przykładzie, to że powiem że nie przepadam za słodyczami (bo to prawda) nie oznacza że jak najdzie mnie ochota i zjem sobie batona, oznacza, że wcześniej kłamałam.
  5. Nora

    DeKretka1

    Widocznie ktoś słabo oglądał ich vlogi. Nawet w pierwszym domu było pokazywane jak Marek zmieniał kuchnię, łazienki i całą resztą. W nowym domu też sporo pokazywali. No ale to zapewne nie była wypowiedź stałego widza, tylko zazdrośnika z doskoku. Typowy Polak. Niestety moderator nic innego (co dot. języka) mi nie przepuszcza (może z czasem wrzuci), więc chwilowo już dam sobie spokój z tym konkretnym tematem.
  6. Nora

    DeKretka1

    Odpisałam, ale nie przeszło. Może z czasem moderator przepuści. Sypiesz tu artykułami, które doceniam, nie umniejszam zawartej w nich wiedzy, ale jak napisałam powyżej (może się ukaże), cóż po nich, gdy niekoniecznie muszą dotyczyć córki Kretki.
  7. Nora

    DeKretka1

    Rozumiem że "Kocio Pierzaczek" buszujący na tym wątku jest Ci prywatnie znaną osobistością? Czy może to zwykły anonim, który dostał od dobrej duszy - Wyspy zaproszenie? Bo wyżej na moją propozycję zaproszenia Anioła na Res. do siebie, skwitowałaś, że gdyby była Twoją koleżanką, to byś ją zaprosiła, a ZAPEWNIAM - Anioł na 100% z zaproszenia by skorzystał(a). A do tego jak mniemam więcej o niej wiesz i nawet ją widziałaś, w przeciwieństwie do "Kota". No ale tak, zapewne to zaproszenie było żartem, a nie próbą ukazania siebie w dobrym świetle Po coś ten wpis w końcu był
  8. Nora

    DeKretka1

    A ja napiszę tak. Jedyne z czym się mogę z Tobą zgodzić to fakt, że przemycił jakieś obrazy z wnętrza domu (w sumie jeszcze nie domu) we vlogu, choć nie zapytał właściciela o zgodę. Wiadomo, że bez tego filmu by nie było, ale można też powiedzieć, że wcale nie musiało go być. Idąc jednak dalej uważam, że nie pierwszy raz masz z Azją tendencję do przypisywania czyjejś nieuczciwości Kretkom. Zobacz - napisałaś "jego klienci kombinują". Tak chwalicie Amerykanów, a kiedy wychodzi na jaw ich nieuczciwość - to winien Marek! Nie Wyspo - to nie on winien, tylko winni są Amerykanie. Marek jedynie o tym powiedział i nie rozumiem czemu miałby trzymać "język za zębami", żeby co? Żeby nie wyszło na jaw, że tylko Polacy to kombinatorzy? Ci w których towarzystwie się obracacie też nie są czyści jak łza. I ja np. nie wiedziałam, że w ten sposób Amerykanie obchodzą przepisy prawa i dla mnie to ciekawostka, którą wyniosłam z tego filmu (bo wyżej pytałaś też mnie o wnioski z tego vloga). Z tego filmiku wyniosłam także jakiś 'podziw' dla Marka, bo myślę że jego praca do łatwych nie należy, a widzę że odnajduje się w niej świetnie. I tak, pamiętam jak przyznał, że wyjechał na "lewe" zaproszenie. Jak widać Amerykanie z pewnością nie mają mu tego za złe, bo trafił im się dobry fachowiec. I Wyspo daj spokój z tym "Oj jojoj", doceniłabym bardziej na Twoim miejscu szczerość Marka, niż udawanie że życie jest łatwe, a Amerykanie są wyłącznie uczciwi. Z Twojego wpisu wywnioskowałam, że bardziej dla Ciebie liczy się pozerstwo poprzez ukrywanie jak wyglądają realia, niż wyłożenie kawy na ławę, bo ojojoj, ładniej by wyglądało jakby było kryształowo. Może i tak, ale to samo życie i po co przedstawiać je w krzywym zwierciadle.
  9. Nora

    DeKretka1

    A ja sądzę, że brakuje Ci cierpliwości, zrozumienia (możliwe że wybiórczo) i wiedzy co do tego jak Viki komunikuje się z innymi. Szybko oceniasz, nie wgłebiając się w temat. Weź proszę pod uwagę, że Viki to 8 letnia dziewczynka - córka Polaków, urodzona w Ameryce. Nie dziwne więc, że jej wiodącym językiem, jest język miejsca zamieszkania i nie dziwne jest, że w j. polskim nie mówi płynnie. Ten język słyszy tylko (głównie) w domu i stara się nim również posługiwać. Nie dziwne jest zatem, że nie znając go perfekcyjnie, miesza go z angielskim. O tym własnie pisałam, dając za przykład rodziny które znam. To nie jest dziecko które przybyło do Ameryki mając 4, 6, 8 i więcej lat i posługiwało się normalnie j. polskim. Nie porównujmy zatem takich dzieci jak Viki, do choćby Twojej córki, która miała inny start i dzięki temu świetnie rodziela jeden język od drugiego, bo w jej przypadku to żadna sztuka. Jestem niemal przekonana, że Viki w szkole posługuje się wyłącznie j. angielskim, mając za przykład w/w dzieci mojej rodziny czy znajomych. W domu zaś, przez to że spędziły niemal całe swoje życie w Anglii - starają się (z tego co wiem ze słabą przyjemnością) używać j. polskiego, ale z różnym skutkiem (wynikiem tego jest właśnie mieszanie obu).
  10. Nora

    DeKretka1

    W takim razie ja nie znam idealnych rodzin , a 8 latka to dla mnie nie jest jeszcze dojrzała osobowość na tyle, by bacznie uważała na to, czy aby nie miesza wyrazów. Mnie się wydaje, że zwyczajnie jesteś niecierpliwa i chciałabyś, aby wszystko chodziło jak w zegarku. Deprecjonujesz innych, bo masz jakieś wzorce, które są wg. Ciebie idealne i jedyne, a jak ktoś ich nie spełnia, to jest przez Ciebie krytykowany. Ale tak nie wygląda życie, kazdemu potrzeba dać indywidualny czas na pewne rzeczy.
  11. Nora

    DeKretka1

    O rady odnośnie mowy Viki? Te o domek słyszałam i widzowie napisali co sądzą. Kretka tłumaczyła, że światło było nieodpowiednie i stąd te różnice, ale czy to miało świadczyć o braku akceptacji? Ja rozumiem że pewnie liczyła na same "ochy" i "achy", bo kto by nie liczył, ale nie widziałam jakiegoś oburzenia. Nie przesadzajmy. Nie jest w ogóle dziwne, ze Viki miesza dwa języki. Znam rodziny dwujęzyczne i KAŻDE z ich dzieci miesza języki. Wyjątek dotyczy tych dzieci, których rodzice mimo że Polacy, nie posługują się w domu j. polskim.
  12. Nora

    DeKretka1

    Wiesz, ja myślę że w obecnych czasach dość już lęku i strachu o wszystko. Można działać i robić swoje, ale nie nastrajać innych negatywnie i budować w nich niepokój. W filmiku o którym mowa, Kretka mówiła co powiedział po wizycie Caspra lekarz. Zatem nie uznałabym tego za bagatelizowanie, po prostu opierała swoje wywody na opinii lekarza, a to że niektórym widzom ta opinia nie pasowała, to już inna historia.
  13. Nora

    DeKretka1

    Szanuje, ale też nie musi robić tak, by przypodobac się każdemu. Zresztą to i tak niemożliwe. W komentarzach pod filmem Gosi wielu Polaków pisało, że widzi te lizaki po raz pierwszy Czego to Polak nie dowie się o asortymencie w swoich sklepach.
  14. Nora

    DeKretka1

    Kiedyś przeszło mi to przez myśl, ale szybko postawiłam się w jego sytuacji i nie chciałam by odczuł to jako kwestionowanie jego umiejętności językowych. Po prostu nie wypada. E tam, mamy ciekawsze tematy niż rasizm, kiedyś pracowałam w międzynarodowym składzie i wiem z czym to się je.
  15. Nora

    DeKretka1

    Ale my się bardzo lubimy od wielu lat, więc mi to nie grozi
  16. Nora

    DeKretka1

    A czy dziś uważasz że Viki ma problem z mową? Na tyle co się orientuję i patrzę z boku, to nie różni się od innych dzieci, plus fakt, że rozumie wszystko w j.polskim i ostatnio cześciej go używa. Niektóre wyrazy mówi nawet idealnie z polskim akcentem. Nie wiem czy "chamski sposób" to znowu nie jakaś nadinterpretacja, ale jestem w stanie uwierzyć, że większość ludzi nie przepada za ciociami "dobra rada".
  17. Nora

    DeKretka1

    Jeśli ktoś w zdaniu przekręci 3 wyrazy, to uwierz mi, że ciężko jest je zrozumieć. Naprawdę jedno nie wyklucza drugiego. I powtarzam - nie mam powodu by zmyślać, a jeśli mam, to napisz mi jaki, bo naprawdę nie wiem. I wiem czym jest rasizm. Serio uważasz że uwłaczam człowiekowi, którego SAMA sobie wybrałam na lekarza? Nie rozumiem czemu ciągle przypisujesz mi złe intencje i podajesz jakieś przykłady, które nie mają ze mną nic wspólnego.
  18. Nora

    DeKretka1

    Jak wyżej. Myślę że czasem mylisz bagatelizowanie, z nieużalaniem się nad swoim losem. Kretka sama mówiła, że z natury myśli pozytywnie. Nie znaczy to wcale, że coś bagatelizuje, ale z kolei nie musi o tym głosić, co chcieliby żądni sensacji widzowie.
  19. Nora

    DeKretka1

    Rozumiem że jesteś niezwykle dumna z siebie i nie chciałabyś aby Twoje detektywnistyczne zapędy okazały się niewypałem, więc uparcie będziesz sama siebie wychwalać. Mnie to nie przeszkadza, każdy potrzebuje się jakoś dowartościować. Sprecyzuję - poprawnej wymowy niektórych słów w danym języku. I nie uważam takiego człowieka za głupiego, bo sam przyznał nie raz, że nasz język jest dla niego bardzo ciężki.
  20. Nora

    DeKretka1

    Nie tylko to. Wiadomo że fajnie by było gdyby Kretka nie robiła błędów językowych. Fajnie by było gdyby Marek siedział ciągle uśmięchnięty i wyłącznie komplementował Kretkę, a sama Kretka nie śmiała się co chwilę. Tylko czy wtedy byliby sobą i nie zarzucano by im, że są sztuczni, pod publiczkę. Zaraz sypały by się komentarze, że udają, robią z ludzi głupków, bo naprawdę to się pewnie kłócą. Ale gdy przyznali że kłótnie mają miejsce, to z kolei argumenty że no tak, już im tak dobrze ze sobą nie jest. Pewnie Marek stawia na swoim, a Kretka nie ma nic do gadania. I takie tam. Niech będą tacy jakimi są, a jeśli komuś nie odpowiadają, to przecież nie ma przymusu by odwiedzali ich na kanale.
  21. Nora

    DeKretka1

    O Aniele pisałaś już kiedyś. Pamiętam jak było Ci jej żal i podsumowałaś wtedy Kretkę w związku z tym, że nie dała jej zaproszenia. Wiesz, ja myślę, że nawet dziś możesz wysłać B*o*g*u*s*i zaproszenie. Byłaby przeszczęśliwa. W końcu Ty kierujesz się SERCEM, nie jak Kretka interesownością. I myślę że będziesz mogła poświęcić jej znacznie więcej czasu niż Kretka, więc co stoi na przeszkodzie? A no tak. Łatwo oceniać nam innych, ale już postawić się w ich sytuacji to nie chcemy. Ja doskonale pamiętam odcinek w którym się spotkały i choćby B*o*g*u*s*i*a jeździła na złotym wózku to sposób w jaki wpraszała się do Kretki, jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia.
  22. Nora

    DeKretka1

    O Azji pisać nie będę, ważne że Tobie pasują jej argumenty. Czyli Kretka nadmieniła gdzie znajomi mieszkają - rozumiem. A może Kretki właśnie tam będą budować swój dom? Któż to wie? Tylko czy tym sposobem można jak to wspomniałaś szeregować ludzi? Na tej podstawie okreslać ich bogactwo? Są ludzie bogaci mieszkający na wsiach, jak i biedni mieszkający w stolicy. Co do definicji mieszanego towarzystwa, to jest Twoje subiektywne spojrzenie. Dla Ciebie koleżanki Kretki mogą być ładne, dla kogoś innego nie, więc jakby już nawet na tym etapie nie ma co drążyć dalej.
  23. Nora

    DeKretka1

    Można napisać że wywalają, bo ma to wydźwięk negatywny, a o taki Ci chodzi, a można napisać, że dzielą się tym, co uważają za słuszne i na tyle, na ile sami chcą sobie pozwolić. Nie powinno być to jednak żadnym pretekstem do tego, by wykorzystywać to w niewłaściwy (często nieetyczny) sposób. Nie uważam, że jakakolwiek choroba to uwłaczanie człowieczej godności, ale w drugą stronę też niedobrze, gdy ktoś na siłę doszukuje się jej u innych. Piszę na siłę, bo wiele z diagnoz Kafeterianek się nie sprawdziło, a mimo to pojawiają się kolejne 'propozycje' chorób. Choroba to nie wstyd, ale gdyby ktoś określił Twoje dzieckio przysłowiowym "Downem", a nim by nie było, to raczej nie przeszła byś obok tego obojętnie. A niby dziecko z syndromem Downa, to przecież żadna ujma dla jego rodziców.
  24. Nora

    DeKretka1

    A Ty nie byłabyś wkurzona, gdybyś pokazała które drzewo ściąć, po czym przychodzisz, a inne zostało wycięte? No proszę Cię. W szpitalu przy amputacji obok lekarza też powinien czuwać mąż, czy ojciec, bo lekarz może się pomylić? Gdyby ktoś zarysował mi szybę, lakier, czy ścianę, to też nie byłabym za szczęśliwa. Czemu Kretka musi milczeć i nie może o tym powiedzieć? Od razu oceniasz ją źle, mimo że to inni zawinili. Marek też zły, bo nie zatrudnił inspektora, a przecież mogł się domyślić, że kontraktor spartaczy robotę. Kurcze, no ja nie wiem, ale przecież powinniśmy posiadać jakieś zaufanie do ludzi, tym bardziej do specjalistów w swoim fachu.
  25. Nora

    DeKretka1

    Pytanie jeszcze czy to co zamierzasz mieć, zamierzasz jeszcze zrealizować No i co już posiadasz. Ja patrzę na to czego Kretki się dorobili i jakie jeszcze mają plany. A już zdążyli udowodnić (i to szybko) że nie było to czcze gadanie. Ale odpowiadając na Twoje pytanie, to jeśli masz wiele i jeszcze do tego takie plany, to w kwestii materialnej jestem w stanie ocenić, że kompleków mieć nie powinnaś, chyba że masz zaburzenia i nie potrafisz rzeczowo ocenić sytuacji. O kompleksach w innej dziedzinie głosu nie zabierałam jakby co.
×