Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nora

Zarejestrowani
  • Zawartość

    776
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nora

  1. Nora

    DeKretka1

    A nawet jeśli, to jaki masz z tym problem? Lepsze kółko dobrych znajomych, niż żadne, albo takie na jakie jesteś skazana. Co to znaczy niekorzystne? Każdy z nas wygląda niekorzystnie w pewnych ujęciach, ale to nie powód do tego, by zakłamywać rzeczywistość i sztucznie pozować przed kamerą. Oni są małżeństwem i jak widać w pełni akceptującym siebie, skoro Kretka pokazuje się bez makijażu i nie widzi problemu by pokazać Marka takim jaki jest. Kanał Kretki jest kanałem rodzinnym, a nie jakimś castingiem do "Top Model".
  2. Nora

    DeKretka1

    W sumie to nie wiem o jakie plasterki chodziło, więc nie powinnam się w tym temacie wypowiadać. Kretka wybrała tańsze, ale gorsze. No ale nie wiemy też, czy przy innych zakupach nie szła Viktorii na rękę. Szczerze, to ja zawsze twierdzilam, że najważniejsze są w życiu wspomnienia, czyli to zapamiętaliśmy. To one pokazują nam, że nasze życie było wartościowe. Ale że nasza pamięć bywa ulotna, a zdobycze nauki jakby nie było pozwalają nam zachować te wspomnienia, to nie uważam, żeby traktować kamerę czy aparat, jako zło wszechczasów. Nie popadajmy w skrajność. BTW. Jest np. taki program w komórce, który co jakiś czas przywraca nam konkretną datę: ten sam dzień i miesiąc, ale np. sprzed 5 czy 3 lat. Ukazuje, gdzie w tym czasie byliśmy, co robiliśmy i jak wyglądaliśmy. Dla mnie to jest niesamowite, bo widzę jak wiele w ciągu tego czasu się zmieniło, a raz zdarzyło się nawet tak, że akurat dokładnie 4 lata temu byliśmy nad tym samym jeziorem. Takich rzeczy nie da się spamiętać, a żeby je nawet technicznie odtworzyć, to trzeba jednak najpierw przysiąść do komputera, otworzyć dysk, itd.
  3. Nora

    DeKretka1

    Ja jestem wdzięczna za możliwość dokumentowania swoich przeżyć, bo zawsze można do nich wrócić i powspominać. Nigdzie nie pisałam, że paradowanie non stop z kamerą jest normalne! Dopóki wszystkiego używamy z umiarem, to jest ok. Moje dziecko jest jeszcze w takim wieku, że wielu spraw nie przewiduje. Po to ma rodzica, żeby wytłumaczył mu, czym powodowana jest zmiana decyzji. Gdybym spełniała syna życzenia, to zamiast porządnego plecaka, na wygodnych naramiennikach, nosiłby na plecach worek na wrzynających się sznurkach, co prawda aktualnie w trendzie, ale raczej nie przypisany do noszenia ciężkich książek Ja jestem na szczęście już w takim wieku, że buty wybieram sobie sama.
  4. Nora

    DeKretka1

    Jeśli chodzi o wychowanie mojego dziecka, to owszem - w sferze edukacyjnej (wyszkalanie, dokształcanie, itp.) ma to jak najbardziej miejsce i zupełnie mi nie przeszkadza (Ba, jestem nawet za to wdzięczna), ale żeby narzucać kiedy np. mam "odpieluchować" dziecko, kiedy zakończyć karmienie piersią, czy wybrać plecak z większą, czy mniejszą ilością przegródek - to już się nie zgodzę. Tu decyzję podejmuję ja. I dopóki coś nie staje się patologiczne, to nikomu nic do tego.
  5. Nora

    DeKretka1

    A czemu miałaby nie być spoko? Wszyscy różnimy się między sobą, reszta - to kwestia naszych preferencji. Czy chcemy czy nie, oceniamy i wybieramy tych, którzy nam się bardziej podobają i to jest naturalne. Wyspa z tajnych źródeł wie, że to T. rzuciła Marka, więc nie znęcaj się już nad Kretką, skoro przez tyle czasu była niesłusznie oskarżana. Mówi, po prostu mówi w jakiej fryzurze jemu się najbardziej podobała.
  6. Nora

    DeKretka1

    I fajnie. Ma wreszcie część czasu całkowiecie dla siebie. Ty tego nie zrozumiesz, bo masz go dla siebie nieustannie. Każdy kanał rządzi się swoimi prawami. Kretka nie musi nagrywać tego co inni. Jej kanał jest rodzinny, kiedyś bardziej kosmetyczny, modowy. Od kiedy założyła rodzinę, skupiła się na nieco innych, bardziej przyziemnych tematach. Po to właśnie są inne kanały, żeby każdy odnalazł coś dla siebie. Nie wymagaj od Kretki, żeby była jak inni.
  7. Nora

    DeKretka1

    Określenie "załatwić sprawy na mieście" oznacza, że wiele się potrafi? Ja np. na mieście odwiedzam punkt pocztowy, idę do kosmetyczki, robię w sklepie zakupy i nie mogę przy tym użyć określenia: "załatwiam sprawy na mieście"? Bawi się, jest jeszcze młoda - więcej luzu Wyspo! No to już karygodne!!!
  8. Nora

    DeKretka1

    Nie znasz jej osobiście, więc nie wiesz jaka naprawdę jest. Wielu ludzi myśli o sobie, że są mądrzy i bardzo fajni. A potem życie weryfikuje, czy są tacy jedynie dla siebie, czy inni też tak o nich myślą. W grupie można założyć maskę, ale w życiu codziennym 24 na dobę się nie da. I to jest prawdziwy sprawdzian. Dlaczego nie wyszło? Tobie nic się u niej nie spodoba, więc daruj sobie marnowanie cennego czasu.
  9. Nora

    DeKretka1

    Pozwolisz, że tych bzdur nie skomentuję, a Kretką się nie zachywacam, po prostu ją lubię. Ma wiele zalet, ale i wad - jak każdy z nas. Ale na co komu ta informacja? Związek małżeński to para osób, a nie grupa. Grupa się rozchodzi, a para zostaje. Zatem nieważne jest, kogo lubią nasi znajomi, ważne żebyśmy my żyli ze sobą szczęśliwie. Kretka przed urodzeniem dwójki dzieci też była bardzo zgrabna. Podobno nie powinno oceniać się po wyglądzie, a same co robicie? No szok! Na wycieczkach szkolnych dzieci w tym wieku robią sobie zdjęcia i kręcą filmiki. Ale co ja tam wiem. I to sugerowanie, że Viki nie ma nic w głowie... Nie wspominając już, że można mieć i urodę i "coś" w głowie.
  10. Nora

    DeKretka1

    Jeśli tak jest, to co w ogóle komuś zmienia? I po co to upubliczniać? Marek dorobił się więcej będąc z Kretką, niż byłą żoną i czego jak czego, ale pracowitości nie można mu odmówić. W niektórych krajach, np. Polsce w części sklepów nie można było przymierzać ubrań, a w niektórych nie było z tym problemu. Zależy jaki sklep wybrałaś. Po czym wnioskujesz? Po kredkach i plasterkach, bo przecież wcześniej Viki malowała palcami, a Kretka oprócz sfilmowania hamburgera, nie robi przecież obiadów w domu.
  11. Nora

    DeKretka1

    Każdy kto prowadzi kanał i posiada wszelakie media społecznościowe - liczy na atencję. Winnych? Określiła nową terapeutkę Caspra za sympatyczniejszą niż poprzednia i wg. Ciebie i Wyspy ("Z wszystkimi coś nie tak") jest to narzekanie, czy szukanie winnego? Przecież każdy z nas codziennie ocenia i podlega ocenie. Ty np. nie widzisz różnicy między osobą sympatyczną, a sympatyczniejszą? To grzech poddać kogoś takiej ocenie? Aby znowu nie przesadzacie?
  12. Nora

    DeKretka1

    Przeraża mnie typ ludzi, którzy najchętniej uczyliby wychowywać cudze dzieci. Myślałam, że dotyczy to głównie bezdzietnych. Rodzice często podejmują decyzje za dziecko i nie ma w tym nic dziwnego. No właśnie znali i chętnie o tym pisali, wylewając pomyje na Kretkę, która ukradła cudzego męża.
  13. Nora

    DeKretka1

    Ojej! Czyli te "psy wieszanie" na Kretce, że odbiła komuś męża, to jednak bujdy? Współczuję Kretce w takim razie, z czym musiała się zmagać. Oglądam Instagram Kretki i żadnych cyrków nie widzę. I bardzo dobrze, każdemu w końcu należy się odpoczynek od dzieci i chwile nudy, Kretka wreszcie je ma. Oglądam jej filmy i nie widzę by cały czas narzekała. Dużo w niej pozytywnej energii, a czasem każdy ma prawo ponarzekać i każdy to robi. Zauważyłam, że jest zupełnie odwrotnie. I ja także zaliczam się do osób, których bardziej interesują vlogi z NC.
  14. Nora

    DeKretka1

    Nie wiem co ten ktoś napisał, ale każdy jest na jakimś punkcie "uczulony", co nie znaczy, że na co dzień wyje z tego powodu w poduszkę. Do dramy to tu chyba jednak daleko. Jak dla Ciebie to Viki może być mało wymagająca, bo wiesz o niej tyle, ile Ci pokazano Książki kupują jej akurat często, o czym Kretka wspomina na Insta, ma nawet swoje ulubione księgarnie. Co do puszczania dzieci boso, każdy robi jak uważa. Casper tak lubi, do tego pomijając minusy (czyhające możliwe niebezpieczeństwa), jest cały ogrom plusów, wystarczy poczytać ile dobrego to wnosi. Ja mam u siebie góry i jeziora, do każdego z mórz mam jednak bardzo daleko Co do szacunku, to pisz proszę za siebie. Ja Kretkę szanuję i mi jej sposób nagrywania odpowiada. Sczerze mówiąc, to chciałabym powrotu do 'starego you tuba', wtedy było "prawdziwiej" i nie czuć było takiej konkurencji. Co do filmów z camperami, kiedyś oglądałam namiętnie.
  15. Nora

    DeKretka1

    Nie oglądałam tego, ale wydaje mi się, że pewnych rzeczy po prostu nie łapiesz. Wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Ile razy każda mama odmówiła swojemu dziecku jakichś rzeczy, bo wg. niej wydały jej się za drogie jak na to czemu np. mogą służyć, itp. A dodając do tego fakt, że dzieci chciałyby niemal wszystko co ma kolega czy koleżanka, to raczej nie dziwnym jest, że trzeba im czegoś odmawiać. Fakt, nie ma ludzi idealnych, ale mąż który dba o rodzinę i nie boi się ciężkiej pracy, to jednak jakiś tam 'ideał'. Bardzo do siebie pasują. I o to chodzi. Marek nie ma pasować do sąsiadki, a Kretka do sąsiada. Jakiej dramy szuka Kretka? Tę "Gwiazdę" też bierz z przymróżeniem oka. Płacz? Kretka od lat pozostaje niezmienna w swoim zachowaniu. Nie widzę po tylu latach na you tubie - smutnej, opadłej z sił i zmęczonej życiem kobiety. A wygląd zmienia się wraz z metryką. A za co np. Kretka miałaby nie być szanowana? Poza tym wykonuje pracę, którą akceptuje jej rodzina, a chyba to jest najważniejsze. Co ma ją obchodzić zdanie jakiegoś anonima?
  16. Nora

    DeKretka1

    Celebruj życie, zamiast silić się na podobne kpiny. Jeśli w tym odnajdujesz przyjemność, to nie chcę myśleć jak smutno egzystujesz. W górach i nad morzem - jak zawsze. Zmienia się jedynie kolejność i ludzie wokół.
  17. Nora

    DeKretka1

    Jesteś tego tak pewna, jak całej reszty którą przytoczyłaś. A tymczasem nic się nie zgadza. I nieważne jest gdzie byłam, ważne z kim! Wróciłam, mam mnóstwo zdjęć, filmików, ale przede wszystkim wspomnień, których nikt mi nie zabierze. Nadrabiam filmy Kretki i robię to z przyjemnością. Przed Wiki świętowanie 9 urodzin, pięknie ujęła Kretka wspomnienia z jej poprzednich lat na Instagramie. Filmik z mężem i przyjaciółką świetny do oglądania. Domek całkiem fajnie urządzają, jak na taki, który ma służyć do wynajmu. A Marek jak zawsze, nie może usiedzieć bez 'roboty'. Żeby tak każdy mąż zaskakiwał swoją żonę, to by było idealnie
  18. Nora

    DeKretka1

    Po ostatnim vlogu Kretki muszę przyznać, że naprawdę odwalili kawał dobrej roboty. To z jaką energią, chęcią, bez zbędnego marudzenia pracują przy domach, naprawdę się ceni. Dziwi mnie tylko, jak może to przeszkadzać innym. Rozbawiła mnie np. na instagramie wypowiedź widzki, która napisała, że przecież nie ma się czym chwalić, inni w PL mają ładniejsze domy, itd. Naprawdę? Ktoś odpisał, zresztą słusznie (nie, nie ja, chociaż pod każdą pozytywną wypowiedzią Wyspa widzi TYLKO MNIE ) że przecież zawsze ktoś będzie miał więcej, ładniej, ale to nie znaczy, że nie możemy być dumni i cieszyć się z tego co osiągnęliśmy. Jakże ludzi mocno boli czyjeś szczęście! To przerażające! Czy ja nie mogę się pochwalić, że mój syn został wczoraj wyróżniony na apelu za najlepsze oceny, aktywność i udział w zajęciach dodatkowych? Ja się chwalę, bo jestem dumna i przeszczęśliwa, a jeśli ktoś mi powie, że jego dziecko jest najlepsze w skali miasta, to mu pogratuluję i będziemy się razem cieszyć. Nie rozumiem, czemu ludzie mają manię porównywania i umniejszania komuś? Każdy się cieszy na miarę tego co ma i ważne jest to, żeby potrafić to robić. W jakim w ogóle celu ludzie wchodzą na vlogi Kretki, które będą się już zawsze "kręcić" wokół domów, bo tak wygląda ich życie. Czemu nie poszukają sobie innego kanału, tylko marudzą. Mi odpowiadają właśnie tego typu filmy i np. nie chciałabym żadnych zmian. Zaczęły się wakacje i tym fajniej ogląda się tego typu vlogi, bo w tym czasie ludzie częściej wyjeżdżają i mają okazję się relaksować obcując z przyrodą. Fajnie że Viki ma rozrywkę z równieśnikami, bo to 'niestety' wiek, kiedy z rodzicami dziecko zaczyna się już nudzić. Za to jak podrośnie, to znowu będzie z nimi więcej rozmawiać. Swoją drogą, nie zauważyłam żeby Kretka jej nie rozumiała, to naprawdę żaden wyczyn, a i takie pierdoły były tu pisane. Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi, że nie znajdując szczęścia u siebie, za wszelką cenę chcą je negować u innych. Dzieciom Ani FBB na pewno nie dzieje się wielka krzywda. Myślę Azjo, że swoją fachową wiedzę powinnaś wykorzystywać bardziej w praktyce, niż plotkując na forach, a Ty Wyspo zamiast pouczać innych, zaadoptuj jakieś dziecko i zajmij się nim - jego zdrowiem, dobrym wychowaniem, zabezpieczeniem przyszłości, skoro jesteś ekspertem w tej dziedzinie, bo Twoje teoretyzowanie naprawdę niczemu się nie przysłuży, a jedynie wprawia w żenadę.
  19. Nora

    DeKretka1

    Oj, musiałaby naprawdę dobrze poszukać To, że Kretkę nie interesują Twoje referaty na jej temat, a Ty nie możesz winszować, bo robisz to na próżno, nie wyklucza faktu, że jest to do końca normalne. I tak, w komentarzach można pisać 'negatywy', ale różnica jest, kiedy robisz to od czasu do czasu, a kiedy robisz to nieustannie. Gdy na dyskotece przyczepi się do ciebie jakiś typ i nie daje ci spokoju tylko przez całą imprezę, to raczej nie zrobi to na nikim specjalnego wrażenia. Ale kiedy łazi za tobą, obserwuje i komentuje twoje zachowanie miesiącami, latami, to przestaje to być zabawne i poczytalne.
  20. Nora

    DeKretka1

    Ale moje życie nie kręci się wokół Kretki. Naprawdę mam z kim rozmawiać i nie wypatruję Ciebie nigdzie. Amerykańskie "keep smiling" jak widać weszło Ci mocno w krew. Daj ludziom być sobą. A Kretki uśmiech nie schodzący z twarzy, drażni Cię przecież tak samo, jak brak uśmiechu u Marka...
  21. Nora

    DeKretka1

    Ja odpowiedziałam Azji na temat, a Ty jeśli nie potrafisz trzymać się tematu, to zbędnie nie komentuj. Ty. No właśnie. Przypuszczam, że gdyby Marek musiał martwić się jedynie o siebie, to też chodziłby częściej uśmiechniety, ale nie wszyscy są Tobą - Wyspo.
  22. Nora

    DeKretka1

    Jak widać tego wątku też nie, bo nie wszystkie komentarze czytałam, złaszcza te ostatnie, więc tym samym nie komentowałam. Wystarczy wrócić na poprzednie strony i sprawdzić. Ale po co? Lepiej jak Wyspa trwać przy swoim i widzieć coś, czego nie ma.
  23. Nora

    DeKretka1

    A ja odnoszę dokładnie takie wrażenie, ale w stosunku do Ciebie. Przeszkadza Ci zarówno złość, jak i radość pokazywana na filmie, a to są przecież normalne reakcje emocjonalne człowieka. Dla Ciebie człowiek który jest poirytowany, zmęczony, od razu musi być od początku do końca nieszczęśliwy. A jeśli się cieszy, ma dobry humor, to maskuje tym swoje problemy. 🥴 Mała rada - postaraj się oglądać vlogi dla rozrywki, a nie dla dogłębnego, skrupulatnego analizowania ich treści.
  24. Nora

    DeKretka1

    Viki zawsze była fajną dziewczynką. Niemożliwe!
  25. Nora

    DeKretka1

    Czyli całkiem młodo. Jak Ty małe dzieci you tuberek określasz mianem starych babek... O gorszych określeniach nie wspomnę. A mnie się bardzo podobało ich spotkanie. Wyszło naturalnie. Zarzuty, że mówiły do siebie "nikami" są śmieszne, przecież wiadomo że nie każdy zna tę drugą stronę, a pod nickiem może sobie znaleźć kanał tej osoby bez problemu. Co do znajomości, to jak każda inna. Co z tego że zawodowa? To prawdziwych, fajnych kolezanek nie można poznać w pracy? Trochę pospełniały obowiązki zawodowe (mają do tego prawo), a resztę czasu spędziły prywatnie, bez kamer. Obie dziewczyny wyluzowane, dzieci z ciekawością obserwowały siebie nawzajem. Gratuluję im energii, bo z małymi dziećmi to naprawdę, spalamy ją 10 razy szybciej. I wcale nie dziwne, że przy tylu obowiązkach ktoś nie ma ochoty na więcej dzieci. Żadną ujmą jest się do tego przyznać. To są typowe rozmowy przy spotkaniach ze znajomymi i nikt nie odbiera tego na zasadzie wyrodności. Ale to trzeba bywać między ludźmi, żeby przestało nas coś takiego szokowac. Miło ze strony Kretki że ugościła ich dłużej niż było planowane. To też świadczy o tym, że nie męczyli się ze sobą. Kretka zrobiła z siebie ciocię , plus za dystans . Fajny vlog.
×