Milka78
Zarejestrowani-
Zawartość
24 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
3 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Idę właśnie się por/chac... ciepła noc
-
Widzę znawca w każdym temacie... Tak będę miała m i k taki kaprys
-
Urzekly mnie twoje słowa. Ewidentnie brak kultury. No cóż. Twoja opinia o kant doopy pękła. Będę robić na co mam ochotę...
-
Hmmm może coś w tym jest. Możesz mieć racje...zmieniłam się. Dopiero teraz to zauważyłam. W zachowaniu też jestem inna, to zauważyłam sama. Ciągle się śmieję, żartuję. Dziękuję za inne Twoje spojrzenie
-
Zbyt psychologiczne podejście. Za dużo myślenia. Zastanawiania się. Teraz nie mam odwrotu, chyba że się zatrzymam... ale czy chcę?
-
Przemyślałam to co piszesz. Patrzę na to z każdej możliwej strony... będzie co ma być
-
Męczennica nigdy. Pracuję. Realizuję się. Córka dorosła. Własne życie. Ja dla własnej przyjemności i psychiki zrobiłam to co zrobiłam. Zbyt wiele razy słyszałam że karma wraca...poczekam. Może On to moja karma
-
Hmmm może powiem, może nie. Dla wygody jestem z mężem, tak! Na chwilę szczęścia w ramionach kochanka czekam z bijacym sercem... mam nadzieję że taki układ będzie trwał. Pierwszy raz w życiu myślę tylko o sobie
-
Szczera rozmowa? Podejmowała kilka prób. Prośbą, groźbą, płaczem. Nic. Pewny siebie samiec. No więc zaczęłam go olewać... zero reakcji. Ja nie potrzebuję adoracji i wiecznego uwielbienia. Potrzebuję rozmowy... A mąż, no cóż
-
To wszystko jest bardzo skomplikowane. Długo zmagałam się sama ze sobą. Bronilam się przed Nim... ani przez chwilę nie żałuję. Nawet przez sekundę. Co mnie pchnęło w jego ramiona.... zainteresowanie mną. No cóż ani ja pierwsza ani ostatnia
-
Niczego nie zakładam. Niczego nie oczekuję. Zobaczymy dokąd to nas zaprowadzi