Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mariusztomariusz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mariusztomariusz

  1. mariusztomariusz

    Co zrobić?

    Napisz, że idziesz na rower, rolki, spacer itp. i rebus się rozwiąże.
  2. Hejka. Mój problem polega na tym, iż nie mogę się odciąć od eks. Robię dosłownie wszystko ale ciągle z tyłu głowy siedzi mi ona oraz to co uczyniłem. Poznałem nowa kobietę, pisze z nią, myślę o planie na pierwszą randkę. Czasami zdarzy mi się zapomnieć ale mam sinusoidę uczuć. Radość, smutek, przygnębienie, żal, żałowanie to wszystko w ciągu dnia. Minęły 3 miesiące od rozstania a ja nadal nie mogę się z tym pogodzić. Zacząłem ćwiczyć, rzuciłem nałogi, uczę się nowych rzeczy ale nadal mam głupia nadzieję, że po całej kwarantannie przypadkiem się spotkamy, ja napiszę lub ona i dojdziemy do porozumienia, krok po kroku od kawy do obiadu, od obiadu do wspólnego spędzania czasu, od spędzania czasu po ponowny związek. Wiem, że jest 1% szans na to ale mój mózg nie potrafi tego przetrawić. Jest osobą z którą chciałem założyć rodzinę i mieć dzieci. Nigdy nie miałem jakiś wytycznych co do kobiet. Każda miała coś fajnego w sobie ale u niej wszystko było na miejscu, zwłaszcza, że byliśmy jak bratnie duszę. Walczyć? Nie ma sensu. Nie odpisze na wiadomość. Niby facet powinien mieć ten zbroję i miecz ale zbyt dużo nachalności może odrzucić drugą osobę. Byliśmy w związku 10 miesięcy. Powiedźcie jak żyć.
  3. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Te relacje o której wspomniałem w wątku? Czy mówisz o relacji ze sobą?
  4. mariusztomariusz

    Walka o byłą/eks

    Z tym orbiterem jest całkiem możliwe. Ja bym powiedział wprost, pojechał do niej "rozmawiamy czy nie?". Wyskoczy pewnie z "nie wiem, muszę przemyśleć, zastanowię się". Myślę, że musisz krótko to rozegrać. A gdy dojdzie do rozmowy to na spokojnie wszystko wyrzucić z siebie ale bez nerwów.
  5. mariusztomariusz

    Moja była się odezwała

    Nie nazwałbym tego samokrytyką. Bardziej dystansem do świata, siebie i ludzi. Skoro poproszono mnie o regulowanie brwi, no to "dawaj kochanie, jedziemy z tym". Trzeba być odważnym aby dać facetowi to zrobić niż być facetem i to zrobić.
  6. mariusztomariusz

    Moja była się odezwała

    Wiem co to, podkład, zalotka i tak dalej i do czego służy, nie ma jak to dorastanie z siorą. Ba, nawet brwi dwa razy regulowałem haha xd a wyszło mi to zajebiscie, do odważnych świat należy
  7. mariusztomariusz

    Moja była się odezwała

    Nie, nie. Ostatnio krążyłem po forach różnych, jakoś ostatnio lubię się wypowiedzieć, pomóc komuś, doradzić. Choć z doradzaniem jak widać różnie bywa xd Swoimi słowami, PUA to samiec alfa który potrafi poderwać kobietę w 5 minut, moze mieć ich na pęczki, ma różne zagrywki wobec eks żeby zainteresować ja. Itp itd. ogólnie słabi goście. Choć są rzeczy które mogą zaciekawić i mają na prawdę rację. A no i z tym pierwiastkiem na 100 mam 0,1 to jest pewne xd poczytaj sobie o nich
  8. mariusztomariusz

    Moja była się odezwała

    Zbyt dużo się naczytałem jak to oni o sobie mówią "PUA" ale doszedłem do wniosku że lepiej być sobą i takich mega gierek nie ma co robić
  9. mariusztomariusz

    Moja była się odezwała

    Słuchaj. Zero rozmów na temat związku, powrotów do starych tematów. Wiadomo pośmiać się z śmiesznych sytuacji spoko ale emocjonalnie nie wracaj do tego tematu. Jak zapyta o to co napisałeś, to powiedz, że walnąłeś głupotę i tyle. Pokaż że jest dla Ciebie koleżanka. Ba, możesz nawet poprosić kogoś aby podczas spotkania do Ciebie zadzwonił. Za 1 razem "a to nic ważnego pewnie, po spotkaniu oddzwonię". I nagle drugi raz dzwoni, przepraszasz i odchodzisz kawałek, rozmawiasz z jakąś dupą, wiesz umawiasz się np na rolki czy kawę, rower itd. Fajne też jakby zauważyła nazwę kontaktu. Rozmawiasz z nią jak z kumpelą z dawnych lat. Z resztą za pierwszym razem nie zgodziłbym się na spotkanie z eks. Jestem zajęty chwilowo, następnym razem. Niech się wykaże skoro już chce się spotkać. Sama prośba, pff. Ps. Już czuję jak zaraz zostanę zjechany hehe
  10. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Zrobiłem co mogłem uwierz, bardzo wiele. Jakiś czas temu czyli 20 kwietnia napisałem nie o spotkanie a o pierdołe jakąś i bez odpisania, więc...
  11. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Już dawno byłem po śniadaniu i obiedzie
  12. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Zajmuję się pożytecznymi rzeczami których nigdy bym nie pomyślał, że będę robił.
  13. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    I skąd myśl że ją zdradziłem?
  14. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Napisałem priv. Nie chce ujawniać tutaj szczegółów.
  15. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Czy ma mnie w pamięci. Zobaczę za jakiś czas bo zauważyłem pewną zbieżność. A czy płacze? Nikt nie wie tylko ona. Myślę że tęsknić można, płakać czym myśleć o tej osobie ale wybaczyć już nie można. Haha. Super podejście, jeszcze wrzuć mnie do worka "ludzie się nie zmieniają". Zmieniłem to czym zepsułem miłość i zmieniłem to co mi we mnie przeszkadzało. Uwierz, że mocne uderzenie w twarz od życia potrafi zmieniać jeśli się nad tym pracuje. W sumie te zmiany które wprowadziłem w swoje życie strasznie mnie podnoszą. I tak serio serio zmieniłem się, patrzę sobie codziennie rano prosto w oczy w lustrze, widzę No właśnie zmienioną osobę Ale widzę też tą która zrobiła coś bardzo złego i nie jest w stanie sobie wybaczyć.
  16. mariusztomariusz

    walka z samym sobą.

    Szybko poznałaś,że jestem wrażliwą osobą Uczę uczę się ciągle bez niej żyć ale sama wiesz jak ciężko wyrzucić te wszystkie myśli. Zwłaszcza że to ja byłem powodem zerwania. choć jak to wszystko się skończy ta kwarantanna to będę chciał uderzać do niej pokazać swoją zmianę i tym podobne. Ale oczywiście będę świadomy że może nic z tego nie wyjść. Ps. Powiedźcie jak żyć jest sarkazmem
×