A jakie buty miałaś wtedy na nogach? Jakieś twardsze? Z konkretniejszą wymową?
Ogólnie to przełam się, jak Ci się spodobało, to spróbuj idąc chodnikiem przejść się "przypadkiem" po leżących rzeczach Z doświadczenia Ci powiem że nie ma nic przyjemniejszego niż słyszenie jak chrzęści i strzela szkło po rozbitej butelce pod obcasami! Tylko warto mieć jednak nico twardsze buty na nogach