Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agamisiaczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez agamisiaczek


  1. A jakie buty miałaś wtedy na nogach? Jakieś twardsze? Z konkretniejszą wymową?

    Ogólnie to przełam się, jak Ci się spodobało, to spróbuj idąc chodnikiem przejść się "przypadkiem" po leżących rzeczach 🙂 Z doświadczenia Ci powiem że nie ma nic przyjemniejszego niż słyszenie jak chrzęści i strzela szkło po rozbitej butelce pod obcasami! Tylko warto mieć jednak nico twardsze buty na nogach 😉


  2. Heja!

    Jak wybieracie buty to zwracacie uwagę na twardość podeszwy?

    Osttanio modne stały się wysokie buty trochę przypominające glany, ale na wyższych podeszwach. Zaczęłam się zastanawiać na ile to jest praktyczne? Napewno nie trzeba tak dokładnie patrzeć pod nogi 🙂

    Ale może wypowie się któraś z Was która ma takie buty?


  3. Dnia 6.09.2020 o 02:06, su3202 napisał:

    No nie czuć raczej, duży nacisk i od razu gnieciesz to co pojawi się na twojej drodze. Ja to po takich wędrówkach palców u stóp nie czułam, bo zawsze tak mi się obijały w glanach haha. 

    Kopałam głaz i nie czułam, żebym kopała coś twardego -  glany to są niszczyciele 😉 nostalgia...

    O kurde 😄 A co zdarzyło Ci się nimi zdeptać? 😄


  4. Męczy mnie to od jakiegoś czasu, więc pomyślałam że się spytam, czy ktoś ma coś takiego samego 🙂

    Od kiedy mam prawko, odkryłam, że uwielbiam niszczyć różne rzeczy przejeżdżając po nich. Czy to plastikowa butelka leży na parkingu, czy ktoś wyrzucił puszkę na jezdnię, czy nawet zdarzyło mi się wracając z zakupami do auta, "przypadkiem" zostawić jeden jogurt, tylko po to żeby po nim przejechać.

    Nie potrafię opisać co mi to daje, ale jakąś taką wewnętrzną satysfakcje.

    Spotkaliście się z czymś takim? Może któraś z Was ma podobnie?


  5. Pytanie do dziewczyn które chodziły kiedyś w glanach (chłopaków ewentualnie też 😛 )

    Czy to prawda że idąc w glanach, nie czuć co ma się pod butami? Że mniejsze rzeczy na chodniku można zdeptać i tego nawet nie poczuć?


  6. Hej!

    Pytanie może wydawać się głupie, ale w sumie nie wiem co o tym myśleć.

    Jakiś czas temu zauważyłam, że znajomy podkłada mi czasem różne rzeczy pod koła mojego samochodu. A to jogurt, a to jakąś plastikową zabawkę. Głupio mi przepytać o co chodzi, raz przyłapałam go na gorącym uczynku, to zgrał głupiego i że przypadkiem kopnął leżącego śmiecia na chodniku, ale wyglądał na bardzo speszonego.

    Ogólnie już prawie o tym zapomniałam, bo dzieje się to pod liceum, czyli przy aktualnej sytuacji nie dzieje się 😉 Ale tak mnie tknęło ostatnio. Miała któraś z Was coś takiego? O co może chodzić?

×