Solanka

Dlaczego wpychasz mnie w sytuację autorki tematu? Żałosna zagrywka. Czego więc oczekiwałabyś od rodziców? Że będą przy tobie spijać sobie z dziubków? A ona będzie szczęśliwsza jako samotna rozwódka? Na pewno rozwód, ustalanie opieki nad dziećmi, podział majątku, itd.będą zayebistym przeżyciem. Wreszcie coś poczuje!

Matka i ojciec pod jednym dachem. Lepsze weekendowe odwiedziny? O czym ty gadasz? Tam nie ma żadnej sytuacji która szkodziłaby dzieciom. Wystarczy, że się będą szanować.

Jaki jest sens rozwalać dzieciom rodzinę skoro ona i tak zostałaby sama a nie z jakimś kochankiem? Szarpią się? Wyzywają? Nic takiego nie przeczytałam. Są zgodnymi współlokatorami chyba.

To jest niedojrzałe podejście do związku. Rozumiem, że mąż ma być jak zabawka dostarczająca ciągle atrakcji. Każdy związek zmienia się w czasie i nie jest tak intensywny uczuciowo jak na początku.

Małżeństwo to mają być tylko motylki? A gdzie reszta? Dla głupiego zakochania chcesz niszczyć rodzinę? Rozwiedziesz się, może znowu wyjdziesz za mąż i za jakiś czas powtórnie wymiana na nowszy model?

Wypowiedź moda mi starczy.

Ależ oczywiście, że Przem blokuje wiele tematów.

Pravik nam lgbt zablokował a nie żadne ero.

Po co blokujesz temat o przemocy w związku?

Bo są opętani przez szatana

O co więc chodziło w tym happeningu?

Nie każdy się musi tak kłócić. Nie znam cichych dni. Może być cicha godzina.

Nosidełko montowane na koła jest super ale tylko na krótkie akcje. Wożenie dziecka na każdy spacer w ten sposób jest niezdrowe. Tak samo jak zbyt długie używanie leżaczków w domu. Podobno ta pozycja zaburza rozwój mięśni.

Źle.

"Kościół natomiast uważa za moralnie dopuszczalne stosowanie środków leczniczych, niezbędnych do leczenia chorób, choćby wynikać stąd miała przeszkoda, nawet przewidywana, dla prokreacji”. Jednak zaraz Ojciec św. stawia warunek: byleby ta przeszkoda nie była z jakichś motywów bezpośrednio zamierzona." Co robią z tym zapisem spowiednicy?

Dla jednej osoby, by na to nie poszli. I jakoś przeżyłam. A czas wykorzystywałam na naukę.

To dlaczego nie naciskacie na zebraniach żeby inaczej układać plan? A tak w ogóle to ja chyba podam do sądu moją szkołę o odszkodowanie za utracony czas gdyż musiałam spędzać 5 godzin w tygodniu więcej niż koledzy z powodu podziału na grupy językowe.

A dlaczego siedzi w świetlicy bezproduktywnie? Nie może w tym czasie odrobić lekcji żeby mieć wolne w domu? Nie ma opiekuna świetlicy, który wymyśla interesujące zajęcie na ten czas?

Spanie z dzieckiem nie musi zabierać czułości między rodzicami. My śpimy w trójkę. Przytulanki są w ciągu dnia a gdy mamy ochotę na seks, to usypiamy dziecko w łóżeczku. Jest to proces trudny i zwykle kończy się szybkim przebudzeniem, ale jakoś dajemy radę

Po przeglądzie są kierowane na dalsze leczenie do gabinetu. Dopóki nie ma ich w szkołach tak to będzie wyglądać, ale to pewnie kwestia kilku lat gdy gabinety będą na miejscu. I to dzięki twojemu ulubionemu rządowi.

Jeszcze nie ale szkoły mają podpisane umowy i dentyści przyjeżdżają na przegląd.

Obecnie dzieci w szkole są objęte opieką stomatologa.

Nie rozumiem ludzi, którzy męczą siebie i dziecko ciągłym wstawaniem i przekładaniem. Moje dzieciaki często się wybudzały w nocy i szukały piersi. Wspólne łóżko pozwalało się w miarę wyspać. Kiedy przy pierwszym dziecku upierałam się na spanie w łóżeczku, zdażyło się, że prawie upuściłam je w trakcie karmienia z powodu zmęczenia i senności. Przy kolejnych postawiłam na wspólne spanie i jest spokój.

Lekcje religii są potrzebne, bo nie każdy rodzic jest po teologii i może mieć problem z wyjaśnieniem pewnych zagadnień jeśli sam jest niezbyt zorientowany w katechizmie. A to, że lekcje są w szkole jest bardzo wygodne dla osób które mają szkołę i kościół poza swoim miejscem zamieszkania. Dla dzieci wiejskich oraz dzieci rodziców pracujących do późnych godzin przebywanie w świetlicy to codzienna normalność. Innym też nic się nie stanie jeśli raz po raz będą musiały tam godzinkę spędzić. Choć coraz częściej religia jest umieszczana w planie na początku i na końcu dlatego spokojnie wielu uczniów nieuczęszczającą na nią może być krócej w szkole. Ważne jest żeby katecheci mieli solidne przygotowanie i dobry kontakt z młodzieżą. Wtedy można z nimi ciekawie dyskutować i korzystają z tego nie tylko osoby praktykujące.

Czy to nie ty zawsze bronisz prawa do swobodnego rozporządzania swoją ci.pką i czerpania z seksu bez oglądania się na moralność?