Janekrome

Dorota, od piątku cała Warszawa, do której aspirujesz idzie chociaż raz do Lobster house. Kiedy idziesz? :))))

Odnośnie banowania w internecie to generalnie problem. Niestety w 99% przypadków wynika on z 1. Z kompletnego braku dystansu do siebie ( w przypadku Olfy zgadza się. Całkowicie go nie ma). 2. Kompleksów (j.w.) 3. Pomyślenia hejtu z krytyka (j.w.) 4. Odbierania ludziom prawa do zadania pytania (j.w.) Jak widać, w przypadku Olfy spełnione 4/4. Dramat. Niestety wielu "twórców" w internecie ciągle nie rozumie jednej podstawowej rzeczy: jeśli decydujesz się na publikowanie czegokolwiek w internecie musisz się liczyć z krytyka i brać ja na klate. Problem zaczyna się, kiedy powyższe punkty maja zastosowanie w rzeczywistości. Niestety im glupszy "twórca" tym bardziej myli krytykę, prawa do opinii z hejtem. Problem Olfy polega również na tym, że i w świecie prawdziwym nie odroznia jednego od drugiego. Jak ktoś z jej nawet bliskich osób znajomych się wypowie krytycznie prosto w oczy to od razu, że jej zazdrości, wyzywanie od nieudaczników itd. Niektórzy sobie przyjęli strategie (albo podpowiedzi z tych agencji co zatrudniają ludzi od smów po weekendowych szkoleniach), że musi być miło, cukierkowo i same zachwyty. Dramat i bardzo niewiarygodne.

Ładnie dzisiaj odwalila. Straciłas kontakt z rzeczywistością. Sory. Nawet życzliwe i bliskie Tobie osoby to mówią.

Kupic za pol miliona a twierdzic, ze sie kupilo to jednak spora roznica. 95% tego sprzetu to zapewne jej brata.

Albo agencja, ktora prowadzi jej insta i tutaj sie odnalazla.

Ma farta, ze w ten sam weekend trafila sie afera z Jessica Mercedes bo to przykrylo to co ona zaprezentowala. No i ciagle sprawa Deynn i Skin.

Juz niewazne czy ladne czy nie ale mkze mi ktos wytlumaczyc z czy jest jakis sens kupowac cos do wynajmowanego za 7000 czy iles tam cos co kosztuje 3400?? Chociaz pewnie nic nie kupi. I dla mnie te wszystkie pozlacane rzeczy do mieszkan to jest taaaaaaaaka tandeta. Dorota nie wyglupiaj sie. Mam nadzieje, ze "Janusz" ma troche wiecej oleju w glowie od Ciebie (no bo ma, niewiele ale troche) i excela w telefonie.

Dzieci maja dzieci.

Kolejny dowod na to, ze najwieksze kryzysy wybuchaja w weekendy.

No i slusznie, ze sie kloci. Bo cos takiego kloci sie ze wszystkimi mozliwymi standardami. Nawet w naturalmojo by to nie przeszlo.

I jeszcze maly kamyczek do ogrodka Pinko. Dziwie sie im, ze wpuscili ja na zywo. Przeciez wystarczylo odpalic jej youtubowe lajfy, aby wiedziec jak ona wypada w tego typu wystapieniach czyli dramatycznie. Nie wiem czego sie spodziewali. Wiec Dorota twoja wina, ze jak zwykle slabizna a wina Pinko, ze Ci na to pozwolili. Watpie aby ich centrala wiedziala o tym wydarzeniu przed bo nikt normalny by na to nie pozwolil.

No zapewne doszlo do centrali Pinko i sie zlapali za glowe. Dziwne, ze i tak tyle godzin wytrzymalo. I realizacyjnie i merytoeycznie dramat. Ale mozna sie cieszyc bo kolejny gwozdz do trumny Olfy.

Nie robi zadnego wrazenia bo wielokrotnie ja widzialem w metrze centrum i nie robi absolutnie zadnego wrazenia. (Tak Dorota, oboje jezdzimy metrem). Gdybym nie wiedzial, ze to ona kompletnie nie zwrocilbym uwagi. Codziennie mozna zobaczyc dziesiatki ladniejszych kobiet. Zrobiona czy nie jest bardzo przecietna.

I chociaz mogli przetestowac jakosc internetu w GM. Bo dodajac do tragicznej, spietej, sztucznej olfy jeszcze problemy techniczne to wyszedl dramat. Ehhhh Dorota, zupelnie nie wyciagasz wnioskow.

To dlaczego na biuro i studio nie wynajmie kawalerki? Czy olfa zatrudnia caly sztab ludzi, ze pottzebuje niewiadomo jakiej powierzchni?

To nie są rzeczy dostępne publicznie. O niczym to nie świadczy ale kiedyś ze względu na sprawy zawodowe miałem kiedyś dostęp do sprzedaży jednej z "insta model" już nie pamiętam co to był za produkt (coś właśnie z kategorii naturalmojo) ale skala sprzedaży była mikroskopijna. Był wzrost wizyt na stronie, wizyt w sklepie internetowym czy też dluzszy czas pozostawania na podstronie konkretnego produktu ale sprzedaży praktycznie wcale nie było. Owszem są produkty, które sprzedają się same i co by to nie bylo to sprzedadzą ale tu jest kwestia, która to reklamuje. Tutaj za przykład można podać jakąś linia ciuchów polskiej firmy paręnascie (?) dni temu u Siwiec, niektóre indeksy poszły w mgnieniu oka. Ale z całą pewnością Olfa nie jest osobą, która potrafi coś wyprzedzać... Nie ten rozmiar kapelusza.

Przecież nie mówię, że Ty jesteś Jakub. Wiadomo do jakiego Jakuba kierowane i dlaczego Excel. Odpowiadając bo chyba nie zrozumiałas: tak są pewne dane i badania, że gazety trafiają do 70 (prasa codzienna) - 95% (miesięczniki) grupy docelowej natomiast filmy youtuberow 5-20% grupy docelowej.

Z moich exceli Jakub, jak coś to Cie nauczę =wyszukaj.pionowo :))

Ale to ona długo dawała do zrozumienia a nawet sugerowała, że LV to w zasadzie dzięki niej w Polsce istnieje. Co do gazet i podobnej sprzedaży to pamiętaj o jednym, gazeta trafia w 95% do konkretnej grupy odbiorców a filmik na yt trafia w 10% przypadków do jej target, reszta to przypadek. Ja nie mówię, że się firmom nie opłaca bo wiem, że się opłaca (nie wszystkim i nie zawsze ale tu jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak).

Ale jakie sporo wyświetleń? Ile teraz wyświetleń ma Olfa? Przestańmy udawać, że to co mówi(pokazuje) Olfa w swoich filmach ma jakiekolwiek znaczenie. (parafrazując pewnego dziennikarza sportowego mówiącego o innym dziennikarz sportowym). A już z całą pewnością gwarantuje Ci, że jak ona zaczęła sugerować, że to ona wypromowala LV w Polsce to osobom znającym temat popekaly zajady ze śmiechu. Ostatnio widać jak promuje biżuterię Yes, to wystarczy, że zapytałem siostrę co to jest. Dostałem odpowiedź, że to największa masówa. Owszem Yes dobrze trafił, bo to target właśnie odbiorców Olfy ale to żaden prestiż czy cokolwiek. Więc do tych mebli itd można dopisać teraz biżuterię Yes. Naprawdę uważacie, że jakakolwiek markę premium interesuje reklamowanie się poprzez jakąś panienke, która ma 70 000 folllwersow na insta i jej filmy obecnie to 50 000 odbiorców? Czy naprawdę uważacie, że odbiorcy różnych rzeczy z wyższej półki oglądają Olfe? Dam super przykład: jedna z linii lotniczych chciała za pomocą głównie instagrama rozreklamowac swoją klasę biznes no i co? Przecież logiczne, że gdybym Olfa która była taka och ach luksusowa to byłby naturalny wybór. Nawet się nią nie zainteresowano. Woleli..... Kogoś kojarzonego bardziej z branżą gastro. Niestety przez koronę szlag trafił cały projekt. Czy naprawdę LV potrzebował reklamy jakiejś nieliczacej się youtuberki jak ona się sama określa z wyższej półki? Czemu i LV i Hermes maja ja w dupie i te wszystkie jej koleżanki? Bo przez reklamę nie mam na myśli, że sklep zaprosił jedna, dwie czy pięć takich jak ona na otwarcie sklepu.

Przestańcie Jakuba nazywać Januszem. Co najwyżej jest to Janusz ale życiowy.

A dodatkowo tutaj na forum jest to temat często poruszany. A jak wiadomo Dorota lubi poczytać forum.

Wiadomo.

Wszystko co ona pokazuje jest współpraca. 100%.