Janekrome

A co do braku nagrywania. Dorota nie wiem czy wiesz ale brak nagrywania filmów tyle czasu na yt (tak wiem skąd się to bierze) oznacza bardzo ciężki powrót jeśli chodzi o zasięgi itd. Dlatego promowane są kanały publikacje reguralnie. Chyba w kategorii youtuberki możemy mówić o Tobie już jakoś przeszłość.

Kto mi wyjaśni czemu nasza ulubieńca oraz jej obserwatorki mówią o swoich facetach per partner a nie facet, chłopak, narzeczony whatever. Tylko wszędzie ten partner?? O co chodzi?? Drogie kobiety możecie mi to wyjaśnić? Skąd się to bierze? Czemu kobiety tak mówią? Co to ma na celu? Czemu w prawdziwym świecie nie słyszę takie określenia a dotyczy ono bardziej wspólnika biznesowego. No chyba, że dla tych dziewczyn ten partner to właśnie wspólnik biznesowy niż ktoś do wspólnego zycia.

Maseczkę może mieć.

Siedzi w tym nowootwartym vincencie na Przyokopowej całe poranki. Tak Dorota, widze Cię przez okno.

Miałem nie pisać ale na Boga Dorota, robisz to źle. Doskonale Nadia napisała. Ratowanie spadających wyświetleń ale wyszło nie źle ale tragicznie. Krzyk, gestykulowanie. No dramat. Jak już chciałaś coś przekazać, nawet ja "zdissowac" to można było to zrobić w sposób spokojniejszy, nawet włożyć w to trochę poczucia humoru, aluzji, które rozumiała by tylko ona np poprzez nagrywanie w miejscach gdzie się spotkalyscie... Nie rozumiem sensu ogrzewania kotleta sprzed kilku lat. Gdybyś chciała opowiedzieć o czymś to ok rozumiem gdyby to była świeża sprawa ale tu nawiazujesz do sytuacji sprzed kilkudziesięciu miesięcy aby uratować wyświetlenia. Pozatym pamiętam historie jak mówiłaś, że nie chce zarabiać na insta a teraz mówisz, że jesteś instagramerka. Owszem, masz rację mając 150 000 obserwujących na instagramie można zarabiać gorzej niż ktoś kto ma dużo mniejsze zasięgi ale akurat w przypadku Nadii ciężko mi uwierzyć, że zarabiasz gorzej niż ona. No i na koniec, sama wspominasz, że ten post to było kilka tysięcy, jak rozumiem jedno zdjęcie. Za jednorazowy strzał kilka tysięcy to nie jest zła opcja. Już wyszło, że chodziło o pewien Bank, który mocno stawia na socialmedia. Sama sugerujesz, że skoro za taką akcję te kilka tysięcy to mało to może pora ujawnić swój pit? No bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Twoje napoje w proszku płaca lepiej? A nawet, jeśli jakimś cudem tak jest jak sugerujesz to czy nie uważasz, że Ty jako luksusowa instagramerka powinnaś właśnie iść w współpracę bardziej ekskluzywne, nawet czasem mniej płatne a ciekawsze, też takie dzięki którym trafisz do nowych odbiorców. I już nie mówię, że nie miałaś ochoty reklamować produkty/usługi bankowej ale ciężko mi uwierzyć, że to reklama napoju w proszku bardziej pasuje do Twojego wizerunku niż Bank.

Dorota, pod Twoim blokiem prawie, na Przyokopowej otworzyli wczoraj Vincenta. Tak tego Vincenta z Nowego Światu. Możesz poczuć namiastkę luksusu jedząc kanapkę z kurczakiem za 14zl i rogalika z malinami za 6.5. Ps. Dorota tak jak pisałem, dzisiaj zacząłem pracę tuż obok Ciebie. Także pozdrawiam i do zobaczenia :)))

Byłem w tym tygodniu w Nobu. Drogo ale pysznie. Duperka z tindera zadowolona. #czwartarandka Obsługa super, samo wnętrze banalne, jakich wiele. Nigdy nie byłem restauracji "hotelowych", jedzenie super ale jakoś następna wizyta za rok. Jak się jest takim przegrywem i nieudacznikiem to częściej nie będzie możliwości. Dorocie będzie smakowało no i na bank uraczy nas wiadomością ile wydała.

Za te clickbaitowe tytuły to bym wsadzal do więzienia.

Wyjazd służbowy do Sopotu. Ja rozumiem, że retail w ostatnich miesiącach słabo sobie radzi ale z Moliera2 musi być źle skoro kolejny już dzień jesteśmy katowani.... Ps. "wakacje w sopocie" sklep+nocleg+wizyta w White Marlin. Tak infulenserka chcąca uchodzić za luksusowa spędziła wakacje. Ps. Dorota właśnie jadę na Twój rewir, odebrać skierowanie do LMP i przyszły dyrektor zaprosił mnie na lunch pogadać. Dawaj z psem na spacer

Symbol luksusu według Olfy... ?Biokominek. Błagam niech ktoś zatrzyma tą karuzele śmiechu. Dorota ale wiesz, że w obecnych czasach biokominek kosztuje mniej niż 40calowy telewizor? Dorota albo przestań albo oglos, że od dawna nie robisz "contentu" nawet dla klasy średniej. Powoli się stajesz synonimem kiczu. I to na własne życzenie.

Obejrzałem to jej jedno instastories na ten temat no i ja się z tym zgadzam. Natomiast kwestia dyskusyjna jest akurat jej wizerunek czy też wiarygodność. Owszem są one ważne ale akurat jej przypadku to mocno dyskusyjne. Wizerunek owszem ale wizerunek musi być spójny, klarowny, przejrzysty, jasny. A w przypadku Olfy jest z tym duży problem. Budując swój wizerunek nie możesz mówić, że nie lubisz czegoś bo jest niemieckie a jednocześnie parę minut czy godzin później reklamować inne produktu również niemieckiego. Bo to właśnie wpływa na wizerunek. I ma Dorota szczęście, że ta druga firma nie zatrudnia poważnych ludzi, bo gdyby zatrudniala to by zawiesił z nią ta współpracę w 10 minut. Wspominałem o tym wielokrotnie. Takie właśnie rzeczy na to wpływają i mówiąc szczerze to zaskakujące, że ona na swps się tego nie dowiedziała. Dorota pierwsze co powinna zrobić to nawet z nudów i aby się podszkolić to zapisać na jakieś studia podyplomowe z Public Relations. Zrozumiałaby ile właśnie błędów wizerunkowych popełnia.

Dorota, złożyłem w tym tygodniu wypowiedzenie tak więc od 1.09 nadchodze w Twoje sąsiedztwo. :))))

Czytam czytam. Nie znałem tego miejsca, dzięki. Sprawdziłem... 3 minuty od biurowca. Hahahahahahaha

(no chyba, że dziś wygram 205 mln w jackpota, w takiej sytuacji złożę wypowiedzenie i otworzę warzywniak w Ursusie, albo sieć warzywniakow)

"Warszawa nie wygląda jak w serialu Magda M. Nie mieszkamy w szklanych domach z czołowek tvn". Niestety Dorota chyba za dużo naogladala się seriali w tvnie i takie są efekty. Dorota naprawdę idź gdzieś popracuj do korpo, szybko się przekonasz, że to Twoje wyobrażenie ma się nijak do rzeczywistości.

Znam ze 3 osobyz warszawskiego KPMG, zdecydowanie żadna z nich się tak nie ubiera. A PlayStation i piłkarzyki miałem kiedyś w pracy.. To jak zagrałem kiedyś raz to prezes zapytał czy mam za mało roboty.

W związku z sytuacją, że... Dostałem to stanowisko. Chciałbym się pożegnać z forum. Z pewnych względów nie będzie wypadało już mi tu pisać. Dorota do zobaczenia. Jestem (będę) bliżej niż Ci się wydaje :)))))

Jak mówisz o rrogalikach to Vincent na nowym świecie. Jest ich kilka w Warszawie. Nic specjalnego. Ps. Śniadania w Warszawie tylko Krem na Śniadeckich.

Dorota kochanie Ty moje, w piątek mam rozmowę o pracę tuż obok Ciebie... No dosłownie 150 metrów w linii prostej. Dawaj potem na lunch. Ja stawiam. Całuję.

Akurat z nieposiadaniem samochodu to ja w pelni rozumiem. Jak nie potrzebuje to nie posiada. Ja tez nie mam aczkolwiek ja to przegryw. Bezsensowne jest posiadanie samochodu jak sie ma z niego korzystac raz na jakis czas. Dorota ale po tym ostatnim filmiku to jestem niezwykle dumny, ze nas czytasz i palisz jana udajac, ze nie ale filmiki widac sa proba reagowania tutaj na nasze argumenty. Srednio bo srednio ale ciesze sie, ze probujesz. Co do filmow sprzed dwoch czy trzech lat to faktycznie weryfikacja jest brutalna. Moze najlatwiej byloby przestac udawac, ze jestes luksusowa i jakie to zycie prowadzisz... Wyjmij kij z wiadomo skad i przestac wciskac kit. Wiadomo konkurencja wieksza ale i tak juz reklamujesz banana cos tam.

Z cala pewnoscia ten gosc, ktory mowi o dronie to nie jest "Janusz". Zreszta on z nia rozmawia tam jak z partnerem biznesowym a nie swoja kobieta. Wlansie dlatego brak jej prowca, ktory by wlasnie pilnowal przekazu. Tak nie wyglada rozmowa dwojki ludzi bedacych ze soba w zwiazku. Zaczynam rozumiec dlaczego nazywa go "partnerem" a nie facetem/chlopakiem. Nawet jesli to jest on w co jeszcze raz powtarzam, watpie.

Czemu mam przeczucie, ze gosc ktory udaje "Janusza" w tym filmie wcale nim nie jest? Oho, i calkowicie przypadkowo nie wcale po moich postach.... Poszli do knajpy. No brawo. no widzisz Dorota czyli jednak mozna.

Sory w Vitkacu bylem dwa razy. Tak sie tanczy!

Bylem raz z Vitkacu. Nie mam nic z LV bo uwazam, ze to absolutnie niemeska firma. Skad takie wrazenie?

Bardzo madry post. Format jest zenujacy, potencjal byl spory ale calkowicie zle rozegrany. Olfa miala ambicje wejscia w swiat, do ktorego chcialaby przynalezec ale zupelnie go nie rozumie. Chcialaby byc ogladana przez panie z korpo zarabiajace powyzej sredniej krajowej. Problem polega na tym, ze te panie nie jaraja soe wizytami co drugi dzien w Viktacu. I zamiast trafiac wlasnie do w/w targetu trafia co najwyzej do sekretarek (ktore tak jak ode mnie z pracy jak dostanie premie to leci zrobic sobie 1 ml w usta, czy ile to sie tam wstrzykuje) albo do dziewczyn z mniejszych miejscowosci, dla ktorych umowmy sie w wielu przypadkach wizyta w zlotych tarasach czy Vitkacu to jest jakis totalny odlot i inny swiat. Pomysl byl spoko ale wykonanie tragiczne a do tego kilka wpadek wizerunkowych i komunikacyjny brak spojnosci. Do tego jeszcze brak zrozumienia tego swiata powiedzmy klasy sredniej z duzych miast. Knajpy, podroze, nawet bankowosc. Youtuberka aby byc wiarygodna musi byc soba tak jak twierdzi to olfa i ma racje natomiast tylko po czesci poniewaz youtuberka tez musi sie wcielic w jakas role. Nie moze od xyz lat opowiadac, ze ona dzieci nie chce miec bo jej odbiorczynie mimo wszystko dorosleja, mysla o zakladaniu rodziny i Dorota chcac te osoby zatrzymac na profilu powinna poruszac takie tematu nawet jesli dziecka miec nie chce. Bo jesli bedzie jasno to przekreslac to wlasnie ta grupa jej odejdzie. Ile mozna czasu spedzac w LV i Moliera? Te dziewczyny maja zycie poza sklepami, dlugi weekend wyjazdy dzialki grille znajomi i aperolik mawet ze mna na Zoli. :)))) Nawet nie musi to byc 5gwiazdek. Ja jej dobrze zycze, natomiast ona sie za bardzo pogubila, niestety rowniez przez male i wieksze klamstwa. Jest wiezniem jakiegos swojego wizerunku absolutnie sztucznego. Nie moze byc tak, ze w jakims miesiacu mowisz, ze niebrobisz barterow jak mija kilkanascie tygodni i barter bierzesz. Nie mozesz mowic, ze nie lubisz newsweeka bo jest niemiecki a jednoczesnie reklamujesz firme z siedzba w Berlinie. Zawodowo, olfa to ciekawy case, musialaby sie calkowicie sluchac specjalistow, ktorzy by ja prowadzili za reke i dbali o kazde slowo, ktore wypowiada. Mowiac o specjalistach mam na mysli ludzi z doswiadczeniem a nie firme prowadzaca jej insta po weekendowych kursach z socialmediow. Dorota, zeby bylo jasne, nie mialbym sumienia brac od Ciebie 20% na fakturze od barteru. 20% z zera to.... Sama wiesz ile. Natomiast fakt faktem, ze to ciekawe wyzwanie by bylo. Dorota, na dowod, ze zycze Ci dobrze zalozmy, ze przychodzisz i pytasz co masz zrobic odpowiadam za darmo: 1. Wyluzuj 2. Odbanuj ludzi zewszad 3. Zmien agencje od instagrama 4. Pokaz siebie na insta w wersji naturalnej a nie ze sztywnych sesji zdjeciowych sprzed roku. 5 6 7 8 to juz platne.