

zuzannke
Zarejestrowani-
Zawartość
252 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez zuzannke
-
Mam wlasnie taki dylemat: otrzymałam prezent na 40ste urodziny od ukochanego. kupił mi.. figurkę porcelanową... Im częściej na nią patrze, tym jestem bardziej zła. Nie lubię figurek, zresztą na 40stkę.. Zna mnie i kupił takie byle co. Jak to zobaczyłam, to chciałam strącić ze stolu ręką.. Coraz rzadziej tez po tym myślę o nim jako o ukochanym. Prezent nas odwal sie. Wielka figura, ciężka i łapie kurz. Najgorsze jest to, że nie można jej za nic złapać, a jest otwierana i wypada z rąk. Nastolatce bym takiej nie kupiła. Kosztowała 99 zl (cena z niej wypadła..). Miec ją, przechowywać, schować, oddać komuś? Zostawić, żeby mi sie oswoiła? Mam ją juz od miesiąca i coraz bardziej nie lubię. Jest cięzka, wazy z 3 kg..
-
jak mnie dobrze zna, a to nie jest łatwe.
-
Opóźniony rozwój mowy u dwulatka
zuzannke odpisał iskierka262 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
autyzm to jej dadzą na 100% zrob badania metaboliczne, konkretne. tylko nie na u.pokarmowy, ale na plyny mozgowe. nie wchodz w zadne autyzmy i psychologa, bo potem nie bea robic badań, bo beda sie wymawiać, ze ma ałłłłłłłłłltyzm -
wspolczucie dla rodziców, serio. ja bym sie zalamala! moze nie beda sie obwiniac
-
siedzieć, gdzie SIEDZISZ I NIE WyBRZYDZAC
-
umyj sie cała, wlosy zbij w kucyk, fryzjerka to rozplacze
-
każesz mu rozmawiać o tym z obcą baba?
-
to skad pomysł na wspolne dziecko, skoro miałaś juz 2?
-
a kto jest właścicielem domu?
-
to przestań płacić?
-
Facet powinien najpierw zmienić pracę, skoro nie wyrabia dobrze byłoby na początek zmniejszyć jej wymiar, jak się nie da, to szukać czegos odpowiedniego. Praca nie może byc wazniejsza od autorki i dzieci. Skoro wzial kobietę z dziećmi, to sie również z tego powinien rozliczać. Ograniczyłabym wizyty z córką, obłożyła wydatkami domowymi i nieco utrudniła mu takie lajtowe funkcjonowanie.
-
to miej odwagę powiedziec - my albo corka? Boisz sie kogo wybierze?
-
Życie trzydziestolatka w dużym mieście
zuzannke odpisał razdwaaa na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Nie wiem co macie z tym imprezowaniem w weekendy po 30-stce? Macie do tego siły, chce się wam? Nigdy takich rzeczy nie robiłam. -
1. przestań chodzić do psychiatrów i psychologów ! To na początek. Nic nie da, a zabierze sporo czasu. To bardzo popularne ogłupianie na masowa skalę, nie posłuży ci rada babki po wyższej szkole gotowania na gazie, która ma 1/8 etatu jako psycholog.... 2. Nie bierz dziadowskich lekow psychiatrycznych, ktore maja cie oglupic, ale problemu nie rozwiążą. Wez detoks od tego, jesli je przyjmujesz. 3. I nie dawaj sobie wkladac kitu, że to deeeeeeeeeeeeepresja. Nie każdy ma depresje, wiekszoścma powazne choroby, ktore uaktywniaja sie w wieku doroslym, gdzie lekarze nie chcą robić badan, mimo wskazań i tego, ze w necie stoi jak byk, co trzeba zorbić, żeby zdiagnozowac pacjeta. Nie wierz lekarzom. Będą uzdrawiać, naklaniac na psycho-terapie - patrz, strata czasu i pieniedzy.
-
jakos tak najczesniej ojcowie, lat 60-70.. mam doła, bo w tym roku odeszlo 2 ojcow moich kolezanek i jedna matka w tym roku.. covid tym razem, a wczesniej raki
-
Nie chcecie sie rozwodzic, bo co? Bo nie odda niczego kolejnym, a jak zemrze to wy odziedziczycie?
-
Trzeci rok od pozwu, a sprawa się nie rozpoczęła.
zuzannke odpisał EwaT na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
u mnie 4 lata sprawa sie wlecze, napisałam skargę na przewlekłość i oddalono... koleżanka z tego samego pokoju, ale pod szyldem ''sąd okręgowy'' - oddaliła koleżance (na nią) skargę o przewlekłość, sędzia a sedzi b.. z czym do ludzi:) -
uwielbiam flow w miłości! Zyje dla tego. Lubie kolejne fazy, ale żeby tkwic bez flow, kiedy inne flow chodzi niedaleko?! Jestem świadoma tego, że ze się starzeję! Nie chcę być z facetem przez 30 lat!! (tutaj bym sie rozpłakała). Nie chce miec 2 dzieci z tym samym czlowiekiem, chce tworzyc relacje, się doświadczać. Definicja rodziny sie zmienia.
-
Teraz ludzie są bardziej świadomi siebie i życia. Nie mają dzieci do 20stki, bo wiedza, że beda musieli isc do.. roboty i np. rzucić naukę albo ja ograniczyć. Korzystają z tego, że są rodzice, a oni mogą zwlekać z zaczynaniem życia na poważnie. Rozumieją upływ czasu i to, że nie ma potem. Życie czlowieka jest nastawione na jego doraźne potrzeby: jak najdłuższy czas wolny, pracowanie przez część roku, rezygnację z pracy i rozpoczęcie startu zawodowego jak najpóźniej. Poza tym ludzie mają wielu partnerów, nie lecą zaraz do ślubu, by gdy zgaśnie uczucie siedzieć z kims do swojej śmierci mózgowej.. bo sie ''obiecalo''. I to jest dojrzałość, uczenie sie na błędach cioć i wujków z lat 50-70'tych.
-
tak, najgorsze jest gdy idziesz ze swoim dzieckiem do ojca lub matki, żeby mu pokazać, a ten zachowuje sie już jakby sam byl już dzieckiem
-
nie, nie byli dojrzali. mieli tylko wcześnie dzieci, ale dojrzali być nie mogli i nie, kiedys nie bylo lepiej i trudniej
-
jestes ...em, nie odzywaj sie juz
-
Nie, nie każdy będzie pracował. Sa ludzie, którzy nigdy praocować nie beda albo bedą bardzo krótko. Tak jak nie kazdy bedzie mial wykształcenie srednie, dzieci czy kochających rodziców. Tacy, jak ty, ktorzy wmuszają w innych prace, wyzywając ich przy tym od leni i pasozytow, powinni sie wstydzić najbardziej - za swoją ignorancję i brak pojecia o innych ludziach oraz za ograniczone myslenie o swiecie. P.S współczuję ''zony''
-
pamietaj, że nie każdy bedzie pracował. Niezaleznie od tego czy jest 33-letni mezczyzną czy 25-letnią kobietą. To, że nie ma niezdolnosci do pracy nie swiadczy o tym, że jest zdrowy. Czesto jest tak, że ludziom wmusza sie pracowanie bez wzgledu na ich zdrowie i odwidzi sie ich od diagnozowania. Teraz jest trend zmuszania do pracy i wytykania ludziom niepracowania, ale tak jak nie każdy bedzie filozfoem, tak nie kazdy bedzie nawet te garnki na stacji paliw mył. Poza tym: pewnego rodzaju prace hańbią. Chcialabyś pracowac na budowie albo byc asystentką stomatologa i grzebać ludziom w mordach? Wycierac im slinę albo inne płyny ustrojowe? Chcialabys sprzątac w wagonach gumę przyle[ioną do siedzenia? Chcialabyś sprzedawac w biedronce? Wiadomo, że nie, bo to upokarzające. Bedziesz musiala zrozumieć, że on może nie pracować. Moze tez nie nadawać sie do opieki nad dziecmi. Moze byc z nim tak cięzko, że nie pojdzie do pracy, nie wychowa dzieci i nie posprzata w domu, ale wszystko to robic bedzie przez krótki czas. Twoj mąz moze byc odpadem spolecznym i może trzeba bedzie zastanowic sie nad ZUS dla niego. Wszystko powienno bc brane pod uwage. Perswadowanie mu pracowania, gdy on sie nie nadaje i nie bedzie tego robil, to walenie glowa w mur. Moze warto uregulowac to formalnie, by praca nie byla dla niego jedyna opcją posiadania pieniedzy. Dojrzej i ocen sytuace z boku. Nie zawsze bedzie ona szla wedle schematu spoelcznego typu - nauka-studia-praca-dzieci-dom na kredyt. czesto jednego elemtnu nie bedzie, a naweyt wielu
-
co dalej?