Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Panikara9909

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral
  1. Panikara9909

    Spóźniający się okres

    Mój okres także się spóźniał. W tym czasie miałam ogromne mdłości, bolący brzuch, powiększone piersi, doszukiwałam się kolejnych objawów ciąży, której ogromnie się bałam. Prawie nic nie jadłam przez tydzień, nie miałam nawet siły wstawać z łóżka. Testy wyszły negatywne 14 i 21 dni po stosunku. Przez to wszystko, cykl wydłużył się aż o 3 tygodnie. Jak widać objawy mogą być bardzo niejednoznaczne, dlatego ciężko jest określić ciąże na tak wstępnym etapie.
  2. Panikara9909

    spóźniający okres

    W moim przypadku, z powodu stresu (głównie z obawy przed ciążą) oraz niejedzenia przez tydzień okres opóźnił się aż o 3 tygodnie. Także myślę, że dieta jak najbardziej może wpłynąć na zmiany w cyklach. Jeszcze sam fakt przejścia przez traumę na pewno się do tego przyczynił. To musi być okropne. Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz.
  3. Nie ma się co stresować, póki jeszcze nic nie wskazuje na ciążę. Też zaczęłam panikować, stresując się nieplanowaną ciążą jeszcze długo przed okresem i przez stres cykl wydłużył się aż o 3 tygodnie! Wtedy dopiero najadłam się strachu. Także nie warto
  4. Witam. Do stosunku doszło 21 dnia cyklu, dziś (36 dzień cyklu) wykonałam test ciążowy zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. Czy mogę go uznać za dość wiarygodny?
  5. Dziękuję za odpowiedź! Jakoś lżej mi z tym, że mogłam się z kimś podzielić moimi obawami. Może ten cały stres wynika najbardziej z tego, że już nie jesteśmy razem, a tak to zawsze w razie jakichś wątpliwości mogłam go zapytać i się od razu uspokoić. Okazję do seksu mieliśmy 1, do maksymalnie 2 razy na miesiąc i wtedy nie zwracałam za bardzo uwagi na dzień cyklu, po prostu zawsze byliśmy bardzo dokładni i ostrożni. Człowiek zawsze mądry po szkodzie, teraz pozostaje tylko pluć sobie w brodę i czekać
  6. Witam, piszę tutaj ponieważ nie mam nikogo żeby się wygadać, a sama już dosłownie wariuję. Zacznę od tego, że moje cykle mieszczą się między 27-35 dni, z czego 35 dniowy cykl zdarzył się raz w tym roku. Ostatnie trwały odpowiednio: 28, 27, 33, 33, 31, 29, 30, 27, 32 dni. Ostatnią miesiączkę dostałam 1 kwietnia, a raz w tym miesiącu, po 2 miesiącach przerwy, 21 kwietnia uprawiałam seks z moim chłopakiem z prezerwatywą. Po stosunku musieliśmy szybko wychodzić z domu, jedyne co zauważyłam w łazience to to, że poraz pierwszy byłam tak mokra. Teoretycznie nie powinny to być moje dni płodne. Zaskoczyło mnie to, miałam później zapytać chłopaka czy nie zauważył niczego dziwnego jeżeli chodzi o prezerwatywę (na pewno była ona założona po stosunku, czyli nie spadła). Jest to możliwe, że to pochodziło ode mnie czy mogła być to sperma? Dla mnie wtedy wyglądało jak śluz, nie przejęłam się tym za bardzo, było go po prostu jakby znacznie więcej. Niestety tego samego dnia mnie zostawił, po 2 latach związku, załamałam się. Nie miałam go już później jak zapytać, żeby się upewnić. Cały ostatni tydzień nie mogłam się pozbierać, prawie nic nie jadłam, schudłam, ciężko mi było wstać z łóżka, a od 28 kwietnia zaczęłam panicznie przejmować się ciążą, przypomniałam sobie tę sytuację, straszna ze mnie panikara. Ze stresu nie mogę nic zrobić, mało śpię, mało jem, ciągle o tym myślę. Dziś jest 32 dzień cyklu, okresu nadal brak. Czy może on się opóźniać ze względu na tą całą sytuacje, stres, niejedzenie? Na test jeszcze za wcześnie, a muszę się komuś zwierzyć. Proszę pomóżcie.
×