Cześć, jestem dziennikarką i chciałabym pogadać z kobietami, które z powodu pandemii musiały odwołać/przełożyć swój ślub/chrzest/komunię dziecka. Są wśród Was takie osoby? Bardzo mnie ciekawi, jak sobie można poradzić w tak trudnej sytuacji, z jakimi kosztami się to wiąże, jakimi zmianami planów, stresem, etc? Będę wdzięczna za każdy głos.