Już go zdradziłaś tak de facto, wszystko zaczyna się w głowie. Obstawiam, że prędzej czy później to stanie się i w realu.
Zresztą sama popatrz: z mężem jest ok, ale mimo tego potrzebujesz innych bodźców. Mocniejszych pewnie.
Pytania mam dwa:
1. jak to było przed małżeństwem? (mam swoje przypuszczenia)
2. czy są dzieci?