EvaLos
Zarejestrowani-
Zawartość
2133 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez EvaLos
-
ja liczyłam ze ta paleta do konturowania będzie chlodna, z brudnym rozem obowiązkowo...wtedy fajnie dopelnialaby kwitnaca wisnie...tez mi sie wydaje ze kwitnaca wisnia na tle tych palet wspolpracowych sie wyróżnia, nawet grafika jest dużo ladniejsza niż pozostałych ( i palet z gs w ogóle)...
-
jak oglądam story hanny na insta to często mam takie wrażenie, jakby ona była jakiś przodownikiem pracy, który musi wyrobić dzienne minimum niebotycznych rozmiarów a ci wszyscy, którzy śledzą jej losy, są jakby po to, żeby jej dopingować w osiągnięciu tego celu...coraz więcej nowości, jedno przegania drugie, nie ma na nic czasu, nie ma czasu na radość z tych kupowanych (a przez nią produkowanych kosmetyków), tylko do przodu, żeby się wyrobić z czasem...a klientki razem z nią... tak się zastanawiam w jakim kierunku to wszystko zmierza...
-
tryfonka testuje m in. moje ostatnie odkrycie z biedronki czyli paletki eveline...no i te paletki - budżetówki z glamshopu.
-
Ale widać że te maty z paletki są bardzo delikatne, szczególnie na tym najciemniejszym brązie, którym nie dało jej się tak konkretnie przyciemnić tego zewnętrznego kącika...mnie te trzy górne jasne maty przypominają maty z neutralnej i w ogóle tak teraz patrzę że ta paletka jest jakby mniejszą kopią neutralnej (którą mam)... Jeśli chodzi o szminki, to właśnie na najciemniejsza czekoladowa bardziej pasowałaby moim zdaniem do makijażu Ady, bo wyszło jej to trochę mdło.
-
a juz kiedys sobie obiecałam ze wiecej nie kupie paletki marek drogeryjnych a o eveline to w ogóle miałam opinie ze to chińskie badziewie ale te paletki faktycznie sa inne. Sa na prawdę bardzo spoko
-
no ja np nie mam tego konta na insta i korzystam z takiego anonimowego tylko po to żeby się cokolwiek dowiedziec o produktach z glamshopu bo gdyby polegać na jutubie to w zasadzie nic by się nie wiedziało na bieżąco...przed glam shopem w ogóle nie wiedziałam za bardzo co to jest instagramnie no wiedziałam ale nie korzystałam z tego
-
no ja tez poszlam tylko po chocolate a wyszłam z obydwoma jutro będzie się testować...
-
jakby kogoś interesowało jest teraz promka na te paletki eveline w biedrze, za dwie zaplacilam 45 zl...
-
zauwazylam ze te grudkowate kremowe cienie dobrze się prezentuja na dużej powierzchni jak np reka bo można te grudki gladko rozetrzeć ale na oku tej powierzchni jest malo i ten efekt juz taki wcale nie musi być...
-
W ogóle w glamszopie jest sporo dziwnych w konsystencji cieni które z cieniami prasowanymi niewiele maja wspólnego...niektóre blyski sa tak sypkie ze przy lekkim dmuchnieciu dosłownie fruwają...mam taki jeden turbot w palecie którego swatch można zdmuchnąć z reki, bo w dużej mierze to drobniutki brokat bez bazy kolorystycznej. Nie dziwi mnie ze potem na twarzy tak masakrycznie się osypuja. Juz lepiej by je sprzedawac w sloiczkach jako sypkie pigmenty...jak zobaczyłam swatche wroobeli cieni holo to się triche rozczarowalam - te cienie się nabieraly jakimis takimi grudkami...
-
dzieki za opinie w sumie to ma sens argument żeby zamówić teraz bo faktycznie kazda kolejna partia to loteria...paleta niby nudna ale jak się jej tak przyglądam, szczególnie tym blyskom, to mi się wydaja bardzo eleganckie tylko boje się matow bo one w glamshopie są troche za suche jak dla mnie...
-
powiem szczerze, że ja już się trochę boję zamawiac w tym gorącym czasie bo wtedy oni maja tyle zamówień, że łatwo o jakies pomyłki, uszkodzenia itp...te zniżki i tak sa tak symboliczne, że chyba poczekam i spokojnie zamówię co mi sie podoba po nowym roku, jeśłi do tego czasu się nie rozmyślę...
-
a który cień przyszedł uszkodzony? napisz coś więcej, jakie są te maty? sypią jak pozostałe? suche? a cienie błyszczące, np ta bursztynowa róża, jest faktycznie wyjątkowy, czy nic nowego?
-
mnie szmineczki akurat wpadly w oko, ladne dziewczęce opakowania...az sobie wzięłam ten zestaw
-
jest tylko male ale- te niby male plamki NIE odparowuja ani po krótkim ani po dłuższym czasie i często są to wielkie tluste plamy
-
myślałam że on włodek:)... no to władzio w takim razie;)
-
tak, wlodzio zapalal miłością do marki po teście darmoszek oczywiście nie twierdze absolutnie ze pozytywnie się wypowiadal dlatego ze dostal za darmo, przeciwnie, uwazam ze on jest jednak raczej obiektywny ( i za to go lubię)...no ale fakt jest taki ze wobec kosmetyków od pat, np dużej palety za ktora przyszlo mu sięgnąć do portfela, byl bardziej krytyczny...niby jakość ok ale się czepial tandetnego opakowania, ze za te cenę itp chce powiedziec przez to ze jednak dostane kosmetyki ocenia się zwykle lagodniej a w tych kupionych często wytyka nawet najmniejsze niedociagniecia dodam ze wlodzio bardzo lubi ogólnie marke pat mc grath co często podkresla
-
Ja w sumie nie przypominam sobie aby jakakolwiek polska jutuberka, jeśli już w ogóle bierze się za recenzje, wypowiedziała się w pełni pozytywnie o paletach denony (oprócz delicious beauty, która chyba nie dostaje paczek i jest obiektywna). Zawsze jest jakieś ale, a to że absurdalnie drogie (najczęstszy "zarzut"), a to że błyski się sypią (choćby minimalnie, ale jednak) i że przecież TAKA paletka to chyba powinna sama w ogóle nas malować...tak jakby ktoś na siłę próbować komuś udowodnić, że nie warto inwestować pieniędzy...a najlepsze jest to, że akurat w przypadku tych palet właśnie baaardzo warto:)
-
triochrome jest specyfyczna, trzeba lubić takie kolorki:) największy freak ze wszystkich jej palet ja myślę, że te pojedyńcze multichromy z glamshopu mogą być fajne, szczególnie właśnie ten multi multi i chrabąszcz, no ale za dwa cienie dac 120 zł...trochę przydużo. Zresztą ja np widzę, że potem i tak sięgam po gotowe palety i nie korzystam z tych pojedynczych cieni zazwyczaj. Na multichromy glamszopowe jak dotąd były cienkie promki, tak jakoś koło 45 zł za cień jak pamietam
-
na story digitalgirl udostępnienie jakiejś instagramerki, która wrzuciła fotki swojej nagrody z rozdania paletek...mnie się wydaje, że takie "normalne" osoby nie mają szans na wygranie czegokolwiek w takim rozdaniu:(
-
aha okej, bo ja akurat mam obie z benefitu i tę z glam shopu i jeśli faktycznie goof proof jest dużo wydajniejsza to ta precisely mi się mniej więcej tak samo sprawdza jak glamshopowa ale każdy uzywa inaczej:)
-
ale miałaś precisely my brow z benefitu?
-
moim zdaniem Hanka w ogóle ladniej wygląda bez makijażu, bo ona przesadza z ilością wszystkiego i zamalowuje swoja naturalna urodę. a jesli chodzi o jej umiejętności to kazdy praktycznie mejkap opiera się na tym samym schemacie: Przyciemnione kaciki i dużo blysku na oku. Mnie najbardziej rażą te przerysowane brwi i zbyt mocno wytuszowane dolne rzęsy jak u sowy no i oczywiście bure ciemne plamy na policzkach czyli tzw konturowanie. Gdy jest taka saute wygląda świeżo i dziewczeca, potem robi się taka matrona...
-
sephora miala czas szalonych promek na wiosne i w wakacje, kupowalo sie wiele znanych paletek za pol ceny...a teraz faktycznie bez szalu..ja sobie zamowilam "tylko" triochrome denony
-
jak to wycofali double wear light? Przeciez dalej jest, obecnie to moj ulubiony podklad...chyba ze chodzi ci o jakas stara wersja...tak czy owak ten teraz dostepny w wersji light jest faktycznie jak druga skóra