EvaLos
Zarejestrowani-
Zawartość
2133 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez EvaLos
-
tamten cien jest ladny ale to nie to o co mi chodzi, on jest chlodny, wpada w szarosc, przynajmniej na swatchach a mnie chodzi o taka zywa soczysta zielen w kolorze oliwki..w macie
-
ja szukam palety ze zgnilkami zielonymi, wbrew pozorom malo jest takich na rynku. Chodzi mi o taka prawdziwa oliwkowa zielen wpadajaca w trawiaste tony...melt zrobilo palete gemini gdzie sa dokladnie takie cienie ale nie mam jak zamowic...ciekawe czy hani uda sie stworzyc cos podobnego czy bedzie to szlo bardziej w strone brudnych, zimnych zielenio- szarosci...
-
wdeplam dzis do sephory zobaczyc te nowa naughty hudy i powiem szczerze ze tak srednio...taka ot paletka w wygorowanej cenie. Ten niby nowatorski cien to jakas taka przezroczysta galaretka z utopionymi kuleczkami w srodku...dziwnie to wyglada
-
ja mam i duza i mala gold
-
no czekam na nia jak mysz na ser jesli nie jest ci dobrze w cieplych odcieniach to nie kupuj bronze, ona jest baaaardzo ciepla. W sumie wiekszosc palet denony jest ciepla, biba w 70 % bo ten dolny rzadek, dla ktorego swoja droga ja kupilam, jest w szarosciach...star jest przepiekna kolorystycznie paleta, bardzo wysublimiwane odcienie, szarosci, ciemne wino...mistrzostwo. Ta prawa czesc jest typowo chlodna, lewa to neutralne brazy i zielenie. Jedna z moich ulubionych.
-
ja kupiłam ten mały z zeszłego roku. większość to jednak bardzo małe pojemności, chociaż jest tych pierdułek dużo więc jest różnorodność. pachną prześlicznie, każdego dnia można sobie sprawić taką małą niespodziankę. rituals też mnie zachęca ze względu na te zapachy, a tam te pojemności są jednak większe
-
ja kupilam z l occitane, zastanawiam sie nad rituals. Nie znam tych marek i dlatego. Pozatym ceny ok, ok 230 zl. Kupowanie czegos z miniaturkami za 600 i wiecej mija sie z celem dla mnie. Np kalendarz charlotte - ok 900 zl i w sumie jedna fajna rzecz, pomadka, reszta to miniaturki w wiekszosci pielegnacja. Jesli juz mialabym wydac tyle kasy na te marke to kupilabym sobie np roz, rozswietlacz i pomadke w kolorach jakie chce...i pewnie by mi jeszcze zostalo kasy
-
ja mam tylko jedna palete od hudy, mercury retrograde. Reszta mnie nie przekonala na tyle zeby kupic. Ogolnie jestem z niej zadowolona, maty sie nie sypia wcale i maja taka ciekawa, leciutka konsystencje, blenduja sie do chmurki. Ale wszystkie wpadaja w roze na oku, ta kobitka chyba uwielbia roze. Tylko jeden mat jest taki sobie- ciemna oberzyna, cienko poglebia look. Cienie blyszczace jak dla mnie robia wrazenie.
-
zaciekawila mnie tez ta nowa duza paleta od hudy...naughty
-
żeby wydać prawie cztery stówy w ciemno, nie znając zawartości kalendarza, trzeba mieć wyjątkowe zaufanie do marki...
-
bardzo ciekawe wyszly jej te makijaze i zdecydowanie wyciagnela z tej palety wszystko co najlepsze mozna bylo wyciagnac choc kolorystyka totalnie odbiega od moich preferencji, wciaz uwazam ze te jaskrawe kolory sa zupelnie nietwarzowe, krzykliwe, malo eleganckie. Mimo ze same makijaze bardzo profesjonalne, ja tak bym nie wyszla na ulice na pewno
-
ja porownalam z brazami w gold, star ktore sa genialne. Tutaj nie ma tej mocy ale okej, mam tamte wiec jedna moze byc lzejsza
-
no wlasnie...niezaleznie od tego czy to prawda pedzle tak sie wlasnie prezentuja- tanio.
-
wiesz co ta paletka jest bardzo fajna, uzytkowa i elegancka ale po kilku makijazach nia wykonanych stwierdzam ze nie jest az tak mocno napigmentowana jak inne ktore mam
-
tak, tylko te kosmetyki zwyczajnie nie sa warte takiej ceny...te pedzle np wygladaja jak z aliexpress zestaw moze za 30 zl ani to eleganckie ani naturalne wlosie...kasetki na produkty plastikowe jak z gazetek dla nastolatek...no po prosu jak na to patrze to mam wrazenie ze podeszlam do stoiska na marywilskiej a cena jak wysokopolkowych produktow w dopracowanych, eleganckich opakowaniach.
-
ten duzy kalendarz ma moooocno zawyzona cene patrzac na zawartosc...te opakowania wygladaja tanio i jak z Chin, jakosc wiadomo, przecietna. A cena, prawie 400 zl...za takie pieniadze kupilam zestaw z estee lauder z 11 produktami w tym 9 pelnowymiarowych w slicznym zamszowym kuferku...
-
obserwujac te ostatnie akcje z hanka, zuzia czy ta teraz dochodze do wniosku ze owe laski nie maja w ogole do siebie dystansu...ciekawe czy zagraniczne jutuberki tez sa takie nadwrazliwe na swoim punkcie...?
-
kiedy gosia robila recenzje z paleta metropolis denony tez narzekala na osyp(!) i generalnie podsumowala ze paleta jest za droga, ze mozna zrobic podobny mejkap taniej...no czepiala sie troche na sile...inna sprawa czy sie umie zaakceptowac ze ktos ma inne zdanie czy nie. Tez moglabym sie obruszyc ze jak ona smie krytykowac moja ulubiona marke ale w sumie co mnie to. Mnie sie sprawdza, to najwazniejsze. W ogole te wszystkie recenzje gó...o warte
-
fajnie, beda multichromy czyli cos dla mnie
-
to sie jednak zgadzamy w kwestii avonu bo mnie wlasnie chodzilo o pomadki w plynie
-
ja z takich wiekszych rzeczy kupilam swiateczny zestaw z estee lauder, glownie dlatego ze bardzo lubie te marke i tez wszystko z tego boxu wykorzystam, sa pomadki, maskara, serum, paletki, kremy, w wiekszosci standardowych rozmiarow, natomiast te kalendarze sa w sumie bardzo drogie a i tak czesto jest tam wiekszosc miniatur...i taka zbieranina lepszych i gorszych marek.
-
a kupujecie w ogóle jakies kalendarze adwentowe? Ja ogólnie jestem do nich sceptycznie nastawiona choc kupilam sobie maly kalendarz z l'occitane, zeby lepiej poznac marke.
-
adzie ten makijaz nie pasuje bo jest brzydki i odcienie sa nietwarzowe, nie dlatego ze kolorowy makeup w ogole nie pasuje do delikatnego typu urody. Ja mam tzw delikatny typ urody i kolory typu oberzyna, albo zgaszony granat z szarosciami i jakims duochromowym topperem czy chocby te piekne sloneczne odcienie z palety sunrise denony bardzo ladnie wygladaja na mnie...ja uwazam ze na kazdym typie urody mozna zrobic makijaz w dowolnej kolorystyce, wszystko zalezy od doboru odcieni
-
Ja tez lubie kolorowe makijaze pod warunkiem ze odcienie sa twarzowe i ladnie sie komplementuja a nie wygladaja na powiece jakby nam sie powylewaly przez przypadek plakatowki...a takie sa te kolory w palecie drama. Ja lubie wyrazisty makijaz choc wiem ze wiele osob w moim srodowisku postrzega to jako próznosc. Mam to oczywiscie gdzies bo znam swoja wartosc i wiem co soba prezentuje. Przestalam oceniac ludzi po wygladzie a zaczelam po tym co mowia, jakie maja wyksztalcenie i czy sa po prostu ciekawymi, wartosciowymi i szczerymi ludzmi
-
bo ta paleta jest po prostu kiepska