EvaLos

maty z too faced sa mniej napigmentowane ale tez ladnie sie blenduja, maja fajna mieciutka konsystencja, blyski od denony bardziej iskrzace i wielowymiarowe, te od too faced delikatniejsze. Oceniam na podstawie tego co mam czyli chocolate gold i house party z too faced i wiekszosci duzych palet denony

obejrzalam wlasnie filmik z ada i jej nowosciami i musze powiedziec ze juz zupelnie stracila ona wiarygodnosc w moich oczach...tak mocno zachwala te kosmetyki ze az na prawde glupi by sie kapnal ze cos za idealnie to brzmi...poza tym wszyscy znamy jakosc gs i wiemy, ze choc te kosmetyki sa zazwyczaj niezle, ale do bycia najlepszymi na rynku no jednak im brakuje, jesli mowa chocby o cieniach. No widze te nietwarzowe kolory zolci, niebieskosci i ktos mi tu wciska ze tego akurat brakowalo na rynku...albo ze niby brokatowy bez tez jest nowoscia z kosmosu jakby nie bylo zawalenia tego typu cieni na rynku. Nie chce byc chamska, wiem ze jest to dla niej na pewno wydarzenie i szanuje jej uczucia ale w tym samozachwycie czuje moooocny marketing...w sumie pewnie tak powinno byc choc ja jestem na to odporna na szczescie

ja dopiero teraz testuje po raz 1-szy niektore z glamszopowych palet zalupionych w czerwcu...kokosanka swoja droga swietna paletka gdy komus nie przeszkadza ten osyp lub wie jak go ogarnac ( jak ja)... cienie pieknie sie lacza, blyski sa sliczne

ta Ada wyglada na zmeczona zyciem kobiete w srednim wieku az trudno uwiezyc ze jest przd 30-tka...zaprzeczenie takiego naturalnego uroku

dla mnie obie sa pretensjonalne i w gruncie rzeczy zenujace w swoim sposobie mowienia i bycia (przed kamera)uroda to kwestia gustu ale piekna jednak tutaj tez nie dostrzegam

ma bardzo napompowana ta twarz botoksem niestety ale jako osoba jest sympatyczna, przede wszystkim nie ma w niej tego zadecia jak u tzw makijazystek - ona jest z zawodu psychoterapeutka ( chyba) i widac ze do filmikow podchodzi z dystansem, jak do hobby

ja tez w sumie czesciej sugeruje sie opiniami zagranicznych jutuberek, np mel thompson, morgan turner czy kinkysweat..te dwie ostatnie kupuja praktycznie wszystko marek premium takich jak denona, pat mcgrath i sa w stanie obiektywnie stwierdzic czy np najnowsza paletka odbiega jakoscia od wczesniejszych...ale ja zawsze biore poprawke na to ze makijaz to jednak bardzo indywidualna sprawa i to co komus przeszkadza akurat mnie moze sie podobac i na odwrot...

Wlasnie to jest dziwne ze osoba która ma swój biznes makijazowy i powinna caly czas promowac swoje produkty w necie robi to zdawkowo a panny ktore same niczego nie stworzyly maja zawsze wyjatkowo duzo do powiedzenia na temat innych...

to nie sa zadne gwiazdy tylko zwykle kobity ktore nie maja ciekawszych ambicji zyciowych tylko gadanie godzinami o kosmetykach. Ja tez moglabym nagrac sie i przebierac paletkami denony udajac wielka znawczynie tematu ale tego nie robie bo mam zwyczajnie ciekawsze i bardziej rozwijajace zajecia. kazdy moze zrobic kurs makijazu, to nie jest zaden zawod.

smieszne sa te wyzej przytoczone komentarze jakiejs tam zuzi, bo tak trzeba postawic sprawe, laska zaczela kiedys tam amatorsko nagrywac sie jak miliony innych i ze niby jest teraz autorytetem w kwestii makeupu bo dano jej szanse powtbierac z próbnika kilka brazów...no doprawdy artystka przez duze A, przez kilka AZ dni wymyslala nazwy cieni...coz za tworczosc niebywala.

mam ten puder, faktycznie jest niezły albo nawet bardzo dobry, jednak z dwoma małymi minusikami: - mimo genialnej ultrazmielonej konsystencji można przesadzić i wtedy powstaje taki lekko pudrowy efekt - ten najjaśniejszy odcień jednak delikatnie przyciemnia (choć i tak to jeden z lepszych moich pudrów)

kiedys mialam taka emulsje nawilzajaca z kawiorem od holika holika, konsystencja gestego mleczka, swietnie nawilzala nawet uzyta solo, praktycznie jak bogaty krem do twarzy. Natomiast z jakims dobrym kremem np z tej serii mysle ze bedzie efekt bardzo konkretnego nawilzenia

dzieki uchronilas mnie przed utopieniem ponad 160 zl w bubla

Mnie jeszcze ciekawi jaki jest puder too faced ten peach perect...slyszalam ze niezle matuje. Tez mysle o pudrze z sensai, mam baze i jestem zadowolona ale tutaj boje sie wybielenia cery. Moze ktos mial? Do zakupu la mer ciagle sie przymierzam ale taka ilosc u mnie starczylaby moze na dwa miesiace gora...

nie analizowalam skladu ale jak dla mnie to ten sam puder, przynajmniej jesli chodzi o efekt. A zdradzisz gdzie jeszcze dorwalas te stara wersje shiseido? Ja nigdzie nie moge znalezc a tez mialam chrapke na ten puder...

ja rzadko uzywam baz pod cienie ale jesli juz to wlasnie tej, nie psuje naszej wczesniejszej pracy z matami a blyski sie równomiernie przyklejaja. Docenilam ja po tym jak kiedys zrobilam skok w bok i uzylam jakiegos mocnego glittera który totalnie mi zwazyl te blyski. Too faced jest sprawdzona opcja

a czy polecisz jakąś dobrą chmurkę? wciąż jestem na etapie poszukiwania idealnego pudru sypkiego...ten etap trwa juz kilkanaście lat;)

w tej paletce najbardziej podoba mi sie nazwa

moze wynika to z faktu ze ja lubie b.naturalny efekt brwi i akurat u mnie zuzywa sie wolniej ale faktycznie dopiero minimalnie widze ubytek po tych kilku uzyciach

u mnie na cerze wyglada lekko szarawo, nie nadaje takiego zdrowego blasku jakiego bym oczekiwala od dobrego pudru sypkiego

ja bardzo lubie pomadki od estee lauder, konkretnie te lekko blyszczace, ladnie, naturalnie podkreslaja usta i dobrze nawilzaja

mam pytanko: Czy któras z was zamawiala kiedys bezposrednio ze strony colourpop? Jakie sa tam metody platnosci? Czy placilyscie jakies clo? Ile mniej wiecej szla paczka?

nie znam kobity ale patrzac wyrywkowo po filmikach-stawia na zadbana cere, naturalny look i ma delikatne rysy twarzy których nie "upiekszyla" botoksem ( albo przynajmniej ma swietnego chirurga). Tylko tyle i az tyle...

im dluzej przygladam sie tej nowej paletce swiatecznej od too faced tym bardziej mi sie podoba...ma kilka bardzo ciekawych cieni z zielonym kiwi i miodowozoltym na czele...fajny dyniowy klimacik

chodzi ci o te pumpkin czy jakos tak?