EvaLos

No to słabo. Z jej strony oczywiście. I przestałabym ją nazywać koleżanką bo wyraźnie cie robi w bambuko. Ciekawe czy z tobą tez jest taka skora do wielogodzinnych rozmow czy tylko akurat twój chlopak tak bardzo jej przypasowal do pogawędek. Mnie wkazdym razie coś takiego by zaniepokoiło. Nie mówię że akurat musi się coś stac typu zdrada, moze twój chlopak nawet nie do końca zdaje sobie sprawę, że robi coś złego, w końcu gada z TWOJA koleżanka. No ale jabym na twoim miejscu mu jasno powiedziała, że nie podoba Ci się to i jako przykład podała, jak on by sie czul, gdybyś komentowała godzinami zdjęcia jego kumpla...zażądać niczego nie mozesz oczywiscie, każdy jest wolny i robi co chce ale uważam, że to NIE jest do końca okej i raczej bym tego nie przemilczała.

Ale to bylanajpierw twoja kolezanka, ktora potem stała się także jego, czy jego kolezanka, której mimo woli kolezanką ty tez się musiałaś stac? Bo jeśli to 1sze, to bym ją nazwala niezla...a nie kolezanką, jak najszybciej bym przestała się z taka wredna osoba zadawać a z chłopakiem bym otwarcie pogadała, że Ci to przeszkadza i zeby się określił. Jesli natomiast to była najpierw tylko jego kolezanka, olalabym sprawę. Nie bez powodu jest z tobą a nie z nią.

Najprosciej jak się da: Weź się do roboty. To nie w niej jest problem tylko w tobie. Ona nie jest materialistka, utrzymuje was oboje. Masz pretensje, że wypomina ci? Ma rację ilez mozna samemu ciagnac wózek, relacja polega tez na współpracy. Jak nie macie dzieci a ty tez nie gotujesz, to robota w domu żadna. Generalnie ma kobita racje, ja bym dawno odeszla

Kupiłam oud grandeur, kiedys wąchałam i mi się spodobały, taki dosc mocny, orientalny zapach, oraz incadessence - zawsze chcialam je sobie kupić.

No ja też w lutym zaszalałam z butami, generalnie luty mogę określić jako miesiąc galanterii;) ale w marcu się dzielnie trzymam, w zasadzie to do tej pory nie kupiłam nic w ogole dla siebie, jesli nie liczyc kosmetykow z dodatków gazet za 9 zł...

Powiem szczerze, że w tym roku wyjątkowo biedne są te promki na jakby nie patrzeć, dzień konsumentek towarów beauty czyli kobiet...w zeszłym roku na sephorze były boxy z 15 kosmetykami do zamówień, teraz jakaś próbka do standardowego 20%. Gdzie indziej minus 10%... Nie to żebym miała jakąś szczególną ochotę na zakupy ale...chyba nikomu w głowie zakupy, ja się dziś dopiero złamałam od miesiąca i zamówiłam perfumy z avonu, tak na poprawę humoru

Tak, sama w sobie jest śliczna. To taka paleta, którą się chce mieć nawet jak sie wie, ze nie bedzie sie jej czesto uzywac. Chociaz takie lekkie pastelki moga lanie wyglądac

pojawiły się juz pierwsze oficjalne zapowiedzi nowej pastel ND. Powiało taką lekkością i wiosną...mało użytkowa ale urocza ta paletka

uuuu, to za tę głupotę chyba też nie chciałabym wspierać jej portfela

Tak, dlatego ją wtedy kupilam:). Ale 300 zl to dużo jak na torbę, ktora po kilku użyciach nie wygląda lepiej niż te z ekoskory za 50 zl. Teraz wiem, ze za dobrze wykonana skorzaną torbę trzeba zapłacić wiecej. Lubię torby z kazar, mam jedną lakierowaną ktora dużo przeszła i wciąż się dobrze trzyma, lakierowane rączki jak nowe po 5 latach codziennego używania przez 8 miesięcy na pewno, targana po podłogach, nosiła czasem prowiant i papiery do pracy itd. Teraz zainwestowałam w kolejną torbę z tej marki.Te ich torby są zwykle w granicach 1000 zł, to dla mnie absolutny max jesli chodzi o cenę no ale sie niestety przekonuje ze lepiej wydać te pieniądze za coś dopracowanego niz kupić trzy badziewne ktore po dwóch razach wygladają jak z bazaru.

No chyba raczej super praktyczne to puzderko nie jest...przy cieniach z glamszopu od razu by się pewnie ufajdalo od brokatu i sypiących matow. Swoje pewnie też waży przez te metalowe okucia. Ono byłoby bardziej funkcjonalne gdyby np miało wewnatrz jakas plastikową pokrywkę na te cienie, no ale pewnie by nie wyglądało tak efektownie wtedy

Ja mam jedną torbę z wittchen ze skóry i strasznie mi się szybko zeszmaciły w niej rączki, ciągną się nitki. Taka tania nie była bo ze 300 zł kosztowała ale już nigdy więcej torby tam nie kupię. Mam też skórzany płaszcz i tym razem muszę przyznać ze jakosc jest super. Także taka trochę nierówna marka

Ja mam teraz serum z ala i tez mi sie fajnie sprawdza, jest takie lekko oleiste i dobrze nawilza. Mialam tez emulsje myjącą, pieknie pachniała olejkami eterycznymi i byla bardzo delikatna. Generalnie ta marka milo mnie zaskoczyla, gdyby nie boxy z pure beauty pewnie bym jej nie poznała

Chcialabym. Mogloby wyjsc cos fajnego. Skoro z sobiesniewskim byla to dlaczego by nie z wladkiem...tym bardziej ze tune wlasnie hucznie zapowiada cos extra

No chwalił to mexmo ... ciekawe jak przełknie te tandetne grafiki na opakowaniach, jeśli miałaby być z mexmo ta współpraca...albo jakie sam by zaproponował Ale mamę pomalował bardzo ładnie, wydobył z niej co najlepsze i odjął z 10 lat. Ja bym walnęła dodatkowo mocniejsze usta, jej uroda na to pozwala

Python tez jest fajna;) tylko bardziej zwariowana kolorystyka

Rose quartz to bardzo dobra jakosciowo paleta, polecam tez jaguar z 9tek.

Fajna paleta. Ja mam juz dwie, bo mi się ostatnio zdublowala z jednego z kalendarzy adwentowych. I w sumie sie zastanawiam czy nie zostawić bo jest tam kilka unikatowych cieni z bkyskow

Ja mam dwie paletki z satynami, te po 12 cieni i....prawie po nie nie sięgam. Nie powalaja mnie jakością. Ale nigdy nie miałam ich matow a te w dark mattes są kolorystycznie dość unikatowe dla mnie, dam im szansę

no ja dostalam maila ze to ma być cos nie z tej ziemi...kosmiczna jakosc;) Ale tak na serio to czym dłużej sie maluje moja paletka d dur, tym bardziej się utwierdzam, że jakosciowo te maty są na prawdę dobre. Ciekawa jestem tej nowości.

Ja czekam na nowe paletki matów od viseart. Zawsze gdzies tam chcialam kupic dark mattes ale nie po drodze mi bylo z ceną a teraz wyszla w wersji mini. Mam nadzieje ze dotrze do polskiej sephory

No nie wiem...takie wszystko i nic w tej palecie. Chyba jednak wolę takie bardziej tematyczne palety w konkretnej zdefiniowanej kolorystyce.

Miałaś juz jakis podklad z diora? Ja miałam tylko miniatury ale na ich podstawie rozważam zakup pełnowymiarowego, takie leciutkie się wydają...

a co sobie kupiłaś w sephorze na promce?

Ja lubię nakładać debesciaka w dolny kacik wewnetrzny oka, on ma taką fajną topperową konsystencję i ładnie ożywia oko