Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kweenmichasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. No dobra, ale jak pozna już tych przyjaciół przez internet, to chyba może się z nimi spotykać na żywo? Nie wszyscy mieszkają 500 km od niego...
  2. Nie pisała też, że siedzi całe dnie przed kompem...
  3. A skąd wiesz czy siedzi całe dnie przed kompem?! Może wychodzi na spacery czy coś... Ty jesteś jedyną głupią w tym wątku.
  4. Śliwka, przestań mieszać w głowie matkom... Nie każdy lubi ganiać za piłką, a jeśli syn ma wagę w normie i jako taką kondycję, to niech się nie zmusza. Do autorki - może zapiszesz syna na tenis stołowy? Upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu.
  5. A dlaczego masz mu nie pozwolić? Lepiej aby miał znajomych przez internet, niż w ogóle. Poza tym może warto zabrać syna do psychologa, może ma fobię społeczną...
  6. kweenmichasia

    Nie rozumiem grubych ludzi

    Witajcie. Jestem dość młodą kobietą i mam wagę w dolnej normie. O ile mogę zrozumieć nadwagę ludzi, którzy mają problemy z tarczycą czy biorą jakieś tam leki, tak nie potrafię zrozumieć jedzących ,,dla sportu". Wiem, że zabrzmi to trochę samolubnie i wyjdę na skończonego chama i egoistkę, ale brzydzi mnie to. Co jest trudnego w jedzeniu tyle, ile wynosi CPM? Mamy internet, jest tyle DARMOWYCH filmików z ćwiczeniami, zdrowymi przepisami, półki sklepowe pękają w szwach od warzyw, owoców, orzechów, chudego nabiału... A i tak wolimy stołować się w fast foodach co drugi (albo i nawet, o zgrozo, co każdy) posiłek. Sama nie jestem świętoszkiem i lubię czasem zjeść pizzę, ale bez przesady. Większość ludzi, których mijam na ulicy, ma wyraźną nadwagę, wręcz otyłość. Jestem jednocześnie tak wkurzona i smutna... Koncerny żywieniowe dopieszczają jedzenie olejem palmowym, barwnikami, polepszaczami, dla kierownictwa nie liczy się zdrowie konsumenta, tylko zyski. Produkty te są robione po to, aby były pyszne. Nie oszukujmy się, kto normalny kupi dwulitrowy napój i będzie pił tylko szklankę dziennie, zgodnie z zaleceniem na opakowaniu?
  7. jak byłam w twoim wjeku to brałam dwadzieśici złotych dniuwke fajnie było
  8. prze...e ale w sómie to jak wymagała tego sytółacja i nie było czasu na enestozjologa to wiesz rzycie ważniejsze
  9. kweenmichasia

    Parking strzeżony i uszkodzone auto

    pujć na policje, a nurz ktoś widział jak ktosi lup cosik uszkadza ci ałto, nie wjerze ze nikt nie miał kamerki samochodowej (a bynajmniej włątrzonej)
  10. dżender to płeci z angielskiego a ty sie puknij w lep
  11. kweenmichasia

    Dokładanie się do rachunków.jak u was?

    e tam, hejtujecie kobiete ze sie ustawiła... osobiscie nie wyobrażam sobie dokładać się do czyjegoś domu. mój monsz pracuje dłurzej a wienc i więcej zarabia. wienc to normalne że on płaci rahunki.... pozdrawiam marta wysocka
×