Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Od samego początku pisałam że nie jestem bez winy więc wiem że źle zrobiłam, wcześniej trochę nadużył mojego zaufania no i się stało no ale czasu niestety nie cofnę
  2. Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za rady, właśnie chodziło mi o to żeby ktoś spojrzał na sytuację 'chlodnym okiem, z boku'
  3. No tak, racja. Ale chciałabym mieć wszystko wyjaśnione a nie mieć poczucie wstydu z jego powodu... Spróbuję z nim porozmawiać dziś
  4. Tak jak pisałam wyżej, właśnie tego się obawiam. Tylko przez takie niejasne sytuacje ja muszę się głupio czuć
  5. Ewidentnie widziałam że zrzucił cała winę na mnie i zrobił ze mnie wariatkę, przez co jest mi głupio bo to nieprawda. Chciałabym żeby to odkręcił ale nie wierzę że zrobi coś w tym kierunku
  6. Bo dlaczego ktoś z jego znajomych musi mieć o mnie złe zdanie przez to że nagadał niestworzonych historyjek. Odczuwam dyskomfort i mam mu to za złe.
  7. Jest dobry, ale na kłamstwie się niczego nie zbuduje a skoro go pytałam o czym rozmawiali i powiedział, że nic mu nie doradzał a tu nagle czytam co innego, no to jednak średnia sprawa.
  8. Masz rację, chyba tak zrobię i będzie najlepiej. Bo nasciemniac jest łatwo ale potem wyjasnic to wszystko jest ciężko bo nie wierzę żeby mu powiedział sory nie powiedziałem całej prawdy źle o niej myślisz... Niemiła sytuacja
  9. Dokładnie tak gdy się pogodzilismy to pisał do kolegi jak by sie z tego tłumaczył .. wywnioskowałam z tego że po prostu mnie nie lubi po tym jak mnie przedstawił a co dokładnie tam mówił to nie wiem bo oni rozmawiali twarzą w twarz, wiem tylko tyle ile przeczytałam następnego dnia po ich rozmowie.
  10. Chciałam podjąć rozmowę nie chce już krzyków i awantur, boje się po prostu że on się uniesie jak zwykle i znów będzie kłótnia niewiadomo jaka
  11. Nie chodzi o to że mnie obraził, tylko zrobił ze mnie po prostu głupią. Mi mówił jedno a kumplowi drugie, on bez winy idealny a ja robię awanturę o głupoty w opinii kolegi po tym co mu nagadał
  12. Ha ha, racja Z tymi facetami to zawsze problemy ... Jakby nie mogło być wszystko dobrze
  13. No lubię czasem wbić szpile nie powiem że nie ale jestem też wybuchowa i chyba nie wytrzymam bez konfrontacji bo sytuacja ze spotkaniem o ile by się wydarzyła to pewnie w czasie dalekiej przyszłości i każdy juz by o tym zapomniał
  14. Racja.. więc macie jakiś pomysł jak do tego podejsc? Tak jak napisała @Anastazja88 psychologiczna rozmowa jest dobrym pomysłem tylko jeżeli on będzie kłamał to wtedy nie będzie innego wyjścia jak uświadomienie go skąd wiem o klamstwie
  15. Świetnie o tym wiem, dlatego chciałabym wyjaśnić sytuację wprost, ale zaraz będzie odwrócenie kota ogonem i skończy się znów tak że ja będę najgorsza bo spojrzałam w rozmowę .. nie wiem jak rozegrać to inaczej żeby sam się przyznał że powiedział nieprawdę i mnie okłamał.
×