Sylwia1991

Hej, ja przemyślałabym wybieranie się na jakiekolwiek studia. Zmarnujesz mnóstwo czasu, pieniędzy a i dołożysz sobie kolejne 5 lat bezrobocia. Zerknij jakich specjalistów potrzebują w twoim mieście, popatrz na zarobki (satysfakcją się nie najesz) i zapisz się na jakiś kurs. Jak już chcesz koniecznie z dziećmi- może zostań nianią. Płaca taka sama jak w przedszkolu a nie wrzeszczy ci mnóstwo dzieciaków nad głową.

Nie do końca rozumiem, jak autorka chciała realizować pełną niezależność od teściowej i wprowadziła się do jej domu????? Jak chce się pełnej niezależności od starych to trzeba się ubrudzić pracą i samemu zarobić na dom. Tak aby Ci nie mogli niczego wypomnieć, albo chociaż zamieszkać wystarczająco daleko.

A w jakim celu?

Nie rozumie:(

Miałam taką sytuację, że kuzynka zaprosiła mnie na wesele z os.towarzysząca, ale przekazała zaproszenie mojej starszej. Bo do mnie się nie odzywa. Nie zaszczyciłam jej swoją obecnościa:)

jasne..... Ja zarabiam też 2000 na dzień i wystarczył dostęp do internetu:)

Zawsze mnie zastanawiały kobiety, które ładują się w związek z alimenciarzem a później narzekają... Na byłą żonę, że ma czelność czegokolwiek wymagać od ich nowego partnera. Albo na samego partnera, że ten nie traktuje wystarczająco źle byłej żony-przez co obecna czuje się zagrożona. I tak w koło macieju. Zanim więc wejdzie się w taki związek, to trzeba pomyśleć- uwierzcie Mi, że to nie boli i nie jest takie straszne. Ma rację jego była żona, być może jest bardziej dojrzalsza niż ty. Dobrze że była żona dba o to by ich WSPÓLNE dzieci miały kontakt z tatą oraz dziadkami. Może on nie jest już jej mężem, ale dzieci zasługują na rodzinę. Nie tego się spodziewałaś? Może terapia albo psycholog? Ja też bym się nie pogniewała na babcię dzieci za to, że z ich synem mi nie wyszło. To twój problem-nie jej. Ona nie robi niczego złego, jedynie korzysta ze swoich praw. Poza tym nie oczekuj, że dorosła kobieta założy na siebie worek po kartoflach po to by obcna partnerka jej męża czuła się lepiej. Ty ją nie obchodzisz- bez urazy. Gdybym ja była byłą żoną miałabym centralnie gdzieś, co u nowej baby byłego męża. Dla mnie liczyłaby się moja rodzina i dobrobyt moich dzieci. Taka rola matki.

Nie informować. Starać się dalej- może nie chodzi o cienie i szukać nowej pracy- a nóż znajdziesz lepiej płatną przypadkiem?

Miałam problem z cerą dopóki nie zwracałam uwagi na to co jem. Najpierw dobra dieta, picie wody a na koniec krem. Używam obojętnie jakiego. Ostatnio serum z witaminą c+ zwykły krem nawilżający.

Ja chętnie podpiszę papierek u urzędasa, zamiast kłamać przed panem w spódnicy, że nawet jak mąż będzie ch*ujowy to go nie zostawie:)

Po co się parać islamem. Starczy zwykłe odgrywanie ról- na jeden dzień można dać się traktować jak coś gorszego a później zamiana.

Czas jest najlepszym lekarstwem. Ja w takich chwilach poświęcałam część czasu na przeanalizowanie sytuacji. Często pomagała racjonalizacja- w końcu my kobiety często płaczemy po dupkach, nawet jeśli doskonale wiemy że to nie był odpowiedni mężczyzna.

Mieszkanie. Domy bardziej mi się podobają, ale nie jestem zbyt sprzątającą osobą, też nie wyobrażam sobie palenia w piecu ani takich klimatów więc byłoby to niewygodne:) W mieszkaniu jest trochę mniej roboty.

U mnie odwrotnie- i bez 2 opcji. Podczas okresu nie ma zbliżeń- to on nie chce, a ja nie nalegam.

Znajdź sobie dziewczynę. Po co ktoś obcy ma ci dawać do lizania stopy, abyś ty się tym podniecał. Kobiety chcą podniecać tych mężczyzn z którymi chętnie by się przespały. Natomiast kumpel który nie podnieca liżący stopy a później masturbujący się do tego- nie...To odstrasza.

Kilka to znaczy ile? Zależy też o treści- jeśli wzbudzają poczucie zagrożenia, albo mają na celu dręczenie to tak, wtedy jest to stalking.

Prowokacja.

Nie sugerowałabym, wolałabym poszukać kogoś kto też chcę spróbować. Jak się okaże że ta kobieta nie jest bi to jeszcze wyjdziesz na wariatkę. Od czego mamy internet=)

Hej, chłopak miał. I z tego co wiem to normalne, tego ząbka możesz też przez jakiś czas delikatnie czuć zanim się to zagoi.

Widocznie była z tobą przez jakiś czas z braku laku- zdarza się. Dobrze że zerwała, zachowała się z jakąś dojrzałością . Lepsze to niż kłamanie i oszustwo. Znajdziesz swoją jeszcze:) Powodzenia

A może by tak prościej że szukasz naiwnej kochanki za free.

Dla mnie jest mocno wątpliwe by jakikolwiek facet czekał 11 lat na kogoś- bez przesady:) Autorka jest jedną z kobiet, których żaden mężczyzna nie uszanuje- DESPERATKA. Byle mieć faceta, jak nie ten to inny-byle był. Jak nie mąż to kochanek.

U mnie jest tak: -opłaty za mieszkanie robi facet -mamy dodatkową kartę na którą ja przelewam ustaloną kwotę na normalne jedzienie Wszystko powyżej: trzeba kupić samemu. Jako że ja zarabiam mniej niż mój chłopak (i zawsze będzie to spora różnica-takie zawody) to nie dzielimy się 50/50. Więcej pieniędzy wydaje on.

Oj oj oj...pachnie polską cebulą, matka w domu więc zawsze coś pomoże. Obyś się nie zdziwiła. Bierz co najmniej 20 netto na rękę i wzwyż.

Hm. Kilkukrotnie próbowałam się dostać do budżetówki- bez skutku. Powiem Ci najbardziej prawdopodobny scenariusz- i tak dostanie się znajomy:) Przerabiałam to wielokrotnie, wynik testu nie miał nic do rzeczy. Nie miałaś ustaw wymienionych w ogłoszeniu? Zazwyczaj podają.