-
Zawartość
3700 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Sylwia1991
-
Nie potrafie znalesc pracy jestem beznadziejna
Sylwia1991 odpisał Julaa1300 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Byłam kiedyś na rozmowie, gdzie mój przelozony dostał robotę po znajomości. Jestem przekonana że jakbym mu nakłamała to by to łyknal bo nie miał pojęcia o niczym co się dzieje w firmie=) No aby kłamać, to trzeba umieć dobrze. Słabe kłamstwo widać. -
Nie potrafie znalesc pracy jestem beznadziejna
Sylwia1991 odpisał Julaa1300 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
W jaki sposób? Kiedy aplikujesz do małej firmy, to jest bardzo mała szansa że masz jakikolwiek HR który by zwrócił na to uwagę. W małej firmie często nie ma nawet elektronicznego obiegu dokumentów, albo jakąś najtańsza wersja, a dział IT jest zewnętrzny. Duża firma-zupełnie inna para kaloszy, inny sposób zarządzania no i trochę więcej technologii. -
Dłonią
-
Nie potrafie znalesc pracy jestem beznadziejna
Sylwia1991 odpisał Julaa1300 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Prawda zawsze lepsza-przynajmniej się nie ryzykuje, że zrobi się niezręcznie na rozmowie. No i w małym mieście faktycznie może być przypal. W dużym wątpię by się wydało jakby ktoś kto nie pracował wpisał sobie z pół roku na recepcji (o ile jest komunikatywny-bo recepcjonistki zazwyczaj są) albo choćby pracę w archiwum, czy jakiś rodzaj stanowiska administracyjnego. -
Nie potrafie znalesc pracy jestem beznadziejna
Sylwia1991 odpisał Julaa1300 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Niekoniecznie. Tylko trzeba mieć pojęcie co wpisywać=) Wiadomo że nie specjalistę. -
Bezpłatny staż???
Sylwia1991 odpisał dziewucha97 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
No i proste. Tak bym odpowiedziała. Wychowanie dzieci to też ciężka praca. I nie stresuj się. Zastanow się w czym byś chciała pracować a później działaj. Nie bierz byle czego i z dziedziny która cię nie interesuje-masz przed sobą jeszcze wiele lat pracy. -
Bezpłatny staż???
Sylwia1991 odpisał dziewucha97 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
A dlaczego nie pracujesz? Bo rozumiem że stoi za tym jakiś powód. To pytanie padnie też ma rozmowie więc dobrze by było gdybyś potrafiła na to odpowiedzieć bez zażenowania. Mnie kiedyś zapytano dlaczego zrezygnowałam z kariery w kancelarii i zaczęłam z księgowością. Odpowiedziałam że mnie zwolnili jak znalazł się lepszy i tańszy kandydat, rynek jest tak przesycony. Było to ciężkie doświadczenie ale cieszę się że tak wyszło, nigdy nie żałowałam zmiany zawodu. Pracę dostałam. -
Bezpłatny staż???
Sylwia1991 odpisał dziewucha97 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Powinnaś podejść na luzie, z doświadczenia wiem że im bardziej udajesz uczoną i wspaniała na rozmowie tym mniejsze szanse na przyjęcie. -
Bezpłatny staż???
Sylwia1991 odpisał dziewucha97 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
I tak uważam-jak znam życie-że jak przedstawisz się w takim świetle że możesz pracować za darmo to nikt tego nie doceni. Próbowałabym choćby na recepcji. W małych miastach poszukaj też czy masz znajomości to może Cie wepchną do urzędu miasta czy gminy-bez tego ani rusz. -
Bezpłatny staż???
Sylwia1991 odpisał dziewucha97 na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Bezpłatny? Nie. Pomyśl o stażu z UP- nie wiem ile tam jest ale lepiej mieć jakieś pieniądze niż wcale. -
Nie chcę obrazić, ale autor zachowuje się tak jak został wychowany. A nadgorliwa matka tłamsi młodego mężczyznę i odbiera mu poczucie sprawczości. I efekt jest taki że mamy dorosłą ofiarę losu, która się podporządkuje rodzinie. Co trzeba zrobić: oddalić się od rodziny i żyć na własny rachunek. Płacić za mieszkanie, utrzymanie i ponosić konsekwencje własnych decyzji. A nie wracać do mamuni-bo z dom się nie płaci, albo dać się wciągnąć bratu w interes i to z matką do kompletu. Twoje życie- twój wybór. Nikt nie powiedział że będzie łatwo:)
-
Podpisuje się obiema rękami. Od siebie dodam jeszcze że warto całościowo patrzyć na organizm i zdrowo jeść,nie chlac, nie jarać. Osłabiony organizm łatwiej łapie różne syfy, a infekcje lubią powracać kiedy człowiek jest osłabiony.
-
Odpowiedzialność za antykoncepcję w związku
Sylwia1991 odpisał njezniszczalna32 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Czyli mówiąc wprost twój partner ma centralnie w d jak i czy się zabezpieczysz bo to TWÓJ problem nie jego. Generalnie polecałabym takich mężczyzn sobie odpuścić. Znając życie kiedyś- jeśli urodzisz dziecko- będzie to twój problem. Problem aby dziecko wychować i problem bo ojciec na dziecko nie chce płacić. Ja na brak szacunku odpowiadam brakiem szacunku. Zakończyłabym relację seksualną (miłosną pewnie też) argumentując że po jego zachowaniu mi obrzydł i to jego problem. -
Dlaczego moja koleżanka tak się do mnie teraz zachowuje?
Sylwia1991 odpisał mielena22445555 na temat w Dyskusja ogólna
Czyli ja obgadujesz. Co to ma do rzeczy że teraz nie ma nic? -
Olej i nos dalej. Jak nie to zapytaj czy masz stracić cnotę dla comiesięcznej wygody=)
-
Uprzedzę cie jednak, co cie czeka ze strony matki jak się wyprowadzisz. 1. Najpierw awantura i groźby. Pewnie usłyszysz że wylądujesz na ulicy, albo że jeszcze wrócisz ze skulonym ogonem. Pewnie padnie wiele słów którymi cie obrazi. Może też być tak, że wciągnie w tą farsę osoby trzecie które będą naciskać na twój powrót. 2. Jak już się trochę ogarniesz, nawet zaczniesz powoli życie układać to zacznie się subtelniejsza manipulacja. Już cię nikt nie wyzwie od ...ki, ale zapyta np dlaczego z twoich rówieśników tylko ty nie skończyłaś studiów. Ma to dokładnie taki sam cel- masz się poczuć źle sama z sobą. Nie powie ci tego wprost, ale da ci to do zrozumienia. 3. Kidy się wreszcie ogarniesz życiowo to będzie starała się manipulować twoimi bliskimi. Np moja stara lubiła zadzwonić do mojego faceta, aby mu powiedzieć że pewnie mu słabo gotuje i pewnie się męczy z takim brudasem jak ja. Wypytywała czy taki NADAL jestem takim flejtuchem? Czy NADAL jem takie wynalazki niedobre? 4. Kiedy się całkowicie odetniesz to możesz być gotowa na jej prawdziwą niegodziwość:)
-
Nie myśl że jesteś nienormalna bo nie potrafisz zapanować nad emocjami. W takim domu się nie da. Tak- chodziłam na terapię grupową DDA/DDD. Pomogła mi z tym, że nie czułam się już do czegoś zobowiązana wobec mojej rodziny. Nauczyłam się stawiać granicę-w pracy, w związku- trudno było. Pozbyłam się toksycznego wstydu skąd pochodzę. Przede wszystkim jednak pozbyłam się poczucia winy. To bardzo dużo na początek. Myślę że jak odetniesz się o matki i zaczniesz porządkować swoje życie to z tymi negatywnymi emocjami będzie coraz lepiej. Spotkania raz w tygodniu 400/mc. Jednak musisz się od niej odciąć, ona będzie sabotować każdy twój krok. Z takimi osobami nie ma co rozmawiać, czy próbować do nich dotrzeć bo się nie da. Polecam ci też książkę Toksyczni rodzice S.Forward albo Matki, które nie potrafią kochać. Później- to trwa do dziś- poszłam na terapię indywidualną. Oczywiście dopiero w momencie jak mnie było stać, a to trochę potrwało. I póki co poznaje siebie, zaczynam siebie całkiem lubić. Rodzina mi zobojętniała, nie oczekuje a nawet wiem- że nie mam co liczyć na cokolwiek dobrego. Mam zdrowy związek z normalnym facetem i żyję według własnego scenariusza.
-
Mam dość swojego życia. Co zrobić?
Sylwia1991 odpisał Danka6 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rozumiem i przytulam. Ja z chęcią też najchętniej bym się wyprowadziła na bezludną wyspę, gdzie nikt by mi nie przeszkadzał. -
Są tacy rodzice, których warto wyrzucić na śmietnik i twoja matka do nich należy. Wyprowadziłabym się od starej jędzy. Pamiętaj to ty jesteś jej potrzebna dlatego cię tłamsi. Toksyczni rodzice wiedzą że aby się znęcać nad dzieckiem przez długie lata trzeba zadbać o to, aby nigdy w siebie nie uwierzyło. Nie robią tego z miłości, tylko dla własnych wyrachowanych celów. Trzyma cię przy sobie po to, aby cię krzywdzić i to jej sprawia satysfakcję. Ja przeżyłam coś podobnego- mam matkę psychopatkę. Tyle że teraz nie mam z nią kontaktu, nie żałuje jej , nie obchodzi mnie ona. Czuję do niej wyłącznie zimną pogardę.
-
Córka nie akceptuje mojego faceta
Sylwia1991 odpisał Angalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chodzi mi wyłącznie o to, że dzieci mogą się buntować bo się z ich matki nabijają w szkole. -
Córka nie akceptuje mojego faceta
Sylwia1991 odpisał Angalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W zasadzie to tak, czarni mają złą opinię. Jestem uprzedzona i niepoprawna politycznie. Ba! Niejeden Janusz zazdrości mu takiego przyjaciela:) -
Tyj teraz, co zeżresz to twoje:)
-
Córka nie akceptuje mojego faceta
Sylwia1991 odpisał Angalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Może zazdroszczą, ale młodzież będzie dokuczać jej dzieciom a to już takie miłe nie będzie. Poza tym heh... :))) Zazdrościć takiego partnera? :)))) Małe szanse. -
Córka nie akceptuje mojego faceta
Sylwia1991 odpisał Angalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wystarczy ze jedna osoba wie, a już pikantna plotka o czarnoskórym przyjacielu pójdzie dalej. -
Córka nie akceptuje mojego faceta
Sylwia1991 odpisał Angalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie powinno a jednak zainteresuje na bank. Biedne nastolatki.