Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sylwia1991

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3700
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Sylwia1991

  1. Poczytaj trochę o tabletkach anty i zamów przez internet
  2. Idąc tym tokiem rozumowania to ja nie pasuję do społeczeństwa:) Niestety większość imprez tak wygląda że ludzie się nawalą byle czym, zachowują się jak id/ioci a później są z siebie dumni. Ja z kolei zawsze traktowałam alkohol jako dodatek- kieliszek dobrego wina na romantycznej kolacji, grzaniec zimą jak jest okazja i ochota a czasem drink na luźnym wypadzie do knajpy. Ja się przyzwyczaiłam że odstaję i tobie radzę też. Jeśli teść chla, to serio nie jest to twoja sprawa. Jest dorosły więc po co się mieszasz- przecież nie musisz się nim opiekować.
  3. Sylwia1991

    Antyplagiat, licencjat, magister, praca dyplomowa

    Powiem Ci tak, jak masz się martwić-pisz lub dzwoń do promotora. Na bank co roku ma kilkanaście takich pytań. Co do kilku literowek- człowiek się stresuje a komisja i tak nie zwraca na to uwagi (chyba że to nagminne błędy). Wyluzuj.
  4. Sylwia1991

    Antyplagiat, licencjat, magister, praca dyplomowa

    Możesz poprawić na prawidłową czcionkę.
  5. Sylwia1991

    Pomaganie partnerowi w biznesie

    Nie pomagam, ale gdyby taka konieczność zachodziła to oczywiście pomogłabym w granicach zdrowego rozsądku.
  6. Mam sporo koleżanek, które marzyły o gromadce pociech a po pierworodnym zmieniły zdanie. Poradzisz sobie z pomocą rodziny czy bez niej. A dziecko może być szczęśliwe blisko dziadków i daleko, jako psycholog to wiesz. Daj sobie czas skoro teraz targają tobą wątpliwości- odpowiedź sama do ciebie przyjdzie.
  7. Sylwia1991

    Studia

    Jak ja studiowałam zaocznie to u mnie na roku był facet w wieku 56 lat. O tak studiował bo zawsze chciał ten kierunek a nie było czasu. Powiem ci tak- wszyscy za nim przepadali. Na wszystkie imprezy był zapraszany- miał mnóstwo kolegów i koleżanek.
  8. Sylwia1991

    Wymiary 93 67 100 - CZY TO DUŻO?

    To nie jest dużo. Zazdro stówki w biodrach
  9. Zrób bardzo prostą rzecz: zawiedź wszystkie możliwe oczekiwania rodziny twojego męża. Przecież według ich tak nie będziesz dość dobra- no i co z tego? Lepiej leżeć do góry tyłkiem niż pomagać teściowi w ogródku skoro i tak dobrego słowa nie usłyszysz. Przyjmij do wiadomości że według nich jesteś do bani cokolwiek byś nie zrobiła. Nie staraj się więc dla nich. Wtedy jakoś mniej bolą takie głupie uwagi, a później będą ci po prostu zwisać:) Uwierz da się:)
  10. Sylwia1991

    Mam pytanie

    Zazdroszczę, serio. Fajnie że twoja rodzina jest taka życzliwa.
  11. Sylwia1991

    Mam pytanie

    Za to u mnie miałabyś tak, że pomogłabyś za darmo- a jakbyś ty potrzebowała pomocy, to nikt by palcem nie kiwnął:)
  12. Ja odpowiem:) W twoim przykładzie- tak, nadal opłaca się kogoś "ciągnąć w górę" o ile druga osoba chce się rozwijać. Bogatego kolesia nie warto uczyć sprzątać bo stać go na sprzątaczkę. Mniej zamożnej kobiecie warto pomóc, aby zmniejszyła różnice w zarobkach:) Z resztą co komu pasuje. Ja jestem ambitna więc dla mnie takie zachowanie byłoby czymś naturalnym i źle bym się czuła siedząc u kogoś w kieszeni. Ogólnie w każdym związku w czymś jest się lepszym od partnera, a w czymś gorszym. Nie uważam to za coś obraźliwego. Ideałów nie ma ale większe szansę na związek jeśli są do siebie podobni Ludzie sami sobie tworzą problemy:)
  13. Relacje między ludzie mają to do siebie, że to co odpowiada moim standardom-może nie odpowiadać twoim. Tak samo słowa których używasz mogą zostać różnie zinterpretowane w zależności od osoby która je czyta i wartości, jakimi się kieruje. Ja pisałam o komunikacji i tym, że trzeba wymagać aby ktoś nie przekraczał twoich granic. To jest moim zdaniem adekwatne poczucie własnej wartości - a nie niskie, nie jest też za wysokie (bo to też zdrowe nie jest) Z kolei to, że nie każe autorce posta z marszu wyrzucać faceta nie wynika z tego, że podoba mi się jego zachowanie. Jestem bardziej praktyczna, więc zaczęłabym od ustalenia granic, rozmowy a później być może kłótni. Zadziała-super. Nie zadziała-też super, bo zostawiasz jegomościa i po problemie. Co do ciągnięcia kogoś w górę-to podtrzymuje to. Zauważ że nie napisałam, że wyciągnę kogoś z bagna i będę z byle kim. Jednak uważam że w zdrowym związku ludzie się wspieraja, a to pomaga w realizacji celów. Gdyby mój parter mnie nie wspierał i nie dopingował abym celowała wyżej to bym go zostawiła, bo nie gra do tej samej bramki co ja. Ja wspieram jego-on mnie. W końcu mamy stworzyć rodzinę. To tyle w kwestii interpretacji mojej wypowiedzi
  14. To akurat charakterystyczne dla młodych osób:)
  15. Myślę że nie jest tak prosto domyśleć się, że nagle matkującej ci partnerce przestaje coś pasować... Temat tyczył tego, że on nigdy nie kupił jej owoców, bielizny itd... -A mówiła mu o tym że chce aby tak robił? Ja też się nie szarpie tylko ustalam zasady i rozmawiam o kasie i podziale obowiązków.
  16. Tak, ty wolisz mężczyznę który się wszystkiego domyśli Ja mam realne oczekiwania
  17. Zawsze to samo. Wysyp kobiet które oczekują że facet wszystkiego się domyśli i siedzą cicho bo to matka powinna mu pokazać jak ma żyć z kobieta pod jednym dachem Jestem od wielu lat w szczęśliwym i udanym związku. Stworzyłam taki dom jaki zawsze chciałam mieć. Ja uważam że kobieta ma ogromny wpływ na mężczyznę. A może tylko ja mam? Jakoś zawsze ciągnę kogoś w górę bez ciągłych pretensji, klotni i niedomówień.
  18. Poszukaj kogoś kto się specjalizuje w rozpoznaniu autyzmu, spadnie ci kamień z serca:) Poza tym staraj się nie dramatyzować, jak moje bratanice oglądają ulubioną bajkę to też odlatują i nie pogadasz:)
  19. Sylwia1991

    Przyjaciółka zrobiła się nie do zniesienia

    Miałam taką męczydupę i wampira za przyjaciółkę. Rozluźnij relację do takiej koleżeńskiej- będzie ci lepiej. No i powiedz normalnie że aktualnie nie masz czasu bo spędzasz czas z rodziną
  20. Tam zaraz doić. Nie wiadomo ile zarabiają, ile mają lat. Ja jestem optymistyczna.
  21. Raczej trzymam się co do słowa wersji autorki, to znaczy: 1. koleś nie kupuje jej owoców (a mówiła mu że ma kupować?) 2. dzielą się wydatkami po pół (rozsądne, chyba że któreś zarabia więcej- wtedy lepiej proporcjonalnie się dzielić) 3. Nie kupił jej butów tak jak ona jemu, jak widziała że mu potrzebne. (nie jest napisane że na te buty zawołał? Czemu w dziurawych nie chodził? Ja bym nie leciała po buty dla swojego, tylko bym powiedziała że chodzi w łachmanach. Czemu ona go ubiera?) 4. Nie kupił jej ani razu bielizny (mówiła że lubi takie prezenty, zna rozmiar jej stanika? To nie takie proste zadanie i czemu bielizna? ) +ona sama płaci za wizyty u ginekologa To akurat jest mega słabe. Ja widzę w tym szansę aby to wyprostować:) I nie jestem za wyrzucaniem kogoś z domu z prostych przyczyn. Nie chciałabym tracić kasy na cały czynsz:)
  22. Skoro jest tam dziecko, to dla spokoju sumienia warto spróbować to uratować a nie się mścić od razu. Poza tym takie życie gdzie ciągle bierzemy na kimś odwet jest bardzo wykańczające. Niech spróbuje go wychować, a jak się nie da to niech go zostawi.
  23. Nie zgodzę się:) Ale każdy robi jak uważa. Ja uważam że zakochanego mężczyznę można wiele nauczyć. A to co napisałaś to prosta recepta na koniec związku + mężczyzna odejdzie z ulgą że pozbył się jędzy która się wiecznie za coś mści.
  24. Może twój facet to egoista, a może po prostu go sobie nie wychowałaś:) Chciałaś go czegoś nauczyć matkowaniem mu, a teraz za to płacisz. To zawsze jest zła metoda- do faceta trzeba mieć twardą rękę i wymagać, aby delikwent wiedział jakiego traktowania oczekujesz. No i pochwały- niech wie że robi coś dobrze. Mleko się rozlało, ale to nadal młody facet i jeszcze nie jest stracony. Przede wszystkim zastanów się czego oczekujesz i pogadaj z nim o tym. Dobrze jest kiedy w związku żadna ze stron nie czuje się jak frajer- także we wszystkim warto mieć umiar.Na chwilę obecną ty dajesz z siebie więcej, a- mam nadzieję- chodzi o to aby było sprawiedliwie. Jak już będziesz wiedziała czego oczekujesz to wymagaj od niego. Poza tym uważam że sporo kobiet ma problem w komunikacji ze swoim mężczyzną- bułka przez bibułkę. Tego też trzeba nauczyć:) Najpierw zwracasz grzecznie uwagę że chcesz aby płacił np za badania, później przeprowadzasz rozmowę że to cię denerwuje i że czujesz się źle w tym związku z tego powodu, a jak jeszcze nie zrozumiał to po kolejnej takiej sytuacji wprost "wku/rwia mnie to że nie płacisz za badania mimo że już 2 razy ci mówiłam, robisz coś z tym czy mam dalej się zastanawiać po co mi taki związek?". Następnym razem się zastanowi, albo będziesz miała jasną sytuację i rozstaniecie się:)
  25. Chcesz załagodzić sytuację, czy nie? jakie rozwiązanie cię interesuje?
×